Forum Ogrodnicze Oaza

Moja już kilkuletnia ogrodówka variegata, w tym roku znowu nie okryta , wypuściła jeden taki pęd Strasznie mi się on podoba i jeśli to nie choróbsko jakieś, to bardzo chciałabym go zachować.
1. Co o tym sądzicie?
2. Czy zostawiając go na krzaku w przyszłym roku powtórzy te cechy, czy lepiej oderwać i próbować ukorzenić?

Ewa- moja 'Dolly' niestety nie zakwitnie w tym roku, ale i tak się cieszę, że żyje.
Za szybko ją wiosną wysadziłam do ogrodu i zmarzła, ponieważ była podpędzona w szklarni i nie zdążyła się zahartować.
Obecnie wygląda tak



Pokaż koniecznie swoją jak zakwitnie chcę zobaczyć, czy faktycznie kwiaty ma podobne
do odmiany 'Grandiflora'.

mag- u odmian o liściach variegata trafiają się takie pędy bardziej wybarwione, lub prawie całkiem zielone.
Ten jest ciekawy. Nie możesz go odkopać, tylko chcesz go ukorzeniać ?. Ja bym mu podsypała ziemi i poczekała, aż korzonki wypuści.
Nie zdziwiłabym się, gdyby ten pęd w przyszłym roku nie był już taki "pstrokaty"

Bożenko, czy jeśli teraz go obsypię, to jeszcze w tym sezonie zdąży się ukorzenić?

Bożenko , a można coś zrobić , żeby taki pstrokaty został? ( np . właśnie odciąć i ukorzenić)...

Oczywiście, że zdąży się ukorzenić w tym sezonie. Odmiany macrophylla szybko wypuszczają korzenie
jeśli tylko mają styczność z podłożem. Po około czterech - sześciu tygodniach powinny pojawić się korzenie,
wtedy bezpiecznie go oddzielisz.
Podsyp go dosyć wysoko, zakryj ziemią dwie pary liści i czekaj cierpliwie

basow@ - z takimi pędami, to jest tak jak z wróżeniem z ręki, albo z wygraną na loterii. Czasami się udaje i z takich mutantów powstają nowe odmiany. Można próbować oderwać i ukorzenić , ale jeśli jest tylko jeden taki pęd, to bezpieczniej odzielić już taki ukorzeniony.

Dzięki, to w takim razie będę musiała przygiąć do ziemi pęd, który wypuścił takie cudeńko, bo inaczej zasypałabym cały krzaczek

Nie musisz go przyginać, ani zasypywać całego krzaczka. Wystarczy jakiś kawałek plastiku
ustawić wokół tego niezwykłego pędu, nasypać w to ziemi i problem z głowy

Czyli jakieś prawdopodobieństwo pozostania "pstrokacizny" jest - warto próbować , bo maleństwo wygląda pięknie.

Bożenko u mnie nie kwitnie Grandiflora, a kwiat Dolly u mnie wygląda tak:, Na stronie u Kurowskich tez ma mało kwiatów płonnych - ,a ja myślałam że ma same płonne , Dopiero jeden kwiat jest w takiej fazie , ma duzo pąków ,ale czy zdażą się rozwinąć ??

Witajcie,
jestem początkującą ogrodniczką i proszę o pomoc dla mojej hortensji pnącej. Na jej liściach pojawiały się brązowe suche plamy. Na brzegach i na środku. Od spodu liście są takie jakby srebrne.






Pozdrawiam.

Ewa- mewa moja 'Dolly' ku mojemu zaskoczeniu, jednak ma zamiar zakwitnąć.
Kwiatostan u 'Dolly' powinien mieć więcej kwiatów płonnych, mniej płodnych, ale to jest pierwsze kwitnienie i nie można sugerować się takim, pojedynczym kwiatostanem. Trzeba poczekać na kolejne kwitnienie i dopiero ją ocenić.


Aloes - Twoja Hortensja choruje na Plamistość Liści, tak nazywa się ta grzybowa choroba. Należy zastosować Topsin, lub Bravo. Oprysk należy powtórzyć po około 10-14 dniach.

Dziękuję Ci Babopielko za odpowiedź. Jutro ruszam po jakiś środek. Nie chcę dopuścić aby już druga hortensja mi padła.

W Bazie odmian hortensji czytam o H.paniculata 'Pink Diamond', że kwiatostany mają po 15 cm. A jeśli moja miała w tym roku dłuższe kwiatostany (najdłuższy miał 35 cm), czy to znaczy, że mam nie ta odmianę? Czy może jest jej u mnie po prostu dobrze? Wiosną była krótko cięta, by uzyskać przy mniejszej liczbie, pędy silniejsze i większe kwiatostany. Rośnie na żyznym stanowisku.
Oto ona i jej najdłuższy kwiatostan.

Agnieszka - to jest Hortensja ogrodowa (macrophylla). W ustaleniu odmiany nie pomogę, za dużo jest wśród
tego gatunku odmian, łudząco do siebie podobnych.

Fafka- w opisach podaje się przybliżone dane, ale wiadomo, że wielkość kwiatostanów zależy od warunków,
jakie roślinie zapewnimy. W przypadku odmiany 'Pink Diamond' kwiatostan może mieć od 15 do 30 centymetrów
długości. Takie dane są najczęściej podawane, ale mogą się trafić kwiatostany dziesięcio lub czterdziestocentymetrowe.

Hortensja na Twoich zdjęciach nie wygląda mi na odmianę 'Pink Diamond'. Może się mylę, ale jak dla mnie
to ma: za jasne pędy, inne kwiatostany i inny pokrój.

Moja 'Pink Diamond'

Babopielka wrote:
A masz jakiś pomysł, co to może być?
Co do koloru pędów, to na tych zdjęciach faktycznie nie wyglądają ciemno, ale pooglądałam na żywca i jak dla mnie to nawet są ciemne, ale czy dokładnie w takim odcieniu jak trzeba, to nie umiem powiedzieć, bo nie widziałam wzorcowej 'Pink Diamond' w realu, tylko na fotkach.

Patrzę na kwiatostan tej Twojej hortensji i wydaje mi się, że dekoracyjne kwiaty ma stosunkowo duże, a może
to tylko na zdjęciu tak wyląda ?
Pokrój rozłożysty, pędy ciemne, duże, zaokraglone kwiatostany, może to być 'Unique', ale głową nie ręczę

Poobserwujemy więc piękną nieznajomą w następnych sezonach, a jak nie zdradzi nam swego imienia, to jakoś trzeba będzie pieszczotliwie przezwać.
Dziękuję za sugestie. Poczytam sobie o Unique.

Nawet nie wiem czy tu zapytać....... Moje hortensje , te które mam dwa lata i zero kwiatów ,już zrzuciły liście po lekkich nocnych przymrozkach. Okryć na ciepło już????
A te które na jednorocznych kwieciem cieszyły....też już? Uwielbiam hortensje ale cieniutka w tym temacie....