TEMAT: Raport różany 2017 r.

Raport różany 2017r. - mieszańce piżmowe 24 Gru 2017 16:12 #579663

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
RÓŻE – królowe mojego ogrodu i moje ukochane jednocześnie.

Niestety wiosna i lato 2017 nie były dla nich łaskawe nawet, w zazwyczaj, suchym Poznaniu. Zacznę od poprzedniej zimy, która dla tych roślin była rewelacyjna, czyli żadna jak na polskie warunki. W Poznaniu było max -15 st. , więc żadna nie przemarzła a roboty z kopczykowaniem i okrywaniem dzięki temu tez nie miałem.
Cieszyłem się tą zima, tym bardziej, że na jesień wsadziłem kolejne kilkanaście odmian a kolejne kilkanaście wczesną wiosną. Jak to u mnie bywa, zazwyczaj poszerzam kolekcje o kolejne grupy. Tym razem trafiło na róże angielskie i mieszance piżmowe oraz oczywiście wszelkiej maści pnące lub parkowe.
Zimę przetrzymały bezproblemowo. W marcu miały piękne zielone pędy, które już szykowały się do wypuszczania nowych pędów. Te posadzone w marcu i na początku kwietnia tez wyglądały baaardzo zadowalająco, tym bardziej, że kupuje je w sprawdzonych szkółkach.
Niestety, im bliżej było maja, tym gorzej zaczęła wyglądać sytuacja. Wszystkie stare róże (posadzone w poprzednich latach) powoli szły do przodu a te jesienno-wiosenne zaczęły marnieć. Przede wszystkim zaczęły im zamierać te piękne zielone pędy do tego stopnia, ze niektórym został tylko jeden. Potem już lepiej nie było. Nadal było zimno i bardzo mokro, więc prawie wszystkie stały w miejscu i nie wiedziałem czy żyją, czy umierają.
Szczęściem w nieszczęściu jest to, ze mając ok 170 odmian, moglem się cieszyć widokiem całej reszty, która pomimo niesprzyjającej pogody zadecydowała, ze jednak zakwitnie :) Tutaj tez nie obyło się bez niespodzianek ale te będę opisywał oddzielnie.
W tym roku musiałem całą moją kolekcje podzielić na grupy, żeby było łatwiej o nich pisać, porównywać, wyciągać wnioski. Jest trochę bajzel w tej materii. Są odmiany, które mogą być zaliczane do kilku grup jednocześnie a ja dla porządku, musiałem je przyporządkować do jednej. Wybierałem najbardziej charakterystyczną cechę po, oczywiście, przejrzeniu wszystkich dostępnych informacji od bardziej ode mnie doświadczonych różomaniaków (nie lubię określenia rosomanes).

Zanim zacznę pisać o konkretnych grupach i odmianach, zacznę od punktu, który absolutnie w tym roku połączył je wszystkie – CZARNA PLAMISTOŚĆ (będę używał skrótu CP). Osoby, które już mnie trochę znają, wiedzą że ze względu na brak czasu (pracuje zawodowo) i wygodnictwo :) nie latam po działce i nie pryskam róż tak często jak powinno być to robione. Oprysków na czarną plamistość nie wykonuje w ogóle, bo po moich wcześniejszych doświadczeniach nie zauważyłem, żeby dawało to jakieś spektakularne efekty. Jedyny oprysk (a właściwie dwa) które wykonuje, to na początku sezonu, kiedy pojawiają się mszyce, preparatem SUBSTRAL Róża 2w1.
1.jpg


Drugi oprysk wykonuje pod koniec czerwca, na początku lipca. Jest to środek systemiczny, czyli dostaje się do soków rośliny i krąży w niej jakiś czas. Na mszyce jest idealny, stosuje go od 3 lat i nigdy nie miałem z nimi większego problemu. Co do pozostałych chorób (mączniak, plamistość) trudno stwierdzić skuteczność, tym bardziej w bardzo mokre lata.
W tym roku czarna plamistość zdominowała wszystko w moich uprawach, poza jedną grupą róż o której później.

Nawożenie – ze względów ekonomicznych i wygody, na początku sezonu (koniec marca-kwiecień) podsypuje je azofoską (jest najtańszym nawozem) a potem około czerwca dostają granulowany obornik bydlęcy – to już mniej ekonomiczne ale warte wydanych pieniędzy. Nie wiem czy są przez to zdrowsze ale na pewno lepiej kwitną po organicznym nawozie. W ciągu lata zdarza mi się jeszcze używać płynnego nawozu do roślin kwitnących, którym podlewam te słabiej rosnące jak i spryskuje nim całą roślinę (nawożenie dolistne). Na jesień, ok. połowy września, wszystkie dostają także mineralny nawóz jesienny. Robię to dla zasady, bo nie zauważyłem jak dotąd, żadnej różnicy w zimowaniu, czy starcie na wiosnę.

