• Strona:
  • 1
  • 2

TEMAT: Inwazyjne gatunki obce

Inwazyjne gatunki obce 17 Maj 2013 08:21 #157655

  • kero
  • kero's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 416
  • Otrzymane dziękuję: 1652
Ja mam problem z rośliną jednoroczną bardzo szybko rozsiewającą się, nie wiem jak się nazywa ale wygląda jak jak sadzonka ogórka i bardzo mocno się rozrasta oplatając wszystko co może, piękne kwitnie i pachnie mocno miodowo tak że pszczoły i inne owady zapylają ją błyskawicznie. Teraz wyrywam jak tylko zauważę bo wystarczy jedna do zasnucia całego ogrodu :jeez:


Zielone okna z estimeble.pl

Inwazyjne gatunki obce 17 Maj 2013 08:33 #157658

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
Za tę wiadomość podziękował(a): kero

Inwazyjne gatunki obce 17 Maj 2013 12:50 #157755

  • kero
  • kero's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 416
  • Otrzymane dziękuję: 1652
Dzięki za informację teraz już będę wiedziała co mam :lol:

Inwazyjne gatunki obce 29 Maj 2020 10:59 #711852

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
Ostatnio w ogrodzie zauważyłam inwazję chmielu, wyskakuje dosłownie wszędzie w nieoczekiwanych miejscach, pełno go też przy okolicznych bezdrożach. A jeszcze kilka lat temu spotkać można było naprawdę pojedyncze pędy.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Inwazyjne gatunki obce 08 Cze 2020 11:10 #713424

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15833
  • Otrzymane dziękuję: 12229
Znam problem bardzo dobrze, Alinko, i radzę walcz z agresorem dopóki jest jeszcze niezadomowiony na dobre. :happy-old:

"Chwaliłam się" już parę razy, jak to sama sobie przywlokłam (19 lat temu) - chcąc błyskawicznie zasłonić szpecącą szopkę nabytą razem z ogrodem . :crazy:
Szopki już dawno nie ma, w tamtym miejscu chmiel zaginął po ostrej walce :mad2: .
Niestety radość długo nie trwała i po jakimś czasie zaczął pojawiać się w wielu , nawet bardzo odległych miejscach ogrodu.
W dalszym ciągu usuwam tam gdzie dosięgnę, jednak np. wśród krzewu dzikiej róży czy ognika muszę się poddać :jeez:

Wczoraj właśnie zauważyłam go w środku wielkiego, aktualnie kwitnącego ognika :mad2:

chmiel-dzialka.jpg


chmiel-dzialka2.jpg



A pnącego się po siatce granicznej w kącie ogrodu, na razie zostawiłam - tam akurat się przyda.
Muszę jednak ciągle pamiętać, by później usuwać pojawiające się szyszki.

DSC04475.jpg
DSC04478-2-2.jpg





]
Załączniki:
Pozdrawiam - Ania
Ostatnio zmieniany: 08 Cze 2020 18:55 przez Hiacynta.

Inwazyjne gatunki obce 08 Cze 2020 17:15 #713473

  • KaLo
  • KaLo's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3448
  • Otrzymane dziękuję: 7358
Mam też chmiel na działce i to kupowany w Puławach w instytucie. Pozostał już tylko jeden, Lubelski aromatyczny a były jeszcze trzy odmiany goryczkowe. Grzecznie rośnie w jednym miejscu i nie rozłazi się. Może z tej przyczyny, że traktuję go jako roślinę użytkową i zrywam szyszki jeszcze przed zawiązaniem nasion. Pędy leżące na ziemi też się ukorzeniają i to jest 2 sposób rozmnażania, jaki zaobserwowałem.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Inwazyjne gatunki obce 08 Cze 2020 17:57 #713481

  • newrom
  • newrom's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1342
  • Otrzymane dziękuję: 1921
Jeszcze pędy podziemne :)
U mnie też nie szaleje, ale część szyszek zostawiam bo nie miałbym co ze wszystkimi zrobić.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos

