Forum Ogrodnicze Oaza

Młodziaki - sadzone wiosną więc kwiatki takie jak na "pokwitającą młodzież" przystało
Jackmanii




Purpurea Plena Elegans




Oraz czterolatki - Piilu z Mr President





Maleńka gwiazdeczka Summer Snow



który pięknie (jak na dwa miesiące w gruncie) porósł kratkę tarasiku

Basia wrote:
Basiu , dziekuję Ci serdecznie, pierwsza myśl właściwa, sprawdziłam w Centrum ogrodniczym , to Arabella

Clematis Viticella, o drobnych ciemnych kwiatach i kilkumetrowych przyrostach.

Sizaja Ptica coś opóźniona w tym sezonie



Roko-Kolla kwitnie obficie drugi miesiąc



Pierwsze kwiatki pomyleńca chyba Gravetye Beauty

Błękitny Anioł o krepowych płatkach


Rouge Cardinal

Zachwycający Petite Falcon

Sweet Summer Love

Kupowałam na wiosnę nowe odmiany w 'e-clematis', w tym 'M-C SKŁODOWSKA' 'Little Mermaid' i 'INNOCENT BLUSH' i muszę powiedzieć, że fatalnie rosną. Nie podlałam od razu 'Nimrodem', bo nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, a tu masz - uwiąd, co jakiś czas zasycha któryś pęd. Do tej pory nie miałam żadnych problemów z powojnikami, te od 'hyzopa' rosną jak szalone. A jak Wasze zakupy nowości się sprawują ?

A to mój 'AVANT-GARDE' od hyzopa - sięga już do połowy jabłoni, która pewnie po wojnie była sadzona

Basia wrote:
Zapowiada się niesamowity spektakl. Nie zapomnij tego udokumentować i pokazać na forum.

Kasiu, moje wielkokwiatowe wszystkie brzydkie, choć już mniej lub bardziej zadomowione. Uwiądu nie za wiele, za to słabe kwitnienie i bardzo szybkie przekwitanie. Według mnie przyczyną jest duża różnica temperatur dziennych i nocnych, a także brak odpowiedniego nawilgocenia gleby.
Sucha zima, zero śniegu, więc i ziemia nie nawodniona, później też deszczu niewiele albo jednodniowe ulewy, albo tygodniowe upały...ech
Avant-Garde zanikł mi zupełnie, chociaż wiosną się pokazał. Chwilę potem zbrązowiały mu liście, więc obcięłam pęd to samo pokazało się na Crystal F., ale usunęłam tylko liście i niespodzinka...pędy zostały a powojnik zakwitł.

U mnie powtarzają na wysokościach ciemnowybarwionymi kwiatami Diamantine i Josephine

Jurek, całe to nasze ogrodowanie to ciągłe doświadczenia, a te biorą się przeważnie z błędów większość fajnych kompozycji, czy dobrych nasadzeń, to dzieło przypadku...przynajmniej u mnie do moich nie udanych pomysłów należy posadzenie Sweet Summer Love. Posadziłam go chyba ze trzy lata temu pod brzózką na pniu. W pierwszym roku fajnie się wspiął i całośc wygladała niczego sobie. Obecnie to potwór o wysokości 2 metrów, takiej samej długości o metrowej szerokości.



Przykrył mnóstwo innych roślin, zagroził nawet okolicznym różom. Szukam miejsca do przprowadzki...





Setki drobnych kwiatów

No, niesamowity widok. Uległem pięknu i kupilem tę odmianę
A jak z zapachem?

Wyjątkowo zakwitł mi w tym roku Avant-Garde

Jurek, oczywiście ładnie pachnie, chociaż mój nos woli Betty Corning

Śliczny, Krysiu, jak długo go masz?

Jak zwykle na Mazurach pojedyncze wymęczone kwiaty.



Spóźniony w tym roku Huldine



Bylinowe - Alionushka i Sizaja Ptica- nie odpuszczają





Urokliwy Petite Falcon i udany duet Emilii Plater z Icebergiem

No popatrz...a ja podchodziłam do niego trzy razy. Dwa razy padał w tym samym sezonie, w którym został posadzony. Trzeci egzemplarz przezimował raz i tej wiosny juz nie wylazł więcej nie będę próbować, chociaz bardzo w moim guście.

Basiu, Avant-Garde rośnie drugi rok
Rubromarginata również mi przemarzł, więcej razy nie próbowałam, ten Sweet Summer Love mnie zauroczył, dopisuję do zakupów

Ach jakie morza kwiatów...

Minister (powtarza nadspodziewanie obficie, osiągnął 2,5 m)