Forum Ogrodnicze Oaza

A mnie się udaje ukorzenianie z patyków bukietówek choć nie wszystkie odmiany jednakowo łatwo
wczesną wiosną to co obcinam z hortensji tnę na 10 -15cm patyczki
wsadzam do szklanki z woda deszczowa i czekam sobie uzupełniajac wodę od czasu do czasu

to zdjęcie z 05 maja 2019 hortensja Magical Candle




a w następnym sezonie
zdjęcia dzisiejsze




dodam że mnie bardzo łatwo ukorzenia się Magical Candle
i Vanile Fraise z której mam już ładne krzaczki

te nadal w donicach





mniej patyczków puszcza korzonki z Limelight

tyle fotorelacji żeby nie być gołosłowną zachęcam do ukorzeniania

Izula, próbowałam

Nic z tego nie wyszło, ale uparta jestem i na wiosnę znowu spróbuję z patykami z cięcia hortensji. Nie mam nic do stracenia a zyskać mogę kilka nowych roślin.

Ukorzeniałam patyczki hortensji wiosna i jesienią. Wiosną prawie wszystkie wypuściły korzonki ( teraz już są to 2 letnie sadzonki i kwitną ) , natomiast jesienne zgniły.
Kasia warto próbować.

Na pewno będę jeszcze próbować rozmnażać hortensje z patyków. Potrzebuję dużo krzaczków. Patyków szczególnie wiosną mam dużo, mam też dostęp do patyczków z innych ogrodów. Wiadomo, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana ... albo nie ma mnóstwa darmowych roślin

JaKasiula do wody dodaj po okruszku Polopiryny. Nie będzie zagniwało, a poza tym to jest taki naturalny biostymulator.

Dziękuję Jolu nie znałam takiego zastosowania polopiryny.Do słoiczka z patykami dodawałam tylko węgla drzewnego.Na pewno wypróbuję Twój sposób.

Pewnie jak większość miłośników hortensji czekam na porę cięcia a tym samym możliwość pozyskania nowych sadzonek.
Co roku żal mi jest wyrzucić patyczki więc robię sadzonki a potem je rozdaję bo sama nie mam miejsca na nowe nasadzenia.
Początkowo ukorzeniałam patyczki w wodzie lub z zielnych odrostów z tych patyków. Od dwóch lat praktykuję ukorzenianie w perlicie. 90% patyków ukorzenia się. Polecam Wam tę metodę.

Moje patyczki z przyciętych hortensji bukietowych już są w perlicie.

Listki już wypuszczają. Ciekawe, jak będzie z korzonkami?
U Jenny wygląda to bardzo obiecująco.
Ukorzenianie w wodzie nigdy mi się nie udało, może tym razem doczekam się nowych roślin

Dostałam jakieś patyczki chyba bukietowych i część dałam do wody a część w perlicie. Zobaczymy.
Raz już miałam te same patyczki ale wynik zerowy. Może tym razem chociaż jeden...


Kasiu a te kubeczki z perlitem mają otwory w dnie czy nie?

Kubeczki mają dziurki.
Początkowo wszystko miałam nakryte folią, ale kiedy patyczki wypuściły listki, zdjęłam ją.
Muszę bardzo pilnować, żeby podłoże było stale wilgotne.

Jeżeli próba z ukorzenianiem w perlicie się nie powiedzie, poprzestanę na ukorzenianiu sadzonek półzdrewniałych w sezonie.

Dziewczyny trzymam kciuki aby Wam się udało

Moje patyczki bukietowych od 10 marca stoją w wodzie i ani śladu korzonków. Zaszczepek 2-4 cm sporo i to wszystko. Będzie coś z nich? Niektóre mają pęknięcia kory (skórki) w zamoczonej części. Tak myślę czy nie ukorzenić tych zaszczepek gdy nieco podrosną.

Poczekaj jeszcze, jak nie będzie widać korzonków spróbuj rozmnożyć z zielonych odrostów. Moje też stoją na razie bez korzonków....

Zaszczepki jednej z trzech odmian ukorzeniających się już ulokowałam w ziemi. Nawet nie przywiędły. Na pozostałych zaszczepki zasychają. Działkowa sąsiadka
w końcu lutego cięła swoją ogromną hortensję i jednego badylka wsadziłam w glebę, pod chmurkę. Podlewałam. W pierwszym dniu po świętach pokazały się zielone pąki liściowe. Ciekawe czy ma korzonki.

Moje zaszczepki kilka szt z patyczków posadzonych w perlicie też dałam dzisiaj do ziemi. Wszystkie zaszczepki które wyrosły na patyczkach we wodzie zwiędły. Zobaczymy co dalej będzie.

Ostatnio tnę i od razu wkładam do ziemi na rabacie .
Moja znajoma podlewa ukorzeniaczem i po krótkim czasie przyjmują
się jej i hortensje i inne krzewy .
Obserwowałam ten sposób i rzeczywiście nieco dłużej
im zajmuje ukorzenienie moją metodą, bez ukorzeniacza.