Forum Ogrodnicze Oaza

Dziś słoneczko świeciło, wiec udało się trawę skosic Zebrałam znów trochę pomidorów, niech w domu dochodzą. Z wcześniejszych wczoraj zrobiłam sos pomidorowy, mam nadzieję, że będzie smaczny.
Zapomniałam dziś zabrac aparat, a już tak troszkę jesiennie się robi...trzeba jeszcze troszkę róż uwiecznic, żeby było co w zimę oglądac

Kasiu
A co to u Ciebie taka posucha
Jesieni nie było czy co??

Aniu, lato się skończyło to i mnie wena na pisanie opuściła... nie lubię jesieni, zimy wręcz nie cierpię. Nie mam co pokazywac. Wspomnienia chyba tylko. Cytryńca pokażę, niewielki zbiór, ale jednak był

Wygląda zachęcająco A jak smak?

Kasiu
No tak,,,już teraz to posucha,,,lata nie ma kolorków nie ma,,,zieleni nie ma,,,chyba tylko w trawie jeszcze i iglaczkach
zimy ja tez nie lubię,,,za długa,,,za mroźna jak u mnie częstokroć bywa
Ale za zdjątka cytryńca bardzo dziękuję Ja ma posadzoną sadzonkę już 2 rok,,,ale jeszcze nie kwitła,,, i nie widziałam na żywo owoców,
A jak smakują Ci,,,bo już różne opinie czytała,,że kwaśne mocno???

Siberko, Aniu - cytryniec kwaśny jak diabli - do herbatki idealny! Świeżego 2-3 kulki rozgniatałam w szklance herbaty, smakuje super. Suszonego trzeba kilka kuleczek więcej. Jak dla mnie to świetna roślina i polecam ją każdemu.
U mnie tak rośnie(fotki z zeszłego roku):

Ale masz duży już,,,fajny.Ciekawe kiedy ja doczekam się takiego
a długo czekałaś na owoce???

Aniu, gdzieś w telefonie mam fotkę cytryńca z tego roku, jak znajdę to wrzucę, bo jeszcze trochę urósł. Owoce były w drugim czy trzecim roku, nie pamiętam dokładnie, tak z roku na rok coraz więcej. Rośnie od południowej strony i trochę konkuruje z winoroślą.
Dziś zabrałam swoją cytrynę z balkonu, jakieś zimne noce się szykują? Brrr....

Cytryniec mi się podoba jako pnącze, o jego prozdrowotnych właściwościach też wiele słyszałam, ale przeszła mi ochota na jego posiadanie, jak spróbowałam owoców... Nie da się tego zjeść... No chyba, że w herbacie, zamiast cytryny, widzisz...
Zbory pomidorów imponujące! A jak, Kasiu, Twoje hojki?
Wyprzadażowe róże w takich cenach? Toż to drożej niż całkiem świeże i nowe u producentów!

A mnie cytryniec nie lubi...3 razy sadziłam i padł,a właśnie ze względu na te kwaśne owocki chciałam go mieć...

Marta, hojki sobie rosną
Fragolciu, a może miejsce zmień dla cytryńca?

Nie mam czym, to może chociaż hojami się pochwalę

Hoya Multiflora - tę najbardziej lubię


Hoya Bella

Mam dużą hoję, ale nigdy nie kwitła

Maju, ja mam dużą hoję carnosę - też nigdy nie kwitła... zawiozłam ją do pracy - ciekawe, czy zmiana miejsca spowoduje zakwitnięcie?

A dostała lepsze warunki?

Kasiu
Ale masz ładną hoyę...pachnie??
Ja kedyś miałam ale póżniej dostała wełnowca,,,i trudno z nim się walczyło a końcy,,musiałam wyrzucić,,bo straciła na uroku.Ale pachniała cuuudnie

Siberio - tak myślę - ma teraz więcej miejsca, więcej słońca więc chyba jej lepiej - nowe listki wypuszcza, czekam cierpliwie na kwiaty.
Aniu - Bella ładnie pachnie - tak delikatnie.
Hoya lacunosa też ładnie pachnie.

Zdolne maluchy

Maluchy? A co powiesz Siberko na tę Bellę? Ma ponad 150 cm długości:



A to naprawdę maluszek - Hoya Retusa: