czarna różyczkohmm ciężki temat. Nie znam szydełka tunezyjskiego,szukałam odpowiedzi na twoje pytanie ale też nic. A co chcesz stworzyć na okrągło na nim? Może tak będzie łatwiej znaleźć
A U mnie sezon ozdób świątecznych w pełni trwa, wyszło na to że trochę ilości hurtowe robię
Kolejne 6 gwiazdek, te są moje żeby szewc w dziurawych butach nie chodził. No chyba że komuś się przylegają
czarna różyczkohmm ciężki temat. Nie znam szydełka tunezyjskiego,szukałam odpowiedzi na twoje pytanie ale też nic. A co chcesz stworzyć na okrągło na nim? Może tak będzie łatwiej znaleźć
Chciałam zacząć albo od powłoczki na poduszkę albo od czapki.
Miałaś rację z tym, żeby poszukać po nazwie. Znalazłam. Szkoda tylko, że nie po polsku, bo to jednak łatwiej, na szczęście patrząc na filmik można się zorientować co i jak.
Dziękuję za podpowiedź
A tu filmik, na podstawie którego spróbuję zrobić czapkę w ten sposób:
* Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Pozdrawiam, Urszula.
Ostatnio zmieniany: 13 Gru 2019 13:07 przez Black Rose.
Różyczko na szydełku jak umiesz trochę robić to jeśli filmik dobrze nagrany, można się bez problemu załapać nie zależnie w jakim języku. Ja raz robiłam cukierkową lale z filmiku chyba po Hiszpańsku a w ogóle nie znam tego języka i bez problemu zrobiłam.
A czasem najprościej jest wyszukiwać.
Prawda.
Najczęściej korzystam z filmików w obcych językach - jest jednak dużo większy wybór, niż tych w języku polskim - przede wszystkim z filmików w języku rosyjskim, na drugim miejscu - tych po angielsku.
Podobnie jest z poradami ogrodniczymi - tych po rosyjsku jest najwięcej.
Może odnoszę mylne wrażenie - ale to wygląda czasem trochę tak, jakby Polacy nie bardzo chcieli dzielić się wiedzą. A szkoda.
* Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Pozdrawiam, Urszula.
Druty, szydełko i inne ( frywolitki, filcowanie, sploty gobelinowe)
13 Gru 2019 16:11 #683817
Powiem ci ze ja odnoszę takie samo wrażenie. Już ponad 7 lat interesuję się szydelkowaniem i często się spotykam ze udaje ktoś ze nie było pytania albo mówi że nie ma w wzory po czym wychodzi ze z wzoru robione. Ogóle zanim stworzyli pinterest dużo wzorów było na googlach a teraz nagle ma właścicieli i chcą kasę za wzory, tylko jak się okazuje to tacy nie pełnoprawni. Teraz tak jest z wzorami na chusty, ciężko znaleźć bo prawa autorskie a jak oglądam te wszystkie chusty to 70% to 5 fragmentów wzorów różnie ulozonych nic nowego. Rozumiem też ze nie chętnie się dzielić czymś nad czym się długo pracowało albo szukało, ale też spotkam się z dużą liczbą osób którym nie chce się spojrzeć tylko liczy na gotowy wzór, bo masz dać i już bo on chce ale żeby proszę dziękuję czy "całuj psa w dupe" to już się nie umie. Temat rzeka jednym słowem
Zrobiłam sobie próbę dziergania "na okrągło" nowym wzorem i szydełkami.
Zaczęłam na razie na podstawie innego filmiku, bo chciałam zobaczyć, jak to jest, gdy od razu robi się tylko wzorem podstawowym.
Filmik:
A tu moje próbki:
Dobrze zrobić sobie taką próbę. Teraz już wiem co i jak.
Niewygodnie dziergało mi się krótkimi szydełkami na żyłce - żyłka powodowała, że szydełko ciągle ustawiało mi się w złym kierunku i wykręcanie go przy każdym ruchu bardzo męczyło.
Niewielka długość szydełek natomiast sprawiała, że źle się pracowało przy zamykającej części wzoru. Jednak rozmiar ma znaczenie. Dłuższe bardzo poprawia komfort pracy (moje mają po 15 cm i to jest stanowczo za mało).
Na pewno dużo wygodniejsze jest takie, jakie ma pani na filmiku. I to pod każdym względem.
Chociaż z drugiej strony - przy dużych pracach "płaskich", na pewno żyłka się przydaje.
Będę musiała kiedyś wypróbować.
* Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Pozdrawiam, Urszula.
Ostatnio zmieniany: 13 Gru 2019 23:39 przez Black Rose.
Wg mnie fajnie Ci wyszło, choć w tej technice znawca nie jestem, ale optycznie spoko jest.
