Forum Ogrodnicze Oaza

Witam serdecznie. Mam prośbę do doświadczonych Ogrodników - wczoraj posadziliśmy na działce dwie wiśnie kuliste, niestety już po fakcie zorientowaliśmy się, że są posadzone zbyt blisko siebie, zapomnieliśmy że przecież drzewo rośnie i docelowo będzie miało większą koronę proszę o radę - czy przesadzać drzewka jak najszybciej, aby były dalej od siebie, czy może czekać na jesień? Albo rok, dwa? Boję się uszkodzić korzenie... proszę o pomoc

Jeżeli były posadzone wczoraj to czym się martwisz, bo nie bardzo rozumiem. Przecież nie zdążyły wytworzyć nowych korzeni, które można by uszkodzić? Rozumiem, że to drzewka pojemnikowe, czy bryła korzeniowa została należycie rozluźniona?

Tak, są to drzewka z donic, nie rozluźnialiśmy bryły, wyciągnęliśmy drzewka z donic i zasadziliśmy, zgodnie z informacjami jakie można znaleźć w internecie. Jak rozumiem nie ma co czekać i przenieść je w miejsca docelowe?

Dzisiaj!

Nie ma co czekać. Bardzo ważną sprawą jest rozluźnienie bryły korzeniowej, która zwykle tworzy przy doniczce zwarty filc, przez który żaden korzeń nie jest w stanie się przebić. Można ponacinać sekatorem lub rozdrapać pazurkami ogrodniczymi uprzednio mocząc całość w wodzie aby młode korzenie miały szansę opuścić "doniczkę " i wrosnąć w grunt. Jeżeli tego się nie zrobi to nawet za 2 lata takie drzewko można będzie bez trudu wyjąć z ziemi. Do internetowych poradników i zawartej w nich "wiedzy" należy podchodzić b. ostrożnie .

Dziękuję za szybką pomoc