A teraz się zastanawiam czy zacząć od grupy, która w tym roku wypadła najlepiej, czy od tej co najgorzej… wiem, ponieważ absolutnie nic się w tym temacie nie zmieniło i nie będę w tym roku bardziej oryginalny w osądach niż w poprzednich, zacznę od tych, które wypadły najgorzej :)

Aha, jak zwykle, nie będę pisał o parametrach (wysokość, szerokość itp.) , bo to możecie sobie sprawdzić w necie a w rzeczywistości i tak często nie pokrywa się to z tym co piszą szkółkarze.

- MIESZAŃCE PIŻMOWE – na prawie wszystkich różanych stronach przeczytamy, że to jedna z najbardziej zdrowych grup róż, do tego mrozoodporna i bardzo obficie kwitnąca. No cóż, ja jak na razie mam na ten temat inne zdanie. Nie zmienia to faktu, ze bardzo lubię te duże grona pojedynczych kwiatów.


* Ballerina – w tym roku jedyna zdrowa (bez CP)piżmówka u mnie. Pomimo tego kwitła słabo, raz na początku sezonu i drugi raz na początku września i kwitnie do teraz.

Collage2017-12-2411_02_57.jpg


* Buff Beauty – zakwitł raz na początku sezonu. Do teraz (15-10-17) ma jeden bezlistny, cienki pęd.

Collage2017-12-2411_03_40.jpg


* Bukavu – pierwsze kwitniecie piękne, potem stracił liście (CP) a drugie kwitnienie było już bardzo słabe. Teraz w zupełnie bezlistnym stanie.

Collage2017-12-2411_04_48.jpg


* Mozart – dokładnie to samo co Bukavu.

Collage2017-12-2411_05_29.jpg


* Plaisanterie – bardzo długo się rozkręcała. Pod koniec czerwca słabo zakwitła, po czym straciła wszystkie liście (CP). Dobrze się jednak zregenerowała i wypuściła później kilka nowych pędów. Niestety już drugi raz nie zakwitła. Ze względu na kolorystykę kwiatów, na razie jest moją ulubioną piżmówką- w jednym gronie są koralowe pąki oraz żółte, łososiowe i różowe kwiaty.

Collage2017-12-2411_06_46.jpg


* Souvenir de Louis Lens – wypuściła na wiosnę jeden długi, cienki pęd, który nie zakwitł. Potem straciła wszystkie liście (CP) i stała w miejscu do początku września kiedy to zaczęła wypuszczać kilka nowych pędów. Niestety w ogóle nie zakwitła.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Raport różany 2017r. - angielskie i seria DRIFT 24 Gru 2017 16:23 #579665

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
- ANGIELSKIE – czyli odmiany głównie Davida Austina ale nie tylko. Oczywiście w necie znowu przeczytacie o nich same plusy. Wg mnie, dwie cechy które na 100 procent u nich występują, to obłędny zapach (jak pamiętacie, jestem dziwny i ta cecha nie jest dla mnie najważniejsza) i niesamowita budowa kwiatów. Co do reszty, sprawa już taka oczywista nie jest – przynajmniej u mnie.

* Boscobel – zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia! Kolor niesamowity! Niestety zachorowała na CP i straciła wszystkie liście. Potem jednak dobrze się zregenerowała, powypuszczała kilka nowych pędów, które zakwitły mimo dalszego porażenia liści CP. Kwiaty są jednak średnio odporne na deszcz.

Collage2017-12-2410_15_42.jpg


* Crown Princess Margareta – do teraz ma jeden bezlistny pęd (CP) i w ogóle nie zakwitła.

* Flora Romantica – jak wyżej.

* Gentle Hermione – obłędny kolor! Reszta cech jak u Boscobel.

Collage2017-12-2410_16_54.jpg


* Heritage - do teraz ma jeden bezlistny pęd (CP) i w ogóle nie zakwitła.

* Jubilee Celebration - zachorowała na CP i straciła wszystkie liście. Potem jednak dobrze się zregenerowała, powypuszczała kilka nowych pędów, które zakwitły mimo dalszego porażenia liści CP. Kwiaty są dość odporne na deszcz.

Collage2017-12-2410_17_54.jpg


* Louise Clements – nie angielka ale w typie róż angielskich, reszta jak Jubilee Celebration.

Collage2017-12-2410_18_44.jpg


* Munstead Wood – niesamowity kolor i jedyna z tej grupy, która w ogóle nie chorowała.

Collage2017-12-2410_19_17.jpg


* The Pilgrim – zakwitł słabo na początku lata, po czym stracił liście i w takim stanie jest do dziś.

20170704_204122.jpg



- seria DRIFT – to niskie okrywówki na własnym korzeniu.

* Coral – najmniej wrażliwa na CP ze wszystkich, które mam. Kwitła z przerwami ale cały sezon.

Collage2017-12-2410_26_32.jpg


* Ivory – kwitła słabo ale nawet w bezlistnym stanie (CP).

Collage2017-12-2410_27_17.jpg


* Peach – kwitła lepiej niż Ivory tez w bezlistnym stanie (CP).

