Forum Ogrodnicze Oaza

Moje drzewko od zakupu rośnie w gruncie,zaczęło czwarty sezon i mierzy obecnie 92 cm.Zobaczymy jak będzie dalej

A moja tak wygląda....

Drzewko ładne , chyba 10 letnie patrząc na roczne przyrosty. Post suchy i zdawkowy , zero informacji gdzie rośnie ( w Polsce w gruncie gdzie rośnie ,to bardzo istotne dla fanów tej rośliny). Może napisz kiedy została wsadzona do gruntu , czy ją zabezpieczasz na czas zimy itd.?

Drzewo rośnie od 12 lat w gruncie, z tym, że po pierwszej zimie zmarzło do korzenia. Myśleliśmy, że nic z niego nie będzie, ale odbiło postanowiliśmy więc zabezpieczać porządnie. Porządnie to znaczy, że wbijamy kołki wkoło, układamy kartony po jednej warstwie i wsypujemy korę i tak aż do samej góry.Przez pierwsze lata było dobrze ale w miarę wzrostu sytuacja komplikuje się. Ubiegłej zimy już sam czubek owinięty był włókniną baaaaaaardzo grubym zwojem. Po prostu zbyt wysoko wyrosła. Znów problem będzie bo przyrost kolejny spory.
35oo litrów kory poszło, znów czeka nas to. Oczywiscie masę metrów sznurka bo wiążemy to solidnie od kołka do kołka co kilkanaście cm.4 godziny roboty, bez drabiny ani rusz bo trzeba sypac korę z gory......
Byc może ostatnie zimy nie wymagały ale kto zgadnie jak będzie.
Podkarpacie, okolice Dębicy.

Ewo gratulacje, piękne drzewo

Sieriko bardzo rzeczowy i wyczerpujący post za który bardzo dziękuję . Zastanawia mnie fakt z tym sypaniem kory . Czy nie lepiej zbudować nakładane boksy , na przykład 15 cm styropianu i w środek zainstalować kabel grzewczy?
Ja tak robię ze swoją palmą trachycarpusem. Palma ma już 3 metry . W zeszłą zimę wcale jej nie dogrzewałem bo nie było takiej potrzeby. Mam zamontowany kabel grzewczy do rozmrażania rynien 200Vat. Wydaje mi się że jest to metoda bardziej prosta i mniej pracochłonna ( 3500 l kory makabra)
.

Technicznie jestem kiepska..... , słyszałam tez o jakichś namiotach, podobno Czuksanow/ten od Roku w ogrodzie/ właśnie tak otula araukarię....a mógłbyś na jakiejś fotce to pokazać...

palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=20.90

Dziękuję, palmę masz imponujacą......

Tak ją uzbrajam kablem grzewczym potem tylko związać liście do żerdzi i na to kasety styropianowe.

pytanie czy jest sens okrywać coraz większe drzewo. Może warto spróbować z kilkoma siewkami araukarii i sprawdzić czy któraś będzie bardziej mrozoodporna.
u mnie siewka przetrzymała ubiegłą zimę bez okrycia

Bart jeżeli mieszkasz w pasie nadmorskim powiedzmy 5 do 10 km od Bałtyku to rośliny nie trzeba będzie okrywać . Gorzej dla tych którzy tego komfortu klimatycznego nie mają . W kwestii mrozoodporności araukarii to zapewniam że nie ma kultywarów odpornych na minus 20 C minus 18 to magiczna granica. Zaraz odezwą się głosy /że przecież moja wytrzymała minus 28 Celsjusza , owszem ale jako mała roślina przykryta śniegiem . Piszesz że Twoja wytrzymała jako siewka ubiegłą zimę . Z tego co pamiętam ubiegła zima to nie zima przynajmniej u mnie na opolszczyźnie ( minimum 12 w minusie czyli taka zima śródziemnomorska).

moja araucaria przezimowała już dwie zimy, w tą było - 20 stopni przez tydzień, była obsypana trocinami i paroma warstwami agrowłókniny. Dodam, że mieszkam w Białce Tatrzańskiej 20 km od Tatr. Jeżeli będę miał okazje to zrobię zdjęcie. Moje drzewo ma prawie do metra wysokości i nawet sam się zdziwiłem, że żadna gałązka nie zrudziała po zimie

Tak wygląda moja araukaria . Ma równe 180 cm wzrostu i rośnie w gruncie od początku kwietnia 2018. Wcześniej rosła w 90 litowej kastrze budowlanej , ale było jej już ciasno .Ponadto kwestia chowania ( wożenia) rośliny na zimowy spoczynek nastręczała nie lada kłopotów. Po prostu całe ustrojstwo było za duże i zbyt niebezpieczne. Ktoś zada pytanie , niebezpieczne???.
Tak moi drodzy bardzo niebezpieczne . Ktoś kto zna tę roślinę wie jak ostre są jej liście i nie radziłbym nikomu doświadczyć na własnej skórze kontaktu z jej gałązkami. Wesołych Świąt i takiej choinki.

Acha te białe pod choinką to worki 80 litrowe z korą sosnową. Są substytutem śniegu. Pamiętajcie najgorsza dla zimozielonych podczas mrozów jest susza fizjologiczna. Starajcie się osłaniać system korzeniowy czymkolwiek.

Piękna araukaria.
Sierotka okrywasz dalej drzewko swoją metoda? Można prosić o aktualne zdjęcia?
Tej wiosny kwiecień 2019 wsadziłem swoją do gruntu, uprzednio rosła w donicy...(taka kupiłem, została sprzedana gdyż była za duża do wynoszenia i chowania na zime.

Moja araukaria. Wsadzona do gruntu w kwietniu 2019. Ziemia lekko kwaśna, podłoże zdrenowane. Jak mam jeszcze zachęcić ja do wzrostu i przygotować do pierwszej zimy w gruncie. Moja działka znajduje się 35km pod Krakowem (północny wschód od krk)

Piękna jest ta araukaria, ale jest to bardzo duże wyzwanie. U znajomego ogrodnika araukaria rosła w kącie utworzonym przez ściany domu. Miała kilkanaście lat, ponad 2 metry. Zimą jej nie okrywano, ale jakieś 3 lata temu zaczęła kiepsko wyglądać w ubiegłym roku została z ogrodu usunięta.

Małe przygotowanie do pierwszego zimowania w gruncie. Pień oraz korzenie obsypane kora oraz liśćmi. Na obecna chwile styrobuda posłuży za osłonę przed wiatrem i mrozem. Co sądzicie?