Forum Ogrodnicze Oaza

Ostróżka króluje u Ciebie ,bardzo urodziwa .Mnie zostały jakiś blado kwitnąc siewki ,ale mnie się i tak wszystkie podobają.Kupiłabym sobie jakiś nowości ,ale i tak nie mam gdzie wsadzić

Ewuś dzięki za odwiedziny

Smutny tydzień poza mną

Ewuś sorki za skromną odpowiedz ale nie miałam głowy do forum

U mnie susza jak wszędzie z zapowiadanych burz i opadów nici
dzisiaj też zachmurzyło się pociemniało, powiało .....i tyle
teraz znów świeci słońce trzeba nalać wody do beczki
Jeszcze tak nie było żebym początkiem czerwca żółte opadłe z drzew liście grabiła
Ale o roślinki dbam podlewam to i kwitnie co nieco
nowych zakupów unikam choć konewek dużo ale mam tylko dwie ręce

Troszkę moich roślinek

Kwiaty ognika szkarłatnego



NN niezawodne od lat


zakwitła jasnota Beacon Silver


cudnie pachnąca waleriana muszę ją rozmnożyć jakoś

zakwitły 'pantofelki'


Pęcherznica

smagliczka z bazarku

cudna begonia

czosnek krwisty

i Zurawka zielona najładniej kwitnąca

może nie jest fotogeniczna ale wygląda pięknie i kwitnie już od wiosny
serduszka

Bgonia faktycznie cudna ,ja je osobiście bardzo lubię .Świetnie się sprawdzają w pojemnikach i do tego kwitną całe lato i nawet w półcieniu świetnie sobie radzą .Walerianę ,to chyba musisz wysiać .
Może tak ,jak ja ostróżki .Idę i sypię .Te które się wysieją są najodporniejsze

Izuniu ja również potwierdzam,begonia śliczna i pięknie uchwyciłaś kwiaty pęcherznicy.U mnie też susza i konewki w ręce.Troszkę dzisiaj pokropiło ale nawet śladu nie ma Przekonałam się jednak,że lepiej sobie radzą rośliny w gruncie a te jeszcze w doniczkach nie wsadzone to potrzebują wody non stop

Iza ,ładnie i kolorowo jest u Ciebie
U mnie wczoraj troszkę deszcz podlał rośliny ale już jest sucho i jutro już będę musiała podlewać

Ewuniu
Zgadzam się z Tobą begonie super są też je bardzo lubię i mam kilka
dwie to już kilkuletnie dobrze się przechowują i kwitną niezawodnie całe lato
a co do zbioru nasionek to chętnie spróbuję
Waleriana pięknie pachnie i długo kwitnie
firletki już trochę zebrałam nie wiem czy nie za wcześnie
ale jakoś nieciekawie wygląda po przekwitnięciu i wcale długo nie kwitła


Violu pęcherznice żółta zakwitła a dopiero co zakupiona
zaskoczyła mnie całkowicie pięknie kwitnie i ma bardzo ciekawe kwiaty zmieniające się
natomiast ciemna red baron zakupiona w ubiegłym roku i tegoroczna na pniu nie kwitną
a ciekawa jestem kontrastu kwiatów z ciemnymi listkami
roślin w doniczkach mam jeszcze dużo rzeczywiście szybko wysychają
daję im osłonki lub zakopuję to wtedy jest lepiej ale i tak biegam z konewką

Gosiu u mnie nie padało od 11 dni a wtedy też mały deszcz przeleciał
Susza straszna ... już trawa wyschła na moich piaskach
rośliny jakoś dają radę ale z konewką i wężem
dwa razy dziennie biegam i podlewam roślinki
tego lata mi lżej bo M na chorobowym to pomaga

Kwitną róże













i takie kolorki

Dobrze ,że mamy w ogrodach róże .Teraz cieszą oczy aż miło .Coś się Izulko nie udzielasz .
Czy wszystko u Cibie dobrze ?

Ewuniu
Jest takie powiedzenie "co nas nie zabije to nas wzmocni"
i tego się trzymam najważniejsze że dzieci i wnuki zdrowe
kolejne badania OK
reszta jakoś się ułoży

a roślinki kwitną ...
zeszłoroczna gazania pokazuje swe piękno








i parę migawek ogrodowych aby uwiecznić piękno lata
]

Iza,bardzo ładny kolor ma ta gazania ..Coś mnie ostatnio wzięło na takie kolory ..
Widzę że ogród zamienia się a róże faktycznie o tej porze roku są ozdobą naszych ogrodów
Dużo zdrówka życzę

Gosiu
no mnie też wzięło na takie energetyczne kolory
i na gazanie...ta pomarańczowa kolor faktyczny na trzeciej fotce kwitła całe zeszłe lato
zimę spędziła w donicy w pomieszczeniu i teraz ma tyle pąków i pięknie kwitnie
dokupiłam jedną też energetyczną i nasiałam mnóstwo zobaczymy jak zakwitną bo ładnie
rosną i w gruncie i w doniczkach tylko mnóstwo odżywki potrzebują
siana gazania udała mi się znakomicie w przeciwieństwie do smagliczki lawendy i żeniszka

