Forum Ogrodnicze Oaza

Jestem ogólnie zaskoczony cenami jakie w tym roku są za sadzonki tych roślin - sundaville. 30cm wysokości krzaczki potrafią kosztować nawet 70zł. Dla mnie to cena odstraszająca Dlatego może uda mi się później zdobyć lekko zaniedbaną na przecenie. Bo za te pieniądze to normalnie miałbym dwie lub trzy rośliny w różnych kolorach. Mam pytanie jescze odnośnie hosty, tej limonkowej z zielonym nerwem, jak ona się nazywa Oczami wyobraźni widzę jak ładnie by komponowała się u mnie w ogrodzie

Michał, zaskoczyłeś mnie tymi cenami, ja te 2 (różową i białą kupiłam po 25 zł w OBI), a w Lidlu niedawno były po 45 zł, ale dwa razy większe. Co do hosty to muszę sprawdzić i dam ci później znać

Pięknie, jak zwykle
Lubię do Ciebie zaglądać, Iwonko...Nie tylko nasycę oczy ale i poszerzę horyzonty

Michał, hosta nazywa się „Afterglow”, jest w sadzawce, ale dosyć droga 48 zł

Grażynko, proszę bardzo, domyślam się,że chodzi o ogród córci

Dziękuję Ci za nazwę hosty. Co do cen to pochodzą one z LM. Naprawdę się wystraszyłem tak zawrotnej kwoty za takie okazy

Carmen wrote:
Dokładnie, Iwonko

Trochę piwonii, wszystkie odziedziczone po siostrze babci, niektóre miały po 40-50 lat, nie znam ich nazw











a tej fragmenty kłączy mama znalazła wyrzucone na działkowej drodze



I dyptam, czyli gorejący krzew Mojżesza (różowy i biały)

Ale śliczne te piwonie piękniejszych nie widziałam
Jak to fajnie , że ich nie zagubiłaś przez tyle lat
Proszę je potulić ode mnie

Elu załatwione, to, śmiejemy się, rodzinne dziedzictwo

Widziałem dzisiaj sundaville w auchanie po 24zł ale przekwitnięte. Dostępne były kolory czerwony, różowy oraz biały, tylko rośliny były przekwitnięte. Tak bym może się skusił

Czekaj cierpliwie , ja dzisiaj byłam w Poznaniu, w moim ulubionym sklepie, liczyłam na żółtą, ale nie było żadnej

Moje wczorajsze nabytki domowe, oprócz host i żurawek

podobne do psianki, o pięknych szafirowych kwiatach, dopiero muszę poszukać co to jest


calathea


i aglaonema

Powiem, że lata temu wstecz, gdy nie miałam skrystalizowanych upodobań, kupiłam krotona (dla jego pięknych liści). Dostałam jeszcze gynurę i kilka różnie wybarwionych begonii. Oczami wyobrażni widziałam piękny, kolorowy gąszcz różnych barw i kształtów.
Jednakże zimowy czas szybko zweryfikował mój obrazek

Tak to jest, ale aglaonemy ostatnie lata super u mnie rosną i dlatego się skusiłam

Iwonko, to wcześniej miałaś z nimi jakieś problemy uprawowe czy coś takiego?

Iwonko, ta niebieska piękność to Exacum affine.
Ładne, ale to są rośliny jednoroczne.

Możesz napisać jak uprawiasz aglaonema, bo sam chciałbym w przyszłości także mieć je w swojej roślinnej kolekcji

Marysiu dzięki za nazwę, domyślałam się, że to roślina jednoroczna, ale nie mogłam się jej oprzeć
Krysiu i Michale większych problemów z aglonoemą nie miałam, musi mieć lekko wilgotną ziemię, ale nie przelaną, stoją u mnie z dala od okna, radzą sobie doskonale. jedna z nich tak się rozrosła, że wyniosłam na szkolny korytarz, ale parę miesięcy temu zatęskniłam za nią, więc obłamałam zbyt długie pędy i wsadziłam do wody, szybko się ukorzeniła i w tej chwili pięknie rośnie, a w pracy z obłamanych gałązek wyrosły fajne nowe przyrosty, więc chyba resztę obłamię i będzie znacznie lepiej wyglądać :dance:Jedyny problem to mocne przelanie i pozostawienie w dużej ilości wody, wtedy po prostu zgnije.