Collage2017-12-2410_28_19.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Raport różany 2017r. - mieszańce hultemii i seria ISLAND. 24 Gru 2017 16:30 #579666

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
- MIESZAŃCE HULTEMII – jestem w nich zakochany! Ten rok był dla tej grupy bardzo trudny. Lubią upał i raczej sucho – jednego i drugiego nie miały.

* Alissar Princess of Phoenica – kwitła słabo i chorowała (CP).

Collage2017-12-2410_29_00.jpg


* Pastel Babylon Eyes – bardzo mocno chorowała, więc nie zakwitła w ogóle.

* Blue For You – kolor niesamowity! Oczywiście chorowała na CP ale dała radę powtórzyć kwitnienie.

Collage2017-12-2410_29_45.jpg


* Eyeconic – jedna z dwóch najgorzej u mnie rosnących hultemek i nie wiem właściwie dlaczego. Kwitła słabo jak co roku i chorowała na CP. Jednak ze względu na kolor się jej nie pozbędę!

Collage2017-12-2410_30_51.jpg


* Eyeconic Pink Lemonade – druga najgorzej u mnie rosnąca hultemka (może to cecha Eyeconic-ów). To samo co wyżej.

Collage2017-12-2410_32_20.jpg


* Eyes for You – moja ukochana ze względu na kolor! Kwitła dość słabo ale była prawie całkowicie zdrowa.

Collage2017-12-2410_33_19.jpg


* Fancy Babylon Eyes – pierwsze kwitnienie piękne, potem zachorowała i straciła liście (CP) i już więcej nie zakwitła.

Collage2017-12-2410_34_35.jpg


* For Your Eyes Only – ABSOLUTNA petarda! Kwitła jak zwariowana pomimo pogody i do dzisiejszego dnia jest ABSOLUTNIE zdrowa!!!

Collage2017-12-2410_36_16.jpg


- seria ISLAND z INTERPLANT-u – mam tylko jedna odmianę – Jalitah – chorowała na CP ale kwitła nie zważając na ciągłe zimno i deszcze. Kwiaty niesamowicie odporne na deszcz a to tego niesamowicie piękne w kształcie i w kolorze! Aha, nie otwierają się całkowicie.


Collage2017-12-2411_01_53.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Raport różany 2017r. - miniatury i okrywowe. 24 Gru 2017 16:40 #579667

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
- MINIATURY I OKRYWOWE – bardzo zróżnicowana grupa, jednak stosunkowo niewielkich rozmiarów.

* Alpengluhen – kwitła słabo ale była całkowicie zdrowa.

Collage2017-12-2411_07_31.jpg


* Biedermeier – kupiłem ją, bo zauroczyła mnie swoimi pąkami – i tylko to w niej jest ładne. Chorowała a kwiaty nie są w ogóle odporne na deszcz. Nie polecam.

Collage2017-12-2411_08_13.jpg


* Bienenweide Apricot – kwitła słabo ale była zdrowa.

Collage2017-12-2411_09_07.jpg


* Bienenweide Rot – zdrowa i dobrze kwitła, choć z dłuższymi przerwami.

Collage2017-12-2411_10_17.jpg


* Coco – cały sezon odchorowywała podkopywanie przez nornicę.

Collage2017-12-2411_10_55.jpg


* Diamond Eyes – bardzo nieodporna na CP za to o niesamowitym kolorze i dlatego warto ja mieć w ogrodzie!

Collage2017-12-2411_12_24.jpg


* Fairy Dance - nadal uważam ją i resztę z serii Fairy za chorowite zapchajdziury. Kwitła słabo a poza CP chorowała także na mączniaka.

Collage2017-12-2411_13_36.jpg


* Heidi Klum – pierwsze kwitnienie super, potem już CP i coraz gorzej. Dla koloru i kształtu kwiatów jednak warto ją mieć!

Collage2017-12-2411_14_29.jpg


* Jazz – kupiłem ją w bardzo złym stanie, jednak się zregenerowała i potem ładnie zakwitła.

Collage2017-12-2411_15_09.jpg


* Lavender Ice – cały sezon chorowała i nie zakwitła w ogóle.

Collage2017-12-2411_16_12.jpg


* Little Artist – jest urocza ale w tym roku słabo kwitła i jak co roku chorowała na CP.

Collage2017-12-2411_17_22.jpg


* Ninetta – jak co roku chorowała (CP) ale w tym roku też słabo kwitła. Uwielbiam ją jednak za kolor i kształt kwiatów.

Collage2017-12-2411_18_11.jpg


* Sweet Dream – w tym roku też chorowała (CP) ale też i słabo kwitła.

Collage2017-12-2411_19_20.jpg


* The Fairy – kwitła niezawodnie pomimo bardzo silnego porażenia CP i mączniakiem.

Collage2017-12-2411_19_58.jpg


* Yellow Fairy – pierwsze kwitnienie bardzo dobre, potem masakryczne porażenie Cp i mączniakiem i oczywiście słabsze kwitnienie.

