Forum Ogrodnicze Oaza

Witam,
jestem posiadaczką Bugenwilli od 2 lat (dostałam spory krzew). W zeszłym roku kwitła, może nie jakoś obficie ale pojawiły się kolorowe liscie. Przezimowała na klatce schodowej w bloku w oknie potem w maju przeniosłam ją na balkon (wystawa południowa) Początkowo zaczęła wypuszczać nowe pędy i liście, które się zaczerwieniły poczym nagle rozrost rośliny się zatrzymał a liście zaczęły wiotczeć i na brzegach ulegać przebarwieniu. Liście nie opadają. Co może być przyczyną? Nie przesadzałam jej jeszcze. Może za mało ziemii? Do tego od 2 dni pojawiła się mszyca. Ewidentnie choruje i nie znam przyczyny. Grzyb? Może ją przelałam? Dziękuje za wszelkie porady.

Roślina z pomieszczenia została wyniesiona na dwór, zmieniły się jej radykalnie warunki, więcej palącego słońca w dzień, a chłodne noce sprawiły, ze liście zaczęły zasychać. Roślinę najlepiej nawozić systematycznie, mszycę trzeba zlikwidować naparem z tytoniu lub jakimś środkiem na mszyce. W miarę wzrastania i pojawiania się nowych liści, uszkodzone listki można będzie usuwać.

Dziękuję za szybką informację. Czy powinnam ja przesadzić, czy zostawić i nie serwować jej kolejnych wrażeń? Jakim preparatem najlepiej nawozić?

Ja bym dała trochę większą doniczkę ze świeżą ziemią, na początek nawóz dla roślin zielonych, z większą ilością azotu dla wzrostu liści, a potem dla roślin kwitnących, z potasem i fosforem.
Nawożenie najlepiej robić stężeniami mniejszymi o połowę, a czasami robić zasilanie dolistne.

I ja przy okazji skorzystałam, moja bugenwilla jest w podobnym stanie albo nawet gorszym

Moja 4-letnia rośnie tak trochę wewnątrz, bo na zadaszonym tarasie, ale oblepiły ją wełnowce. Walczę z nimi już prawie pół roku, ale nie mam zamiaru się poddawać