Forum Ogrodnicze Oaza

To się przyznam, Celinko - właśnie dokupiłam "All That Jazz" i "Jurassic Park" i drżę - kiedy moje zwierzaki mi je zdemolują

Marysiu piski urocze, już widzę, jak drżysz o roślinki
U mnie jeden, ale King Kong
Krzewuszka piękna, zachwyca ilością kwiecia

Pospacerowałam dziś po twoim ogrodzie, a może raczej parku. Bardzo urokliwe miejsce , śliczne zakątki i baraszkujące psiaki . Wiem, że robią wiele szkód w ogrodzie (mam tylko jednego), ale bez nich byłoby smutno.

Jolu, czy King Kong - też z tych dużych?
Witaj Wiesiu u mnie . Są psy i psy, miałam różne, ale te biją wszelkie rekordy w czynieniu szkód

Zeszłej jesieni i wiosną dokupiłam kilka róż. Bywanie na forum kończy się zwykle kolejnymi dziwnymi zakupami . I tak kupiłam u Kamili takie okazy - zdjęcia z dzisiaj, chyba się przyjęły

Rosa sweginzowii Macrocarpa



i Rosa rugosa George Ruf - ma mieć duże owoce



a teraz pokażę moją zeszłoroczną faworytkę róża Chopin, tak wygląda bidulka po zimie - ledwo odbiła wątłymi gałązkami

Bardzo ozdobne owoce ma ta róża Macrocarpa i są jadalne (!).Nadają się na dżemy, powidła i nalewki

Wiem Ula, ja właśnie dla tych owoców ją kupiłam . Nie wiem nawet jak kwitnie . Mam już od kilku lat r.Ritausmę – może w tym roku coś zbiorę, ale nie jestem pewna czy jej są jadalne? A jesienią posadziłam r. F.J. Grootendorst , r.Rotes Meer, ale to jeszcze maleństwa poczekam długo na owoce

Narobiłaś mi ochoty na te owocki i pewnie się skuszę . Właśnie tworzę żywopłot z Rosa rugosa i mogłabym dołożyć wielkoowocową dla odmiany A co do rozrabiających psów to wiem coś na ten temat . mój ustatkował się po 10 latach

Marysiu, teren wokół oczka idealnie nadaje się do poszerzenia kolekcji host.
Kilka róż u nas też tak ucierpiało w zimie, a kilka wymarzło całkowicie pomimo okrycia gałązkami choiny.
Bzy roztaczają teraz cudny zapach w ogrodzie.

Wiesiu , to jeszcze kilka lat demolki mnie czeka
Romku, nasze oczko służy jako kąpielisko dla psów, wskakują do niego z każdej strony tratując rośliny. Cóż, w taki upał jak dziś, to nawet im się nie dziwię, że chcą się ochłodzić Dzisiaj pływał też szczeniak, jak go odprowadziłam sąsiadce ociekającego wodą...
Ponieważ ostatnio myję okna ( pozazdrościłam ? ) , to na dobranoc domowy:

O, u Ciebie też psiaczki śliczne zmasakrowały irysy? Hm...myślałam, że rude to wredne , ale czarne też!
A co to za domowy?
Niesamowite liście ma ta rosa sweginzowii Macrocarpa! Co będzie jak zakwitnie! Kwiaty podobne do kwiatów róży?

Martuś, to skalnica - miałam kiedyś przez wiele lat ( nie wiedząc co to za roślinka ) i nigdy nie kwitła, potem o niej zapomniałam i na forum odkryłam, chyba u Trzynastki , kupiłam jesienią sadzonkę i tak mnie zaskoczyła



I jest, jest - pierwsza róża zakwitła



i jeszcze takie migawki z ogrodu - te cztery zdjęcia robiłam wieczorem, zbyt ciemne

Już masz maki moje w pakach - jak wyjeżdżałam były bo teraz to nie wiadomo, ale mam nadzieję że poczekają na mamusię Czy ja już mówiłam, że strasznie mi się podoba twoje oczko znowu będę męczyć mojego M

Pierwszy raz widzę runianke kwitnącą na niebiesko . A tygryskowy irysek prześliczny, nie pozwól go stratować tym czarnym łobuzom

Iwonko, moje maki już przekwitły
Wiesiu, prawda, że fajnie to wygląda z tą dąbrówką A iryska dzisiaj znalazłam złamanego - nie wiem, czy wiatr, czy psy

Oj, zaczyna się dziać w ogrodzie - kolejna róża kwitnie, to od Oliwki - Splendens



i piwonie zaczynają

- ale dużo mniej mają kwiatów niż w zeszłym roku

i wiciokrzew pachnie wieczorem

Przynajmniej u Ciebie popatrzę na maki.. U mnie masowo odeszły...I tak do końca nie wiem, kogo za to winić...Mróz czy pędraki, bo ponoć pędraki bardzo gustują w korzeniach maków..
To tak u Ciebie już pachnąco w ogrodzie...A ta róża tez pachnie?
Złamane irysy to u mnie widok normalny...Jaki tam wiatr! Psy!

Dąbrówka wcale nie musiała się przyozdabiać w cudze liście, bo swoje też ma ładne , chyba, że chciała zrobić przyjemność runiance A iryska szkoda, pewnie wylądował w wazonie . Stawiałabym na psy, nie wiem czemu nie lubią irysów
Róż u mnie nie ma i nie przepadam, za nimi, pewnie dlatego, że zbyt dobrze u mnie nie rosną , ale 'Splendens' bardzo mi się podoba. Kuszą mnie ostatnio rugosy, może dlatego, że mój ogród będzie raczej dziki i nie pasują do niego zbyt wytworne kwiaty. Piwonie też wolę z kwiatami pojedynczymi zwanymi przez moją babcię zierkate

Marciu, moje maki rosną w jednym miejscu około 20 lat . aż sama się zdziwiłam jak policzyłam. Chciałam je kiedyś przesadzić w inne miejsce, ale nie spodobało im się tam - porażka
Różyczkę zaś tak głupio posadziłam przy ogrodzeniu, że wąchają ją przechodnie . Aby zrobić jej fotkę wyszłam na drogę


Wiesiu, irysek wylądował w wazonie i nawet ładnie wygląda - nie żałuję Ja też bardzo polubiłam róże dzikie i historyczne. Jak będę kupować następne - to raczej właśnie z takich. Bardzo też lubię okrywowe. Hmmm, ale M. tylko wielkokwiatowe uznaje ( super ikonka )



Rh kończą już swój spektakl

Maki... piwonie... irysy...róże...