Forum Ogrodnicze Oaza

To prawda ostatnio trochę zaniedbałam Twój ogród, ale teraz wszystko nadrabiam. Tak pięknie roślinki dobrane, potrafisz je zestawiać ze sobą. Kuszą oko a to niebezpieczne

Też przydał by mi się mały poradnik hortensjowy w Twoim wydaniu.

Małgosiu PW.

Małgosiu,
bardzo dziękuję za informację, zajrzę w takim razie do ostróżek wiosną, a hortensje jakieś kupię już teraz i pewnie będę Cię męczyć pytaniami
Pozdrawiam
Wanda

Aniu,Wandziu jeżeli będziecie miały pytania odnośnie tematu hortensji...pytajcie śmiało...pamiętajcie zawsze chętnie odpowiem

Małgosiu ja mam tylko dwie odmiany datury.
Nie wiem co ja swoim robię nie tak, ale zazwyczaj wiosnę i początkiem lata są ładne a potem żółkną im liście od dołu.
Jednego roku posadziłam je do gruntu. Były piękne, miały dorodne liście ale za późno zaczęły wypuszczać pąki i przed przymrozkami nie zdążyły w pełni się rozwinąć.

Z porad hortensjowych i ja chętnie skorzystam

Dorotko u mnie najwcześniej zakwitły te zwykłe z pojedyńczymi kwiatami. Odmianowe są bardzo opóźnione i mam obawy ,że nie zdążą zakwitnąć w tym sezonie.

Zostawię świeżą porcję zdjęć z ogrodu, trochę ich napstrykałam więc kiedy będziecie mieli już dosyć - po prostu powiedzcie....

Małgosiu miej litość nademną... jak dalej będziesz takie cudne zdjęcia wstawiać to moja rodzina zapomni jak obiady smakują.
Nie mogę oczu oderwać, po prostu pięknie. Marzę by obejrzeć na żywo Twoje roślinki.

Może już pisałaś ale spytam czy ty to ręcznie podlewasz?
A hortensje ogrodowe w jakim sadzisz podłożu coś sobie przypominam że podobnie jak ogrodowe?
Moje bukietówki od Ciebie ładnie rosną, te ubiegłoroczne i nawet kwitną ale rosną na razie w doniczkach. Bałam się że mi się zmarnują w gruncie.

Aniu , nie mam w ogrodzie nawadniania.Ale nie martw się , nie biegam z konewkami po ogrodzie.
Jeżeli jest potrzeba w ruch idzie wąż ogrodowy.
Hortensje staram się sadzić w kwaśnej ziemi, dlatego mieszam moją glinę z kwaśnym torfem.
Cieszę się ,że bukietóweczki mają się dobrze...to znaczy że dbasz o nie i masz serducho do kwiatów. Może i lepiej ,że rosną w doniczkach bo...
Ja kilka takich maluchów posadziłam na trawniku.Tam miało być ich miejsce docelowe , oznaczyłam je bambusowymi kijkami. Do wczoraj wszystkie dobrze się miały dopóki mój osobisty mąż nie wjechał w nie kosiarką. Oczywiście twierdzi , że tam nic nie rosło ,nie było żadnych patyczków...a patyki leżą wokół posiekane jak makaron. Nie dostał bury wyobraź sobie...sama sobie się dziwiłam.Stwierdziłam , że hortensjom wyjdzie to na dobre - ładniej się rozkrzewią.
I jeszcze jedno... Aniu błagam nakarm rodzinę! Bo będę miała wyrzuty sumienia , że biedactwa przezemnie chodzą głodne

Małgosiu, jak widzę taki busz hortensjowy, to mowę mi odbiera z wrażenia. Ale tym razem się przemogłam i piszę: cuuudne!
A skoro takie piękne i rozmaite, i wypielęgnowane, to może wyskoczyłabyś na moment z nimi na wizytę do działu hortensjowego

Hortensje zawsze po takich zdjęciach nabieram chęci na jeszcze,jeszcze

Alinko dziękuję... skorzystam z zaproszenia ...