Róże piękne są ta żółta pięknie pachnie chciałabym poznać jej nazwę
kupić taką samą i wsadzić bliżej miejsca gdzie przebywam bo na razie to rośnie z drugiej strony siatki a o przesadzeniu jej nie ma mowy bo ma z 10 lat i połowa krzaka ta żółta jest szlachetna
a druga połowa inna jasno różowa
Mam jeszcze drugą taką róże która miała być herbaciana a wyrosła też taka jasno różowa jakby dzika
dlatego z różami jakoś mi nie po drodze choć ostatni zakup okazał się chyba udany miała być czerwona i jest czerwona ale czy "Sympatia"
no i biała Iceberg z której jestem najbardziej zadowolona dostałam ją od koleżanki bo powiedziałam jej że nie mam żadnej róży
podeszła do krzaczka wyciągła go z ziemi i powiedziała "wczoraj sadzona masz i niech Ci rośnie"
No i rośnie i kwitnie ponad 10 lat tak szczerze podarowana

ogród faktycznie się zmienia dodatkowa satysfakcja że dużo robione własnymi rękoma
końca nie widać ale już cieszy bo rośliny rosną

Dzisiaj siedzę w domu bo straszna wichura od rana to i czasu jak widać mnóstwo
ale jutro trzeba będzie posprzątać to pobojowisko kto ma ogród wśród drzew owocowych ten wie
postrącane gałęzie liście jabłka mnóstwo tego leży nie wiem czy na drzewach coś jeszcze zostało
bo wyszłam i uciekłam do domu tak strasznie wieje





Też bardzo udany zakup Lawenda Anouk Stoechas która kwitnie nieprzerwanie od zakupu

Dzień dobry, Izo.

Ujawniam się w Twoim wątku w związku z różami.

Krzaki, które w połowie są szlachetne, a w połowie dzikie, co związane jest ze szczepieniem róż na podkładkach odporniejszych, tzn. najczęściej dzikich, odmian, są mieszanką właśnie tych dwóch odmian. Wypuściła Ci pędy podkładka. Zalecenia fachowe nakazują usuwanie pędów podkładki, bo jako mocniejsze potrafią zagłuszyć szlachetne, co pewnie się stało w tym drugim przypadku.

Nie jestem pewna, o którą żółtą różę chodzi, ale ta z ostatniego postu to Arthur Bell, świetna pachnąca róża!

Lawenda Anouk Stoechas niestety zimy w gruncie nie przeżyje.

serdecznie Cię pozdrawiam!

Witaj Aleksandro
Miło mi że odwiedziłaś mój wątek tym bardziej że rozpoznałaś i nazwałaś moją żółtą różę
Mam tylko jedną żółtą różę więc wszystkie fotki zamieszczone dotyczą tej samej róży
Mam ją też bardzo długie lata nigdy nie okrywana w połowie dzika w połowie szlachetna
już wiem dlaczego
cudnie i mocno pachnie jak pisałam a do tego jej listki są ciemnozielone błyszczące
Teraz znam jej nazwę więc będę jej szukać bo warta zakupu i koniecznie muszę podszkolić się w zakresie pielęgnacji róż dzięki za informacje o różach i lawendzie
początkujący że mnie ogrodnik i kupuje oczami potem dopiero szukam info o roślinie
ale cenię rośliny które długo kwitną lub są dekoracyjne cały sezon
a lawendę spróbuję rozmnożyć i przechować w pomieszczeniu
Pozdrawiam i zapraszam do mojego wątku

Róża Arthur Bell
Po lewej stronie widać pień drugiej części dzikiej

Izo,

cieszę się, że pomogłam. Mam tę różę i też mi się bardzo podoba. Widocznie szlachetny pęd nie jest dużo słabszy od dziczki i dlatego u tej róży się nie poddaje! U innych bywa gorzej.


Lawenda w chłodnym pomieszczeniu przezimuje bez problemu!

Wiesz, przyszło mi teraz do głowy, ze skoro ona jest taka zywotna, to pewni dałaby się ukorzenić z patyków i poradzi sobie na własnych korzeniach! Spróbuj.

U mnie nawet w chłodnym pomieszczeniu ta lawenda nie przetrwała
Kupowałam ją i traktowałam jak roślinę jednoroczną ponieważ bardzo mi się podoba

Olu czy znasz jakiś dobry sposób na ukorzenianie róż z patyków
czytałam coś o ukorzenianiu w zamkniętym woreczku tylko nie wiem
kiedy dobry termin na takie ukorzenianie
chętnie spróbuję bo to duża satysfakcja


Gosiu i mnie ta lawenda się podoba a zwłaszcza jej ciągłe kwitnienie
krzaczek też ładnie przyrasta i przyciąga wzrok z daleka
dlatego spróbuję przechować.... a może się uda

Siedzę i czekam na zapowiadany deszcz

Taka sahara rozciąga się tuż za moją działką



Rozumiem teraz co oznacza ogrodnicze powiedzenie ...konewka to moja siostra a wąż to mój brat

Co to jest za roślinka pod miskantem otoczonym kamieniami ? czy to jakaś orszelina ?
Róże masz śliczne i dobrze ,no bo jak bez róż U mnie nadal pada pomalutku .Może to i dobrze że w takim tempie ,bo inaczej chyba kiepsko by wsiąkało w ten mój piach .Na ogród nie mogę na razie wyjść ,a robotę już sobie wczoraj zaplanowałam .Ale co tam ,zrobię w innym czasie

Ewuniu ta roślina to Itea Henry"s Garniet przybyła do mnie od koleżanki forumowej Marylki
w ubiegłym sezonie i teraz to jej pierwsze kwitnienie
co do róż to masz rację trzeba je mieć bo to królowe ale odpowiednio zadbane
ja jakoś nie mam do nich serca ale patrząc na Twoje różyczki to serce bije mocniej
kiedyś mama uprawiała tylko róże jako dziecko ciągle chodziłam podrapana bo one były rozrośnięte

No i u mnie wreszcie też pada od drugiej w nocy zaczęło i tak do teraz
pada z przerwami