Forum Ogrodnicze Oaza

Janina ja też się zgadzam, że 4 poduszki są lepsze niż dwie
pozdrowienia dla cwanej kici

Pozdrowienia dla całej kociej bandy od całej mojej kociej bandy

Chyba musicie dla siebie kupić meble, bo te są zajęte

To jest kotełkowy salonik na werandzie... Człowieki muszą mieć oddzielny

dokładnie tak miejsca wystarczyło tylko dla kotów

Co ogrodowe kotki robią w istniejącym aktualnie upale?

- chowają się wśród bylinowych gęstwin... najczęściej liliowców - i śpią,
- co jakiś czas popijają zimną wodę z rozstawionych wszędzie pojemników,
- jedzenie w dzień ich nie interesuje, nadrabiają późnym wieczorem i nocą (bo rano miski puste )
- od czasu do czasu muszą się naćpać dla odstresowania

W nieco chłodniejszych, wieczornych chwilach, kocimiętki mają powodzenie :

U mnie koty nigdy nie były zainteresowane kocimiętką. Widocznie nie mam nałogowców.

Za 20 dni w naszym domu zamieszka nowy domownik. Kot nie wychodzący do felinoterapii. Jestem jak ta panna w noc poślubną co to chciałaby i się boi.
Jestem podekscytowana że będzie, doczekać się nie mogę a boję się że mogą być problemy. Drapak może nie zostać zaakceptowany i kot wyżyje się na meblach(bo gdzieś musi) i mąż mnie udusi w afekcie. Że futro będzie fruwało wszędzie, efekt ten sam.
Ponad 20 lat kota w domu nie miałam. Zobaczymy.
Przedstawiam kociemu towarzystwu naszego przyszłego domownika, Easy:

Wow! Jaki śliczny pluszaczek!

Mam nadzieję, Lucysiu, że zarzucisz nas potem jego zdjęciami

Już niedługo kociak będzie z nami. I niespodzianka. Będą dwa!
Przeglądając zdjęcia na stronie hodowli zakochałam się od pierwszego spojrzenia w przepięknej kici. Okazało się że jest zarezerwowana, 2 tyg później rozmawiałam z Panią i znów spytałam o kicię. Do wieczora czekała na tel z ostatecznym potwierdzeniem.Wieczorem zadzwoniłam i nie było tel. I zarezerwowałem ją dla nas. Po prostu miała być nasza
Przedstawiam Freję:


A najfajniejsze jest to, że sama nadałam imiona kociakom. I tak jak mają w rodowodzie tak będą miały na imię. A Julka już przebiera nogami kiedy kociaki będą w domu

Ta piękność to Ragdoll?

Tak to radgollki.
Ostatnie zdjęcie to kociczka Freja seal bicolor
A poprzedni kocurek Easy to blue mitted

Moje gagatki

Gratuluję kociaków-bosssskie są ! Przygotuj się jednak na to, że sierść BĘDZIE wszędzie i trzeba to polubić. Zniszczenia być może też, to zależy czym masz tapicerowane meble typu sofa. Warto położyć narzutę typu aksamit czy coś bez nitek, które aż proszą się , by w nie wbijać pazurki.I mam nadzieję, że to Ty udusisz męża jeżeli tylko skrzywi się choć raz z powodu kota !!!! Ja mam takiego, który prędzej krzywi się na mnie niż na któregokolwiek kota (mamy 3 persy), za którymi świata nie widzi. Życzę spełnienia drugiej połowy tego zdania w Twoim przypadku

I już w domku od piątku.
Easy zadomowił się już w nocy, wcinał z michy i nie zwiewał.
Freja zaczęła jeść po dobie, bardziej wycofana była, ale już się bawi i powoli zauważam że bardziej ciągnie do Julci jak Easy. On chodzi bardziej za mną.
Dziś miał wypadek kuwetowy. Przykleiło mu się do łapki i musiał być uprany. Zniósł to z godnością.
Zrobiłyśmy ze starszą z kartonów domek do odpoczynku i zabawy. Ja zarządzałam stroną techniczną, Wercia artystyczną.






Drapak zaakceptowany, choć słup w kuchni też dobry




A na parapecie jest super miejscówka


Jesteśmy szczęśliwe. Młoda aż piszczy do nich, starsza odpływa jak kot pod jej reką a ja uśmiecham się na samą myśl o nich.
Mąż dziś sprawdził ile kosztują takie koty i zadał fundamentalne pytanie:chyba tyle za nie nie dałaś??!!
A co

Wow! Niesamowite słodziaki, Lucysiu! Oby jak najszybciej się zaaklimatyzowały, nie rozrabiały i odwdzięczyły się za takie luksusowe warunki życia.
Pomysł na domek wyśmienity

Śliczne te maluchy!My mamy starszą damę ,która ok 5 lat temu pojawiła się koło naszego domu,trochę się z nami oswoiła,teraz stale odwiedza nas i miskę.Mówimy na nią Lala,Kicia.Ma białe stringi i krawacik,reszta czarna.Zielonooka.
zdjęcie aktualne.
A to zdjęcie z 2015r,wiosna.

A też sie pochwale

Czarniutkie też piękne. My mamy na podwórku Koksika. Caluśki czarny.
A tu moje dwa słodziaki