Forum Ogrodnicze Oaza

Zabawa z ogórkami rozpoczęta. 20 skiełkowanych nasionek SV 3506 CV z wacika pomaszerowało do pierścieni 6/7 cm. Całość przykryta perlitem.

Zaczynają kiełkować pierwsze nasionka pomidorów, które będą rosły w gruncie. Wczoraj włożyłem na wilgotny perlit nasiona aksamitki Champion a już dzisiaj do pierścieni z ziemią przeniosłem 100 skiełkowanych nasionek (po 2 nasiona do pierścienia 5/6 cm). Kiełkują nasionka starców, zaczynają się przebarwiać siewki koleusów.





Bardzo ładnie przezimowały w gruncie pory Winner, ładnie przechowują się selery i topinambur a tunelowe rzodkiewki przyspieszyły wzrost.

Powoli zaczynają kwitnąć.

Dzisiaj na działce miałem wyjątkowo pracowity dzień. Dzięki wodzie z rowu melioracyjnego podlałem większość warzyw i część kwiatów. Poszło ponad 50 konewek wody A i tak truskawki z podlaniem poczekają do jutra bo nie chciałem zbytnio się przemęczać. Na zdjęciu od prawej: 2 rzędy bobu+ 1 rządek sałata z rukolą (wolne miejsce na rozsadę brokuła), następnie grządka marchew z wsiewką rzodkiewki + cebula z dymki i dalej podwyższona grządka (szpinak z rozsady + rzodkiewka z rozsady) a za nią druga grządka przeznaczona na cebulę z rozsady. Od lewej strony widać grządkę z porem zimowym.



W ramach odpoczynku pobawiłem się w strzyżenie wrzosów a następnie nawiozłem i podlałem wrzosowisko i stanowisko borówek amerykańskich. Podlałem też błagające o wodę żurawiny.





Trochę zaniedbałem swój czosnek zimowy. Dzisiaj został zasilony saletrą potasową oraz otrzymał sporą dawkę wody. Całość okryłem siatką ochronną ( dosyć podskubywania przez ptaki ale głównie chcę ochronić czosnek przed błotniszką czosnówką).

Moje murarki przetrwały zimę! Dzisiaj latało ich kilkanaście (prawdopodobnie na razie same samce).



Rozkwitają kolejne kwiatki.

Pojawiają się pierwsze tulipany.



Kwitną szafirki.



Część sadzonek pomidorów wylądowała w tunelu.

To samo spotkało rozsadę fasolki.

Rozkwita mój jedyny różanecznik.

Przemek w chorobach pomidorów pisałeś o środku na szara pleśń i alternarioze Serenade ASO . ponieważ te dwie choroby masakrują mi wszystko od bakłażanów po paprykę szukam takiego środka który mogę używać kilkakrotnie, bo te puszeczki buteleczki które używam do szału mnie doprowadzają. Tak sobie myślę, że z Serenade ASO i np z ekonomem na zarazę obleciałabym sezon, bez baterii buteleczek. Co o tym myślisz?
Qrcze stoi mi kilkanaście butelek z ubiegłych sezonów, w każdej po trochę jakiegoś płynu, czy proszku, ulotki się pogubiły, a ja nie pamiętam co na co i jaka była skuteczność.Wyrzucę to wszystko , zostawię tylko mospilan, kupie Serenade ASO i ekonoma bo tani i jak zostanie to bez żalu w jesieni kosz zasili. Miałeś ten środek ? jaka jest jego skuteczność?

Niestety nie mam doświadczenia związanego ze stosowaniem Serenade ASO. Dopiero się do tego środka przymierzam. Dla mnie ważne jest to, że jest: w płynie (łatwiej jest mi odmierzyć odpowiednią dawkę), nie ma karencji i wykorzystam go w wielu uprawach (warzywa i truskawki).

Tzn wiesz co, ja tez mam sporo upraw, pomidory papryka, bakłażany, ale litry za nic nie zużyję. No chyba , ze będę nim pryskała kilkakrotni. No nic, zamawiam, w jesieni ci napiszę, co o nim myśle.

1 l to dobra ilość środka. Można stosować do 6 oprysków w sezonie a litr środka miesza się z 20-60 l wody.

Dzięki Emalio112 i Przemku1136. Też się zaopatrzę, to dla mnie super rozwiązanie. Nigdy nie wiem ile zużyję cieczy roboczej i na prawie każdą roślinę co inne, a tu wszystko w jednym.

Rozkwita coraz więcej gatunków kwiatów.

Zimno na dworze, bób wcale nie rośnie, pszczółki murarki pochowały się a ja mam do przepikowania ponad 100 pomidorków do gruntu i chyba drugie tyle papryk nie mówiąc już o kwiatach.

W tym roku mam nadzieję na spróbowanie owoców jagody kamczackiej. Co prawda krzewy zostały posadzone wiosną 2019 roku ale już kwitną.
Boreal Beauty

Boreal Blizzard

Boreal Beast

Borealis

Indygo Gem

Atut

Dzisiaj miałem dzień urlopu więc sporo podgoniłem na działce. Kapusta okryta, brokuł, sałaty, pietruszka naciowa wysadzone, poprzesadzane na jedno stanowisko siewki niezapominajek. Wysiałem też skiełkowaną skorzonerę i koperek. Jutro pikowanie pomidorów i przygotowanie stanowiska w tunelu dla fasolki szparagowej. Nie mam wyjścia i choć mi się nie chce to muszę powiększyć domek dla murarek. W starym się nie mieszczą.

Murarki dostały nową przybudówkę.






Niestety brokuły zmarzły, nawet te pod siatką ochronną.

Już niedługo niezapominajki będą miały swoje 5 minut. Pozbierałem siewki-samosiejki w jedno miejsce.

Przemku, dobrze, że napisałeś o bobie, bo ja mam go pierwszy raz i już myślałam, że coś nie tak zrobiłam. Groszki Cud Kelvedonu i Tetra Iłówiecki od tygodnia stoją w miejscu, choć ten drugi chyba mniej. W tym roku się przyłożyłam do groszków, miały głęboko spulchnioną jesienią glebę, w rowek dodany dla utrzymywania wilgoci wermikulit, dla wapnia skorupy z jajek i mączkę bazaltową i wszystko na razie na nic, myślę że jest za zimno. U mnie obmarzły brokuły i kalarepki, ale to dlatego że nie spodziewałam się przymrozku i były bez okrycia, a rano wyszło ostre słońce i zbyt szybko przygrzało na zlodowaciałe rośliny. Gdybym je rano polała zimną wodą, albo przykryła, by słońce tak mocno na nich nie operowało myślę, ze nic by im się nie stało, a tak żyją, ale wyglądają średnio dobrze, trochę lepiej niż Twoje brokuły. Nie mogę okrywać włókniną, bo młode kocurki na niej szaleją, kulają się we wszystkie strony, już mi złamały brokuła, a redliny przygotowane na korzeniowe, "poprawiły", pewnie uznały, że zbyt koślawe je zrobiłam.