Collage2017-12-2411_21_04.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Łasiowa

Raport różany 2017r. - parkowe. 24 Gru 2017 16:48 #579668

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
- PARKOWE – to bardzo zróżnicowana grupa, jednak wszystkie charakteryzuje dość silny wzrost, niektóre do tego stopnia, że mogą być zaliczane do pnących.

* Arabia – obłędny kolor i prawie całkowicie zdrowa w tym roku. Kwiaty odporne na deszcz.

Collage2017-12-2411_22_24.jpg


* Caramella – kwitła dość słabo i chorowała na CP choć z liści się całkowicie nie ogołociła.

Collage2017-12-2411_23_40.jpg


* Cesar – najlepiej rosnąca i kwitnąca w tym roku z tej grupy, pomimo dość silnego porażenia CP.

Collage2017-12-2411_25_19.jpg


* Cinderella – cały sezon stała w miejscu choć nie chorowała. W lipcu wypuściła jeden nowy, śliny pęd ale i tak nie zakwitła.

20160627_184205.jpg


* Freisinger Morgenrote – zakwitła tylko na początku sezonu. Potem chorowała i nie zakwitła ponownie.

Collage2017-12-2411_26_02.jpg


* Harlow Carr – jak co roku pierwsze kwitnienie ok, drugie już dużo słabsze ale była prawie całkowicie zdrowa.

Collage2017-12-2411_27_04.jpg


* Herkules – kupiona pod koniec sierpnia. Do dziś zdrowa. Jak dla mnie, niesamowity trupio-blady kolor.

Collage2017-12-2411_28_24.jpg


* La Villa Cotta – kupiona pod koniec sierpnia. Do dziś zdrowa. Ma bardzo ładne w kształcie i kolorze kwiaty, choć mało odporne na deszcz.

Collage2017-12-2411_29_31.jpg


* Landlust - kupiona pod koniec sierpnia. Dostała CP ale dzielnie sobie z nią radzi. Bardzo fajny kolor kwiatów i są odporne na deszcz.

Collage2017-12-2411_31_02.jpg


* Rhapsody in Blue – moja ulubienica ze względu na kolor. Kwitła mniej obficie niż np. w zeszłym roku ale jest zdrowa.

Collage2017-12-2411_31_55.jpg


* Rosenstadt Freising - kupiona pod koniec sierpnia. Super kolorystyka kwiatów. Trochę choruje (CP) ale dzielnie sobie radzi.

Collage2017-12-2411_32_37.jpg


* Sekel – pierwsze kwitnienie zadowalające, potem zaczęła tracić liście i stała w miejscu. Pod koniec lata wypuściła kilka nowych pędów i zakwitła ponownie. Super w niej jest to, że na jednym krzaku są kwiaty w kolorze żółtym i czerwonym jednocześnie.

Collage2017-12-2411_33_27.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Raport różany 2017r. - pnące część 1. 24 Gru 2017 16:58 #579669

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
- PNĄCE – niektóre dla niektórych pnące a dla innych parkowe :) Teoretycznie wszystkie powinny mieć min. 2 m.

* Abraham Darby – parkowo/pnąca. Kwitła pięknie, niestety bardzo wrażliwa na CP.

Collage2017-12-2413_13_13.jpg


* Alchymist – jak co roku i w tym, pomimo pogody, zakwitła super. Niestety kwiaty nie są odporne na deszcz, więc szybko zaczęły się robić „mumie”. Jak co roku także, po kwitnięciu dostała CP i już później była całkowicie bez liści. Mimo to piękna.

Collage_HD2017-12-2413_22_00.jpg


* Alibaba – zakwitła słabo, potem zaczęła chorować (CP) i dopiero w sierpniu wzięła się do roboty i wypuściła nowy pęd, który nawet zakwitł.

Collage_HD2017-12-2413_22_45.jpg


* Aloha - krzak się rozrósł, była zdrowa a kwiaty miała całe dwa :)

Collage_HD2017-12-2413_23_49.jpg


* Antike ‘89 – jak dla mnie urocze kwiaty w kształcie i kolorze a do tego zdrowa do dziś. Nie powtórzyła kwitnienia ale za to bardzo się rozrosła.

Collage_HD2017-12-2413_24_49.jpg


* Barock -zakwitła dwoma kwiatami, z trzech pędów dwa obumarły. Jeden w całkowicie bezlistnym stanie (CP) został do dziś.

Collage_HD2017-12-2413_26_04.jpg


* Carmen – rosła słabo (nadal ma nie więcej jak 50 cm wysokości) ale dzielnie kwitła pomimo braku liści z powodu CP.

Collage_HD2017-12-2414_47_43.jpg


* Chinatown – zakwitła na wiosnę kilkoma kwiatami, potem dostała CP, stanęła w miejscu i tak jest do teraz.

Collage_HD2017-12-2413_26_47.jpg


* Clair Matin – kupiona na koniec sierpnia, więc poza tym, że nadal ma zdrowe liście, nic więcej nie mogę powiedzieć. Ma piękne koralowe pąki!