Olu, uwierz że ja również tak mam . Pomimo tego ,że hortensji u mnie nie brakuje , ciągle mi mało . Siedząc w ogrodzie ciągle planuję kolejne hortensjowe nasadzenia. Na ostateczny efekt trzeba będzie jeszcze trochę poczekać ponieważ nie kupuję nowych hortensji lecz sadzonki robię sobie sama . Jaka to frajda patrzeć jak hortensjowy maluch z roku na rok zmienia się w hortensjową piękność . Czasami sadzę nie oznaczone sadzoneczki i frajda wtedy jest podwójna , bo każdy pierwszy kwiat jest niespodzianką.

Pozwolicie dziewczyny ,że jeszcze trochę Was pomęczę. Hortensje z dnia na dzień nabierają intensywniejszych kolorów , do tego pachnące , ogromne i przepiękne kwiaty datur...poezja...grzech nie pokazać...

Przejść się wieczorem po takim ogrodzie ... marzenie

Dorotko , to fakt - wieczorem w ogrodzie pachnie nieziemsko . Datury uwielbiam nie tylko za zjawiskowy wygląd ale także za boski zapach.
Szkoda tylko ,że nie wszystkie już kwitną. Część datur ma dopiero pączki i obawiam się że nie zdążą zakwitnąć przed przymrozkami.
Nie wiem może odmiany o pojedyńczych kwiatach kwitną wcześniej , bo tak złożyło się ,że te o pełnych kwiatach są właśnie zapączkowane oprócz Wuppergold , która jakiś czas już cudnie kwitnie . To odmiana , która mnie urzekła ze względu na rozmiar kwiatów - tzn. to żółciutkie małe ale pełne dzbanuszki...piękne.

Przepięknie u Ciebie, ale za język trzeba ciągnąć mocno a jak teraz z hortensjami? W jakich warunkach zimujesz datury? Podlewasz je choć trochę?

Alinko , dziękuję ...
Hortensje pomimo tego ,że trochę już zbrązowiały nadal zdobią ogród . Właśnie mam w planach w nadchodzącym tygodniu wysadzać kolejne młode , własnoręcznie wyhodowane sadzonki . Fakt trzeba będzie ze 3 lata poczekać na efekt ale marzy mi się niezliczona ilość hortensji w ogrodzie a kupowanie dużych egzemplarzy doprowadziło by mój portfel do ruiny.Poza tym mam już sporo odmian u siebie i twierdzę ,że najpiękniejsze są stare sprawdzone odmiany - duże krzaczyska. Z bukietowych - Limelight ,Vanilla i Phantom natomiast ogrodowe - Bouqet Rose i Masja. Najbardziej podoba mi się połączenie Limelight i Vanilki , zwłaszcza w momencie kiedy Vanilla zaczyna lekko wybarwiać się...boskie...
Co do datur to zimą przechowuję je w chłodnym /ok.7-10 stopni/ ale widnym pomieszczeniu .Właśnie te rosnące w gruncie przygotowałam do wykopania . Zimą podlewam je ale bardzo oszczędnie tzn kiedy ziemia jest bardzo sucha .

Przeglądnęłam zdjęcia i faktycznie ogród przecudny, ale mnie interesują pełne ostróżki . Ile sezonów one trzymają Ci się. Ja po dwu trzech sezonach mam przeważnie trupki. A one z nasion nie bardzo mi wychodzą.

Emalio , ostróżki pełne mam trzy sezony i nawet mnie nie strasz ,że mogę się z nimi pożegnać . Zakochałam się w tych pełnych , subtelnie cieniowanych kolorystycznie odmianach.A na wiosnę zamierzam zaprosić do siebie jeszcze kilka odmian. Te pięknotki mają dla mnie dwie wady . Po pierwsze mają bardzo kruche łodygi ,które łatwo wyłamują się przy wietrze a po drugie niestety nie zawiązują nasion.Ale cóż to naprzeciwko ich uroku i urody.

Małgosiu, spacerując pomiędzy prześlicznymi hortensjami i równie pięknymi innymi kwiatami, radują się oczy i dusza. Ale nie tylko. Jest to śliczny ogród, w którym wyczuwa się pasję właścicielki i wielką miłość do kwiatów, które ją odwzajemniają. Jest jedyny i niepowtarzalny. Piękno kwiatów i ogrodu umiesz przekazać w bardzo ładnych ujęciach na zdjęciach. Z nich również można wyczytać radość i pasję tworzenia kwiatowych krajobrazów. Gratuluję i bardzo serdecznie pozdrawiam.