Inwazyjne gatunki obce 08 Cze 2020 19:20 #713499

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15833
  • Otrzymane dziękuję: 12229
A te pędy to bardzo grube kłącza z rozłogami, to dosłownie podziemne karpy ! Udało mi się kiedyś wykopać jedną sztukę spod korzeni leszczyny... niewiarygodne, jak głęboko i daleko sięgają w ziemi! :jeez:
Ulotniła się wiara, że kiedykolwiek uda się z tamtego miejsca pozbyć tego bezpardonowego intruza, wrrr... :mad2:

Szczerze życzę Wam - KaLo i newrom - by dalej grzecznie rosły i nie szalały :bye: :bye:
Pozdrawiam - Ania

Inwazyjne gatunki obce 11 Cze 2020 10:57 #713986

  • Herbatnik
  • Herbatnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2453
  • Otrzymane dziękuję: 8076
Podoba się wiele gatunków i odmian roślin. Przywlokę do ogrodu i niech rośnie...a potem następuje zderzenie marzeń z rzeczywistością ;) .
- dławisz okrągłolistny ,,Hercules'' zraniony,notorycznie przycinany walczy puszcza rozłogi od korzenia. Jest żeńska odmiana ,,Diana ''. Tak sobie myślę , że mając dwa gatunki to nasiona dojrzeją, rozsiewać się będą wtedy to pomoże tylko na te siewki bomba atomowa :yummi: . Korzeni się głęboko. Kawałeczek niech nawet zostanie to odbije. Bardzo szybko rośnie, wdrapuje się i owija wszystko, dorosłe drzewo potrafi dosłownie zadusić w kilka sezonów. Mocne zdrewniałe pędy.

-Bluszcz pospolity ,,Hedera helix '' rośnie sobie na początku po mału. W bardzo zimne zimy potrafi dobrze dostać po pędach. Kiedy jednak już się zadomowi pnie się i płoży i ukorzenia sam. Potrafi też uprzykrzyć życie

- Mistrz nad mistrze. Winobluszcz pięciolistkowy. Piękny jest latem i jesienią jak się przebarwi na pomarańcz, czerwień. Cudo. Ale te cudo potrafi opanować cały ogród. Pozostawiony sam sobie sieje się gdzie popadnie , ukorzenia się niezwykle szybko. Korzeni się bardzo głęboko. Kiedyś walczyłem z nim trzy dni. Niby mały kawałek, a było kilkanaście taczek pędów, liści i korzeni. Szpadel ,sekator i silna wola . Trzeba wszystko zebrać, dosłownie każdy nawet najmniejszy kawałeczek.

- Nawłoć amerykańska - nie wiedziałem z kim mam do czynienia. To zawodnik wagi ciężkiej z wieloma pasami mistrzowskimi. Początkowo to trzymałem dla ładnych kwiatów/ rosło sobie na uboczu / nie przeszkadzało mi. Potem się to wysiało samo kilkanaście metrów dalej. Podlewałem to jak głupi nawozami sądząc, że to są ,,Marcinki '' . Ku mojemu zdziwieniu to było to paskudztwo. Szpadel poszedł w ruch. Korzenie giganty chociaż nie była to jeszcze forma dorosła rośliny. Wywaliłem wszystko i spaliłem na ognisku. Gdzieś musiał się zostać czy to kawałek czy zdążyło się rozsiać z matki , że odbiło w starym miejscu. Rośnie szybko. Nie zjada tego nic żaden owad. Odporne nad wyraz.

Jest dużo takich roślin , które potrafią narobić rabanu. Chociażby kobylak, chrzan . Ja mam u siebie kompost i obornik który nie jest poddawany obróbce ciepło- zimno dlatego też dużo nasion się przechowuje i sieje. Maki, chabry, rumianki. Wszystko piękne, ale nie w nadmiarze
Robert


Zielone okna z estimeble.pl

  • Strona:
  • 1
  • 2
Wygenerowano w 0.211 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum