Forum Ogrodnicze Oaza

WITAJ BOGUSIU wpadłam na chwilkę z rewizytą obiecuję że będę wpadała częściej ogród masz piękny a i zdjęcia pięknie wstawiasz POZDRAWIAM JADWIGA 1

Zapraszam serdecznie na pogaduchy dziękuję za pochwałki oj on teraz przechodzi zmiany ,przesadzam te kwiatuchy co sadziłam bardzo emocjonalnie no to troszkę się zmieni może wyladnieje? Bo mnie już jakoś ten zgiełk nie zachwyca .To były błędy na początku tworzenia ogrodu .







Lekkie przebarwienia wina ,oby nie było tak, że przymrozek zmrozi wszystkie liście zanim się przebarwią, tak było w ub roku


Jedna z najtrwalszych roź Chocolatte

Bogisu, zdjęcia od góry nogami mają swój urok

Ewuniu no i tak jak w programie starsza pani musi ...... ,a wiesz ja wiem bardzo dużo mimo wszystko o internecie ,różnych smykałkach A tego nie wiem .

W drodze do Gdańska pogoda cudna ,jezdnia sucha
Pozdrawiamy serdecznie

Dzień kolejny w podróży spacer po Gdańsku serdecznie pozdrawiam

Wypatrzonone na targu piękności





O dziwo sprzedają nawet cięte hortensje i chętnych pań było sporo .

Dobry wieczór pora na jakieś nowości jesienne


Spacer po Gdańsku ,chyba zakocham się w tym mieście


Urzekły mnie te trawki nocą na ulicy przed biurowcem Olivia Business Center

Na dzialeczce nie będzie trzeba odwracać fotek ,których i tak tutaj nikt nie odwraca Warto się tym zainteresować w szerszym aspekcie by same się na forum ustawiały jak należy jednak .


Jabłuszka jeszcze na drzewku, a teraz już w słoikach w alkoholu .

Jesień w ogrodzie

Syryjczyki ma dużo jeszcze pąków .


Zawilce szaleją.

Pojedyncze ale cieszą jeszcze oko

Będzie kolejna nalewka i gdyby nie ciągłe przesadzanie to byłby już pigwowiec ogromny .

Bogusiu za zdjęcia z mojego rodzinnego miasta. Znam tam każdy kąt...a jednak tyle tam zmian i nowości. Jak jedziemy, to niektórych miejsc nie poznajemy. Nigdy nie ma czasu, żeby odwiedzić zakątki i powspominać. Zawsze jak po ogień i w pośpiechu
Chcieliśmy teraz odwiedzić groby bliskich, ale przez ten "cyrk" nie jedziemy.
Na ul. Długiej pracowałam, na Chlebnickiej (obok k. Mariackiego) prawie się wychowywałam...Hala targowa, to był mój drugi dom.
Nigdy nie myślałam, że spojrzę na Gdańsk z takim sentymentem...No ale cóż, ponad 30 lat życia tam zostawiłam...
No i nasze dzieci

Trawka wciąź piękna uwielbiam ją

Mamma super jest zobaczyć miejsca w których zostawiliśmy kawał życia ..Byłaś w pięknym mieście ,rozumiem ,że wyprowadzka była podyktowana ważnymi względami .Jak minie ten zwariowany wirus fajnie byłoby się z Tobą spotkać w Gdańsku ,bo lepszego przewodnika trudno sobie wymarzyć

Nigdy nie myśleliśmy, że się z Gdańska wyprowadzimy. No cóż, życie płata człowiekowi różne figle. Nas wygnało za pracą...widocznie tak być musiało.
I tak już zostało. Nie chcieliśmy już i nawet nie próbowaliśmy wrócić do Gdańska. My już ludzie wsi, spokoju i ciszy
Będzie mi bardzo miło się spotkać i mam nadzieję, że będzie okazja pozwiedzać.

Mamma tak to w życiu jest ,nigdy nie mów nigdy .A spotkanie z Tobą będzie perełką w kolejnym odkrywaniu uroków tego pięknego miasta
Daleko jednak mamy do Gdańska ,ale warto pokonać te 595 km ,by zobaczyć to piękne miasto z jego tajemniczą aurą.Jazda z dobrą nawigacją była przyjemnością.

Gdańsk zasypiał bardzo późno i budził się dość późno ,ale to październik ,po za tym pogoda nie zachęcała mieszkańcow i turystów do wczesnego wstania.Pomimo problemów ,zgubienia prawa jazdy podczas kontroli Straży miejskiej i spędzenia całego dnia pomiędzy posterunkami policji ,Wydziałem komunikacji ,a Bankiem by je zastrzec miło wspominamy ten pobyt .Energii dodało nam spotkanie z synem i synową .
A wczoraj niespodzianka, przyszedł list a w nim prawo jazdy .Pani znalazła je na ulicy przy krawężniku w miejscu kontroli ,po cichutku myślimy nieskromnie ,że dobro chyba wróciło ,wszak się tak uważa,a w uczciwość ludzi należy wierzyć i bardzo ją cenić . I nic to że we wtorek dwa dni przed listem z Gdańska mąż złożył dokumenty o wydanie nowego,ważne ,że nikt nieuczciwy nie wykorzystał go .

M9ze cosik weselszego na dobry humor