Ja zaczęłam ponad 7 lat temu naukę bo zapragnęłam czapkę na chrzest córki. Zaczynałam malutkim szydełkiem bo 1.3 cienkim kordonkiem serwetki. Teraz jak bym miała się uczyć to na pewno nie tak. Ale 7 lat temu nie było takich informacji w necie jak dziś. Znalazłam stronkę z której przepisalam podstawy jak wykonać słupek itd i tak się uczyłam, po zrobieniu czapki poszłam na głęboką wodę spódniczki dla córki bluzki dla mnie. Dużo osób z forum rękodzielnicze mówiło ze jak na początkująca osobę poprzeczkę postawiłam sobie wysoko. Teraz robiąc serwetki czy coś drobnego czuje niedosyt bo wiem że potrafię więcej. Ale nie mam teraz głowy na opracowywanie wzoru do swojego rozmiaru i wg idę po najmniejszej linii oporu, nie skomplikowane wzory przy mojej trójcy ciężko liczyć każdy słupek czy spoglądać ciągle na wzór.Różyczko pamiętaj nie ma rzeczy których nie dasz rady wystarczy chcieć.
Bardzo spodobało mi się to szydełko tunezyjskie i praca na nim, muszę trochę postudiować na internetach ten temat. Co prawda ostatni raz miałam szydełko cze druty w rękach sto lat temu a może i więcej, ale to szydełko to takie połączenie tych dwóch technik A że jestem w trakcie prucia kompletu czapki i długaśnego szalika z kolekcji Gosi Baczyńskiej, to zamiast na standardowym szydełku, pokusiłabym się na takie tunezyjskie , pewnie nie zdecydowałabym się na prucie, gdyby nie to że baaardzo mi się ta włóczka z którego jest ten komplet zrobiony podoba.
Jednak najpierw muszę takie tunezyjskie szydełko zamówić w necie. Black Rose, jak dobrać wielkość szydełka do grubości włóczki? Są jakieś zasady doboru?
Iwonko, bardzo polecam na początek ten filmik - świetnie wytłumaczone podstawy, między innymi dobór rozmiaru szydełka do grubości włóczki.
(Szkoda tylko, że akurat zabrakło szydełek i techniki, której ja poszukiwałam).
Znawcą nie jestem, ale ja zazwyczaj używam mniejszych rozmiarów niż zalecane, bo z natury robię sploty raczej luźne.
Jeśli chodzi o szydełko tunezyjskie - zauważyłam, że tu muszę brać większe rozmiary, niż przy szydełkowaniu tradycyjnym.
Zamówiłam sobie wczoraj trzy podwójne szydełka tunezyjskie w necie. Akurat jeśli chodzi o podwójne - niewiele jest miejsc, gdzie można je kupić. Znalazłam w lepszej cenie, niż na alleg...
Mam nadzieję, że zdążą dojść przed świętami, fajnie by było.
Aniu, dziękuję.
Ja niby zaczęłam szydełkowanie wiele lat temu.
Na początku lat 80-tych babcia uczyła mnie robić serwetki z nici bawełnianych i według jej słów - miałam do tego "dryg" , ale ponieważ potem miałam baaardzo długą przerwę, to w zasadzie można mnie uznać za osobę początkującą.
Jeśli chodzi o robótki na drutach - było podobnie - ja, niewielkie dziecię, wczesne lata 80-te, i moja mama, która nauczyła mnie, jak zrobić kapcie, słowa uznania za tak praktyczne podejście. Kilka razy wydziergałam dla nas kapcie I to całe moje doświadczenie.
Do dziergania wróciłam niedawno, w zasadzie można by uznać, że w ubiegłym roku pod koniec listopada, z konieczności - potrzebowałam bardzo ciepłego zimowego kompletu, dostosowanego do moich preferencji, a że kupić takiego nie było sposobu, pomyślałam: "No co, ja nie zrobię? Potrzymaj mi piwo"
I tak to się zaczęło, a że bardzo dobrze wpływają na mnie takie monotonne zajęcia i powtarzalność działań (mam zespół Aspergera), to z przyjemnością wsiąknę w temat na dobre.
* Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Pozdrawiam, Urszula.
Ostatnio zmieniany: 14 Gru 2019 14:05 przez Black Rose.
Kupiłam tam trzy szydełka, włóczkę na sweterki dla piesiów i takie dyski na kreatywne guziki.
Jak sobie poprzypominam czym to się je, to dokupię więcej włóczki
Ciekawa jestem tej włóczki na sweterki dla piesiów i samych sweterków.
Ja zrobiłam jeden sweterek dla mojego zwierzaska, ale on z tych gorącokrwistych i o mało sweterka nie zjadł już przy próbie przymierzania.
No i sweterek leży smutny, bo bezużyteczny.
* Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.