Collage_HD2017-12-2413_27_45.jpg


* Climbing Iceberg – pierwsze kwitnienie bardzo obfite, potem CP i bardzo słabe drugie kwitnienie. Urosła za to o 1,5m.

Collage_HD2017-12-2413_29_47.jpg


* Compassion – masakrycznie słabo zakwitła i nie wypościła ani jednego nowego pędu. Na szczęście jest w miarę zdrowa.

Collage_HD2017-12-2413_31_32.jpg


* Crazy For You – cały sezon bez znaczącego przyrostu i prawie cały w stanie bezlistnym (CP). Zakwitła tylko raz na wiosnę.

20170628_190704.jpg


* Crazy in Love – jakiś wynalazek kupiony na wyprzedaży pod koniec lata. Na pewno nie jest odporna na CP. Kwiaty dość odporne na deszcz.

Collage_HD2017-12-2413_33_36.jpg


* Dortmund – stał w miejscu od 3 lat. W zeszłym roku dostał ultimatum i proszę, ruszył z kopyta. Jest całkowicie zdrowy ale nie powtórzył kwitnienia.

Collage_HD2017-12-2413_35_06.jpg


* Dukat – absolutnie nr 1 wśród pnących w tym roku. Całkowicie zdrowa i kwitła nieprzerwanie mimo pogody. Kwiaty całkowicie odporne na deszcz.

Collage_HD2017-12-2413_36_16.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Raport różany 2017r. - pnące część 2. 24 Gru 2017 17:08 #579670

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
* Eden Rose -nie mam szczęścia do tej odmiany. Poprzednia mi zdechła a ta stoi w miejscu od dwóch lat (nadal ma niecały 1m). Kwitła słabo ale całkiem dobrze radziła sobie z CP.

Collage_HD2017-12-2413_37_27.jpg


* Edith Holden – wystartowała tak masakrycznie, że pierwsze i ostatnie kwiaty miała na początku lipca. Potem zgubiła liście (CP) i stoi w tym stanie do dziś. Ma bardzo niesamowity kolor kwiatów-taki ceglasty!

Collage_HD2017-12-2413_38_54.jpg


* Elfe – wystartowała znakomicie, potem przez deszcz kwiaty się w ogóle nie otworzyły a jeszcze później zaczęła gubić liście (CP). Dwa pędy obumarły, został jeden w bezlistnym stanie.

Collage_HD2017-12-2413_39_50.jpg


* Farucca z serii Courtyard – pnąca na własnym korzeniu. Kwitła słabo i na pewno nie jest odporna na CP.

Collage2017-12-2410_21_17.jpg


* Ghislaine de Feligonde – kupiona pod koniec sierpnia. Zdrowa.

Collage_HD2017-12-2413_40_42.jpg


* Golden Parfume – stoi w miejscu od zeszłego roku. Zakwitła jednym kwiatem ale nie zgubiła ani jednego liścia.

Collage_HD2017-12-2413_42_11.jpg


* Golden Showers – prawie cały sezon w stanie bezlistnym (CP). Kwiaty nie dość, że nie odporne na deszcz, to w ogóle bardzo szybko przekwitające. Nie polecam.

Collage_HD2017-12-2413_42_58.jpg


* Handel – przez cały sezon rosła i kwitła słabo. Nieodporna na CP.

Collage_HD2017-12-2413_44_29.jpg


* Indigoletta – chyba największe moje zaskoczenie w tym roku, bo mimo pogody i oczywiście CP, zakwitła w sezonie 3 razy. Kolor przepiękny, bo nie było zbytnio dużo słonca.

Collage_HD2017-12-2413_46_07.jpg


* Liwa z serii Courtyard – pnąca na własnym korzeniu – pierwsze kwitnienie piękne, kolor cudowny. Niestety potem CP, zahamowanie wzrostu i dopiero pod koniec lata trochę ruszyła i nawet zakwitła kilkoma kwiatami.

Collage2017-12-2410_22_19.jpg


* Metanoia – stoi w miejscu od zeszłego roku. Kwiatów miała kilka ale zbytnio nie chorowała, czego się po niej nie spodziewałem.

Collage_HD2017-12-2413_48_43.jpg


* Moonlight – wypuściła 3 pędy z których najdłuższy ma prawie 3 metry….i jeden kwiat :). Całkowicie zdrowa.

Collage_HD2017-12-2413_49_51.jpg


* New Dawn – jak co roku kwitła niezmordowanie pomimo prawie całkowitego braku liści (CP). Kwiaty w ogóle nieodporne na deszcz. Nie polecam.

Collage_HD2017-12-2413_51_46.jpg


* Newflash- pierwsze kwitnienie super, potem CP ale się zregenerowała i zakwitła równie dobrze drugi raz. Polecam ze względu na kolor.

Collage_HD2017-12-2413_52_35.jpg


* Nice Day – zakwitła bardzo słabo, potem zgubiła liście (CP).

