Forum Ogrodnicze Oaza

Niewielkie hosty jeszcze jakoś wyglądają w tym roku

Great Expectation i Gypsy Rose


Myszkowo


Ripple Effect


Podjedzona przez ślimaki The Queen




Większe hosty to obraz nędzy i rozpaczy...
Przez te gagatki




- przecież żaden! szanujący się kot nie będzie schodził po schodach

a zwłaszcza tego najmłodszego "motylka", przygarniętego kilka miesięcy temu, inicjatora wszystkich ogrodowych zniszczeń





Gdyby nie on, pozostałe futra wygrzewałyby się w słońcu, spały lub leniwie przemieszczały się pomiędzy parapetami a miską z żarciem. A tak... Te wielkie liściory to najlepsze miejsce do bujania się, gonitw, zabaw w chowanego i pokazów "co ci zrobię jak cię złapię". Efekt widać









W przyszłym roku będzie lepiej

affa wrote:
Witam.
Interesuje mnie co rośnie w lewym dolnym rogu?

W tych zniszczeniach pewną rolę odegrały też ślimaki bezmuszlowe - nadgryzały łodygi i liście same się łamały pod ciężarem.

Fabiola - tam rośnie klon palmowy, kupowany jako Inaba Shidare (ale mam trochę wątpliwości czy to on)

Moonlight Sonata



Popcorn



Grand Marquee



Empress Wu



Emerald Charger



Beata

Stained Glass



Adorable



Kabuki



Canadian Blue



Deep Blue Sea



Blue Ivory



Beata

Moje hosty i żurawki po weekendowej reorganizacji.
Z różnej perspektywy.

Marku, wszystkie jeszcze w świetnej kondycji.

Hosta 'Blueberry ala Mode'.



Hosta 'Little Starlet'. Posadzona w ubiegłym roku. Zdjęcie dzisiejsze.



Kilka host z październikowej dostawy od Fransenów.

Hosta 'Lakeside Zesty Zeno'.



Hosta 'Upper Crust'.



Hosta 'Stand by Me'.



Hosta /Teacher's Pride'.



Hosta 'Bright Glow'.



Hosta 'Blue Wu'.



Hosta 'Kitty Hawk'. Drugie podejście. Pierwszy, piękny okaz w ciągu jednej zimy znikł w paszy nornic.



Pozostałe 8 odmian miało już jesienny wygląd, dwie nawet z wyciętymi liśćmi.

13 września



I to samo miejsce 6 października



W moim odczuciu oba widoczki piękne, przynajmniej na zdjęciu Jak wyglądają po 2 dniach przymrozku jeszcze nie widziałam

A teraz moja największa tegoroczna miłość hościana Kupiona 2 lata temu jako Paul's Glory, ale być może to jakaś jej mutacja na słonecznym stanowisku Nie upieram się przy imionach - liczą się uczucia

Ile ja jej zdjęć zrobiłam

Tak było dziś nad ranem. Teraz są pod grubą warstwą śniegu.

Aż żal za serce chwyta że już po sezonie dobrze że na zdjęciach uwiecznione hosty piękne
to namiastka zieloności jakaś będzie i tęsknoty ukojenie...
ale jeszcze na pożegnanie dzisiejsze fotki dwóch dzielnych opornych którym niedogodności pogodowe niestraszne były

Polu, myślałem, że kochasz zieleńce. A tu na zdjęciach same złocistości.

Jeszcze nie jest tak źle , po S&S wcale nie widać jesieni

S&S


Lady Isobel Barnett

U mnie było od 0 do -2. Rośliny jakoś się jeszcze trzymają
Zdjęcia z dzisiaj

W ciągu ostatniego tygodnia baaaardzo pożółkły.



Ładnie się "wybarwiła" hosta Sharmon:

Jesień przyszła i do host

Beata

U niektórych host pozostaje mi tylko usunąć liście



Większość jeszcze jako tako wygląda, ale z dnia na dzień widać przemianę

Striptease 2 dni temu i dziś





Elizabeth Cambell 2 dni temu i dziś




2 dni temu i dzisiaj




Fotki dzisiejsze

Ten sezon niestety już za nami. Hosty szykują się do zimowego snu. Oby do wiosny.

Hosta 'First Frost'.



Większość wygląda już niestety tak.