Forum Ogrodnicze Oaza

A ja można powiedzieć ,że nie gościłam, sam się wprosił . Był kilka razy i wyżarł kilka ryb z oczka . Jedna miała ponad 12 lat , karaś szogunka , tak mi jej szkoda . Od tygodnia nie przylatuje , ale i tak co chwila patrzę , czy nie siedzi w wodzie , jak gdzieś wychodzę tą płytszą część przykrywam folią, szkodnik jeden .Widać go w tle .
Beata

Od wielu lat grzywacze miały gniazdo na starej brzozie a w tym roku przeniosły się na świerka rosnącego 5 metrów od wejścia do domu i na wysokości 2metry.Nie są zbyt płochliwe i jeszcze pomagają w pieleniu.

A to następny przelotny ptak [kukułka] ,zniosła jajko i po dwóch dniach odeszła w siną dal.Dzięki niej zrobiłem kurniczek i kupię kilka kurek ,niech zarabiają na życie pieląc chwasty i zbierając robactwo.

Rybołowy się już wylęgły - 3 cudne pisklaczki:

gniazdo rybołowów on line

Po kąpieli.............................

Przychówek w moim ogródku - młode kosiątko

Taka parka zaanektowała naszą działkę Skakały po gałęziach zupełnie ignorując moją obecność

Co to za ptak?

Podobny do kopciuszka One tak fajnie kucają, podrygują U nas są od wielu lat, teraz robią nam awantury gdy wchodzimy do schowka po narzędzia bo one tam założyły gniazdo

No, mi też kopciuszkowato wygląda
U nas pod każdą krokwią ściana upaćkana lokatorskimi wydalinami, poniżej winowajca

Faktycznie z opisu może być kopciuszek Być może mają gniazdo na naszej tui Bo obok niej najczęściej hasają Na ścieżce leżała też połówka jajka. Czyżby już mają młode?

Moje kopciuszki lada chwila zaczną uczyć swoje młode latać . Czytałam, że gniazdo kopciuszka zawsze powstaje pod zadaszeniem, więc nie wiem, czy na tui mogły go założyć . U mnie gnieżdżą się na tarasie, na belce pod dachem i tak jak u Marysi robią nam awantury, że przeszkadzamy dzieci karmić

Właśnie, u nas kopciuszki dwa lata temu założyły gniazdo w dziurze po starym otworze wentylacyjnym, kratki nie było więc się wprowadziły.

Dziś po dłuższym czasie udało mi się wyjści do ogrodu z teleobiektywem

Pisklę sikorki - chyba wypadło z gniazda (?)

Po koszeniu łąki w ogrodzie klasztornym w Aleksandrówce - łatwiej wyszukać małe co nieco



Drugi cierpliwie pozował na dachu szklarni

Macie doświadczenia z karmieniem ptasich piskląt?
Wczoraj znalazłam pod dachem od garażu ptasie pisklę. Dzisiaj znalazłam jeszcze dwa pisklaki. Niestety jeden już nie żył
Dzwoniłam do weta... ciężka sprawa.

Madzia, ja nie miałam takiej sytuacji do tej pory. W Krakowie są przychodnie weterenaryjne które udzielają pomocy dzikim zwierzętom, więc pewnie bym uderzała do nich, ale nie wszędzie jest wet który się podejmie pomocy dzikim (i nie tylko) ptakom. Praktyczne porady na stronie MTO - może coś pomoże? www.mto-kr.pl/index.php/jak-pomoc-ptakom...ciem-i-podlotem.html

Ja pomogłam jeżykowi ale był już ,,starszakiem,, a wszystkiego o karmieniu itp.. dowiedziałam się
Tu: dinoanimals.pl/category/zwierzeta/ptaki
Bardzo szybko i konkretnie odpowiadali na moje pytania a jeżyk przeżył i odleciał. Mam nadzieję że teraz czuwa nad moją działką wyjadając stada komarów

Powodzenia