20170624_074504.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Raport różany 2017r. - pnące część 3. 24 Gru 2017 17:14 #579672

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
* Oh Wow – wypuściła na wiosnę jeden pęd, potem zgubiła liście (CP) i już ponownie nie zakwitła. Kolor kwiatów baaardzo oryginalny.

Collage_HD2017-12-2413_54_02.jpg


* Perennial Blush – kupiona pod koniec sierpnia z mnóstwem pąków kwiatowych. Nadal absolutnie zdrowa a kwiaty na deszcz nie reagują w ogóle.

Collage_HD2017-12-2413_56_56.jpg


* Piruette z serii Courtyard – pnąca na własnym korzeniu – jak i reszta z tej serii nieodporna na CP ale mimo tego dawała radę kwitnąć. Kwiaty dość małe ale bardzo urocze.

Collage2017-12-2410_23_53.jpg


* Polka – wyrosła do prawie 4 m ale bardzo słabo kwitła. Prawdopodobnie przez za duże zacienienie. Liścia nie straciła ani jednego. Dziś została przesadzona w bardziej wyeksponowane miejsce, bo jest piękna!

Collage_HD2017-12-2413_57_56.jpg


* Redova z serii Courtyard – na własnym korzeniu. Nie odporna na CP ale nie przeszkadza jej to w kwitnięciu.

Collage2017-12-2410_24_57.jpg


* Rose de Tolbiac – urosła w tym roku do 2m. Pierwsze kwitnienie super, niestety później prawie całkowicie pozbyła się liści (CP). Trochę się zregenerowała i delikatnie powtórzyła kwitnienie. Kwiaty mało odporne na deszcz.

Collage_HD2017-12-2413_58_56.jpg


* Roville – totalnie nie przemyślałem miejsca w którym ją posadziłem. Od wiosny urosła do 4 m. Jest całkowicie zdrowa, ale oszałamiająco nie kwitła. Może dlatego, że przysłonił ja milin. Kwiaty podobne do niektórych powojników.

Collage_HD2017-12-2413_59_41.jpg


* Super Dorothy – stoi w miejscu od zeszłego roku. Jest zdrowa ale nie kwitnie zbytnio obficie.

Collage_HD2017-12-2414_00_27.jpg


* Warm Welcome – piękne kwiaty, niestety niewiele urosła (nadal ok 80 cm.) ale za to nie chorowała za mocno.

Collage_HD2017-12-2414_01_37.jpg

Raport różany 2017r. - rabatowe. 24 Gru 2017 17:25 #579673

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
- RABATOWE – teoretycznie do ok. 1 m wysokości i tylko teoretycznie :)

* Airbrush – kupiona pod koniec sierpnia. Na razie zdrowa. Niesamowity kolor kwiatów. Polecam!

Collage_HD2017-12-2414_03_12.jpg


* Amber Cover – kwitła jak szalona, choć od połowy sezonu w stanie bezlistnym (CP).

Collage_HD2017-12-2414_05_09.jpg


* Amber Sun – absolutnie zdrowa i obficie kwitła prawie cały sezon.

Collage_HD2017-12-2414_06_39.jpg


* Bluchwunder – delikatna plamistość i prawie ciągłe kwitnienie.

Collage_HD2017-12-2414_07_39.jpg


* Cubana – zdrowotność ok ale kwitnienie w tym roku słabe.

Collage_HD2017-12-2414_10_09.jpg


* Bonica - jak co roku CP ale w kwitnieniu jej to nie przeszkadza.

Collage_HD2017-12-2414_09_02.jpg


* Goldelse – kwitła bardzo obficie pomimo plamistości.

Collage_HD2017-12-2414_12_45.jpg


* Hansestadt Rostock – niesamowita! Kolor nie do opisania a do tego prawie całkowicie zdrowa. Trochę słabo powtórzyła kwitnienie.

Collage_HD2017-12-2414_15_56.jpg


* Leonardo da Vinci – zdrowa była ale zakwitła słabo. I słabo je powtórzyła.

Collage_HD2017-12-2414_17_24.jpg


* Mohana – prawie całkowicie zdrowa. Pierwsze kwitnienie ok ale kolejne już słabiej.

Collage_HD2017-12-2414_18_29.jpg


* New Imagine – wystartowała dobrze, potem straciła liście (CP) i tak już było do jesieni.

Collage_HD2017-12-2414_19_14.jpg


* Papageno – jak co roku kwitnie jak zwariowana, pomimo braku liści (CP) w drugiej części sezonu.

Collage_HD2017-12-2414_20_02.jpg


* Queen of Hearts – masakrycznie słabo w tym roku. Nie wypuściła ani jednego nowego pędu i zakwitła tylko 3 kwiatami. Nie powtórzyła kwitnienia.

Collage_HD2017-12-2414_21_01.jpg


* White Meidiland - jak co roku pierwsze kwitnienie ok, potem CP a potem już gorzej.

Collage_HD2017-12-2414_23_23.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Raport różany 2017r. - seria RENAISSANCE i seria RUFFLES z INTERPLANT. 24 Gru 2017 17:34 #579674

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
- seria RENAISSANCE – seria parkowych róż wielkokwiatowych o romantycznej (cokolwiek to znaczy) budowie kwiatów.

