Forum Ogrodnicze Oaza

I to jest wlaściwa decyzja, bo w początkowej fazie rozwoju korzonek jak i pędzik są niesamowicie do siebie podobne. Trzymam kciuki za to drugie.

Myślę Danusiu:) że na łodydze storczyka wychodzi Ci pęd a te z przodu srebrzyste to korzenie storczyka

Pocieszająca informacja, ale jednak będę obserwować moją roślinkę.

U moich dwóch storczyków podobnie to wyglądało. . . w jednym wyszedł pęd kwiatowy a w drugim dziś patrzę, a tam pojawiły się pierwsze listki czy to będzie keiki ? I co w tym dalej zrobić ? Zdjęcia pokażę jak komputer wróci z naprawy . Koniecznie pochwal się bo Ci wyrosło ? Pęd czy korzeń ? Gabrysia

Nie omieszkam.
Nie mogłabym nie pochwalić się efektami.

W moim królestwie jest pewna doniczkowa roślina. Niestety nie znam nazwy.
Może ktoś podpowie mi jak ona się nazywa i udzieli trochę informacji na jej temat.

przyszłam z rewizytą i bardzo spodobał mi się twój wątek.Najbardziej wpadło mi w oko tak wielki i piękny skrzydłokwiat.Ja mam maleńką szczepkę ratowaną ze śmietnika,ale jakoś sobie radzi.wypuszcza ciągle nowe liście.I muszę ci powiedzieć ,że to prawda,kiedy ma zbyt sucho listki zaczynają się pochylać w dół a jak je podleję to po chwili znów pięknie wygląda.
Ta roślinka po wyżej hm...Gdzieś już ją widziałam,ale nazwy nie mogę sobie przypomnieć.mam nadzieję ,że ktoś inny pomoże.

Cześć Danusiu!
Uważam że na twojej fotce jest Kalatea falistolistna (Calathea rufibarba) czyli Ostrzeszyn. Jest to roślinka z rodziny amarantowatych, nie lubiąca pomieszczeń o suchym powietrzu, lubi zaś ciepelko i dużą wilgotność. Stanowisko musi być bardzo widne ale pominięte z wystawą na bezpośrednie dzialanie promieni slonecznych. Jako podloże powinno się im zastosować substrat torfowy z dodatkiem ziemi (ph5-6). W pielęgnacji Kalatei należy zwrócić baczną uwagę na podlewanie. Należy zapewnić jej stale wilgotne podłoże (lecz nie mokre!), i często zraszać, jednakże uważać należy aby nie przesadzić z tą wilgocią, ponieważ nadmiar wody również może zaszkodzić. Podlewamy letnią, miękką i odstałą wodą. Nawożenie umiarkowane od marca do września, co dwa tygodnie. Aha, i jeszcze jedna ważna rzecz: te roślinki lubią ciasne doniczki. Więc gdy potrzebne jest przesadzanie musi to być doniczka o max. 2 numery większa. Natomiast zbyt suche powietrze może być przyczyną pojawienia się przędziorków, jak i również powoduje zwijanie się liści na roślinie. Mam nadzieję że bylam pomocna.

Chika, dzięki za odwiedziny.
Tak, tak, skrzydłokwiat to mało wymagająca roślina, wdzięczna w uprawie. Odpowiednia pielęgnacja i kwiat odwdzięczy się okresowo kwitnącymi białymi łódeczkami

Masz rację przesuszony skrzydłokwiat bardzo szybko dochodzi do siebie po podlaniu.

*****************************

Krysiufajnie, że wpadłaś.
Dziękuję za informacje dotyczące mojej roślinki. Jak na pewno zauważyłaś liście są trochę przyschnięte, a nie wiem co może być przyczyną. Podlewam regularnie, więc nie brak wody.
Dziś przestawiłam kalateę na wschodnio-południowe okno, może będzie bardziej odpowiednie

A masz może okna od pólnocno-wschodniej strony (np.kuchnia lub ubikacja-lazienka) ? Nie chodzi tu o ciągle podlewanie by mial co pić w nadmiarze, ale o zwiększenie wilgotności pod obrzeżem zwieszających się jej liści. Ustaw roślinę na dużej podstawce z mokrym keramzytem - myślę że to powinno pomóc. Zraszaj delikatnie (a raczej zamglawiaj) roślinkę z rana. Kalathea nie lubi stania nad kaloryferem.

Niestety nie mam. Dostosuje się do Twojej porady Krysiu.

Witaj Danusiu - skrzydłokwiat rośnie Ci wspaniale !Faktycznie radzi sobie na cienistym stanowisku?Poszukuję roślin na takie właśnie miejsce.

Jeśli szukasz roślin na takie zaciemnione stanowiska, to polecam niektóre odmiany filodendronów, zamiokulkasa lub skrzydlokwiata.

Zamiokulkasa mam i faktycznie dobrze rośnie w cieniu.Filodendrony ! Nie pomyślałam o nich - dzięki za podpowiedz Krysiu

zamiokulkas to naprawdę bez problemowa roślina.Rośnie gdzie tylko byś ją postawiła.czy to zacienione miejsce czy słoneczne.Mam dwa w swojej kolekcji i jeste z nich bardzo dumna.A najlepsze w nich jest to ,że wystarczy je podlać raz na 1 lub nawet 2 miesiące.Ja to o moich jak za pomnę to nawet po 3 do 4 miesięcy stoją bez wody.I wiesz co nic im się nie dzieje .Ten starszy to w przeciągu 2 miesięcy wypuścił 4 liście a teraz już od wiosny stoi i nic.za to ten mniejszy teraz już od tygodnia ma 3 młode wypustki.hehe chce dogonić tamtego

Proszę, wstaw fotkę.

proszę bardzo tego pierwszego mąż kupił na dzień kobiet w tym roku w marcu.Po około 2 miesiącach zaczął wypuszczać takie gałązki.Patrząc na zdjęcie będziesz wiedziała o co chodzi.Wypuścił zdaje się ,że chyba 4 albo pięć 5.






A ten drugi sąsiadce się znudził i we wrześniu wystawiła na śmietnik.więc jak zobaczyłam,że tam stoi ,a mam kontener pod oknem, to poszłam i przytargałam do domu.Teraz na drugim zdjęciu widać tygodniowe wypustki 2 i 1 taka malutka która jest od dzisiaj.

zapomniałam jeszcze dodać,że lubią za ciasne doniczki.Ale trzeba bardzo uważać bo potrafią rozsadzić.ich korzenie to takie jakby grube kiełbaski ,które magazynują wodę.Dlatego nie należy ich sadzić do ceramicznych doniczek ,bo szkoda i doniczki i uszkodzenia korzenia.Aha jedna bardzo ważna zasada ,którą trzeba przestrzegać "nigdy nie otwieraj okna w zimie jak stoi na parapecie zamiokulkas".One tego bardzo nie lubią.Jak dobrze przyjrzysz się na pierwszych zdjęciach to zauważysz ,że na samym czubku jest brak 3 listeczków.to właśnie był efekt zimnego powietrza,wtedy liście robią się żółte.wystarczyło ładnie i delikatnie oberwać owe listki aby proces ten się nie pogłębiał dalej.

Ale się rozpisałam.chyba to nie jest źle .chciałam to jak najlepiej wytłumaczyć