* Claire – kupiona pod koniec sierpnia. Do dziś całkowicie zdrowa, choć kwitnąć za bardzo nie chciała.

Collage_HD2017-12-2414_39_36.jpg


* Julia - ruszyła bardzo dobrze i zakwitła kilkoma kwiatami. Potem straciła liście (CP) i tak stoi do teraz. Nie zakwitła ponownie.

Collage_HD2017-12-2414_40_46.jpg


- seria RUFFLES z INTERPLANT-u – to róże rabatowe z mniej lub bardziej pofalowanymi i powcinanymi płatkami.

* Chocolate Ruffles – najpiękniejsza pod względem koloru z całej grupy. Niestety, jak i prawie cała reszta, nieodporna na CP. Słabo przez to powtarza kwitnienie. Uwielbiam ją!

Collage_HD2017-12-2414_43_08.jpg


* Glamorous Ruffles – piekne płatki i bardzo ciekawy kolor. Niestety podatna na CP.

Collage_HD2017-12-2414_43_58.jpg


* Indian Ruffles – całkiem niezła (budowa kwiatu) i nieodporna na CP.

Collage_HD2017-12-2414_45_05.jpg


* Mystique Ruffles – nic ciekawego jak na różę z tej serii. Kwiat całkiem normalny i nieodporna na CP.

20170628_190535.jpg


* Splendid Ruffles – w tym roku dała czadu i była jedna z róż nr 1. Nie dość, że szalenie obficie kwitła, to do tego była prawie całkowicie zdrowa a powtórne kwitnienie nie odbiegało wiele od pierwszego. Ma pięknie powcinane płatki!

Collage_HD2017-12-2414_46_17.jpg


* Summer Ruffles – nic szczególnego i też chorowita.

20170628_190458-2.jpg
Załączniki:
Ostatnio zmieniany: 24 Gru 2017 17:36 przez sax128.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Raport różany 2017r. - wielkokwiatowe. 24 Gru 2017 17:40 #579675

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
- WIELKOKWIATOWE – to nie jest moja ulubiona grupa ale kilka ich też mam :)

* Mon Petit Chou – oryginalna i absolutnie zdrowa pomimo pogody. Niestety zamiast kwiatów miałem przez większość czasu „mumie”.

Collage_HD2017-12-2414_49_23.jpg


* Nostalgie – piękna. Niestety zakwitła tylko jednym kwiatem, potem straciła wszystkie liście (CP). Oczywiście nie powtórzyła kwitnienia.

Collage_HD2017-12-2414_50_27.jpg


* Speelwark – całkowicie zdrowa i w tym roku ale kwitnąć zbytnio nie chciała.

Collage_HD2017-12-2414_52_17.jpg


* Sweet Parole – pomyłka zakupowa, ale wszystko na to wskazuje, że zostanie u mnie bo nie chorowała a kwiaty są odporne na deszcz.

Collage_HD2017-12-2414_53_03.jpg


* Valencia – zachwyciła mnie kolorem i trochę innym kwiatem jak na wielkokwiatową. Niestety choruje na CP i jest mało mrozoodporna.

Collage_HD2017-12-2414_53_54.jpg


Miałem mieć jeszcze odmiany: Peace, Bicolette i Desse, kupione na wiosnę w Biedrze. Mam dwie żółte i jedną różową, czyli ani jedna nie jest odmianą, którą powinna być. To był mój pierwszy i ostatni taki zakup!!! Przestrzegam!
Ostatnio zmieniany: 24 Gru 2017 17:42 przez sax128.

Raport różany 2017r. - ADR-ki część 1. 24 Gru 2017 17:51 #579676

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
- ADR-ki – czyli odmiany z różnych grup, które łączy jedna cecha. Posiadają certyfikat ADR. Byłem ich fanem od samego początku a ten rok, tak niekorzystny dla róż spowodował, że będę ich piewcą i propagatorem nadal. Tylko dwie odmiany z tej grupy trochę chorowały na CP, co jednak zupełnie nie przeszkodziło im w kwitnięciu i od nich zacznę.

* Bengali – długo kazała na siebie czekać. Jak już wystartowała to kwitnie do teraz.

Collage2017-12-2409_32_37.jpg


* Pomponella - rosła i kwitła jak szalona. Lekka plamistość w niczym jej nie przeszkadzała. Niestety kwiaty nie wytrzymały tej ilości deszczu.

Collage2017-12-2410_01_37.jpg


* Aprikola – 100 % zdrowa i cały czas kwitnąca.

Collage2017-12-2409_28_08.jpg


* Aspirin Rose – jw.

Collage2017-12-2409_30_15.jpg


* Bajazoo – absolutnie zdrowa, ale w tym roku słabo powtórzyła kwitnienie. Uwielbiam ją!

Collage2017-12-2409_31_39.jpg


* Camelot – absolutnie zdrowa ale u mnie rośnie i kwitnie słabo.

Collage2017-12-2409_34_09.jpg


* Dolomiti – absolutnie zdrowy potwór, który rozrósł się do 1,5m wysokości i prawie 2 m szerokości, choć to ponoć rabatówka hahaha. Kwitnie bez przerwy.

Collage2017-12-2409_36_32.jpg


* Florentina – 100% zdrowa, choć kwitła słabo w tym roku.

Collage2017-12-2409_37_43.jpg


* Garden of Roses – jw.

Collage2017-12-2409_38_45.jpg


* Gartnerfreude – 100 % zdrowa i ciągłe kwitnienie.

Collage2017-12-2409_40_34.jpg


* Gebruder Grimm- jw.

Collage2017-12-2409_42_08.jpg


* Goldspatz – jw. a to pierwszy sezon u mnie.

Collage2017-12-2409_43_00.jpg


* Hella – 100 procent zdrowa i w końcu po dwóch latach zaczęła kwitnąć przyzwoicie.

Collage2017-12-2409_44_11.jpg


* Kosmos – całkowicie zdrowa choć nie kwitła zbytnio obficie.

Collage2017-12-2409_45_06.jpg


* Larissa – absolutnie zdrowa i non stop kwitnąca.

Collage2017-12-2409_47_56.jpg
Ostatnio zmieniany: 24 Gru 2017 17:52 przez sax128.

Raport różany 2017r. - ADR-ki część 2. 24 Gru 2017 18:01 #579677

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
* Lions-Rose – Pierwszy sezon u mnie. Słabo wystartowała ale była zdrowa i dość dobrze kwitła.

Collage2017-12-2409_49_23.jpg


* Lipstick – pierwszy sezon i dała czadu.

Collage2017-12-2409_50_54.jpg


* Lupo – jw.

Collage2017-12-2409_52_13.jpg


* Novalis – moja ulubienica, która w tym roku zwariowała. Absolutnie zdrowa, niestety kwiaty nie wytrzymywały tej ilości deszczu.

Collage2017-12-2409_57_27.jpg


* Perennial Blue – absolutnie zdrowa, jednak w ogóle nie powtórzyła kwitnienia.

Collage2017-12-2409_58_56.jpg


* Pink Bassino – pierwszy sezon u mnie. Całkowicie zdrowa, choć kwitła średnio.

Collage2017-12-2410_00_39.jpg


* Roter Korsar – kupiony pod koniec sierpnia. Całkowicie zdrowy, choć nie zakwitł już później.

Collage2017-12-2410_02_41.jpg


* Rugelda – stoi w miejscu od wiosny ale nie straciła ani jednego liścia. Kwiat też miała tylko jeden.

Collage2017-12-2410_03_16.jpg


* Schone Koblenzerin – kupiona pod koniec sierpnia. Absolutnie zdrowa ale kwiaty nie dają rady z deszczem.

Collage2017-12-2410_03_55.jpg


* Solero – całkowicie zdrowa i non stop kwitnąca.

Collage2017-12-2410_04_39.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY

Raport różany 2017r. - ADR-ki część 3. 24 Gru 2017 18:07 #579678

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
* Somerabend – płożący potwór o absolutnie zdrowych pędach o ponad 1,5m długości. Kwitnie non stop, choć późno rusza na wiosnę.

Collage2017-12-2410_05_53.jpg


* Sonnenrochen – absolutnie zdrowy i non stop kwitnący.

Collage2017-12-2410_06_49.jpg


* Sweet Honey – kupiona pod koniec sierpnia. Zdrowa i kwitnąca do późnej jesieni.

Collage2017-12-2410_08_48.jpg


* Topolina – absolutnie zdrowa choć trochę słabo kwitła. Może dlatego, że to pierwszy sezon u mnie.

Collage2017-12-2410_09_33.jpg


* Weg der Sine – urosła do 1,5m a to okrywówka ponoć hahaha. Absolutnie zdrowa i kwitnąca cały czas.

Collage2017-12-2410_10_46.jpg


* Westerland – absolutnie zdrowa ale w tym roku poszła zdecydowanie w rozbudowę krzaka, niż w kwitnięcie.

Collage2017-12-2410_11_24.jpg





Wszystkie róże kupione są u niżej wymienionych sprzedawców:

www.floribunda.pl/
rosacwik-sklep.pl/
rosaplant.pl/pl/
rozarium.shoparena.pl/pl/new
rosarium.com.pl/
rosenfee.pl/
kierzek.pl/odmiany/

i centrum ogrodniczym JUCCA w Tarnowie Podgórnym.

Bardzo dziękuję też wszystkim różanym koleżankom i kolegom za wymianę doświadczeń i pomoc.

Na koniec życzę Wam wszystkim i sobie oczywiście też, łagodnej zimy i zdecydowanie lepszego przyszłorocznego lata!


Wszystkie zdjęcia róż są tylko i wyłącznie mojego autorstwa!!!
Za tę wiadomość podziękował(a): Forumowa Żabula, Emalia112, Łatka, iwona, MARRY


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.456 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum