Forum Ogrodnicze Oaza

Por wczesny





od pewnego czasu przeniesiony na parapet do chłodnej spiżarki.A za kilka dni wysiewam por późny...

Coś tam i u mnie się pokazuje.

Postanowiłam w tym roku porową rewolucję Zawsze robiłam rozsadę rwaną. W tym roku też już mam nasiona porów w jednym pojemniku. Postanowiłam jednak, że jak podrosną, to przepikuję je do wielodoniczki. Tak, żeby każdy miał swoją miejscówkę. Wiem, będzie kłopot z miejscem na paletki, cebula też tak będzie wysiewana. Zrobię sobie, no dobrze, Mąż mi zrobi jakiś namiocik, na wypadek spadków temperatury, bo rozsada będzie później na zewnątrz Zostaje mi jeszcze ganek w razie kłopotów. Mój plan na ten rok, to mieć takie pory jak Maria /Koma/. Pomarzyć, dobra rzecz

Przy wielodoniczkach trzeba praktycznie codziennie sprawdzać wilgotności ziemi , bo jest tego niedużo w jednej komórce i szybko wysycha . Ja mam praktycznie wszystko na początku w wielodoniczkach więc problem dokładnie znam.

Zdaję sobie z tego sprawę. Nie muszę na szczęście dojeżdżać na działkę, bo ogród mam przy domu Muszę spróbować, żeby się przekonać

Ja zawsze przesadzam rozsadę porów do wielodoniczek i w kwietiu mam ładniejszą niż dostępna na ryneczku. Wprawdzie nie uprawiałam rozsady rwanej, więc nie mam porównania. z własną. Rozsada stoi na dworze w mini foliaku, do domu chowam tylko w razie przymrozków.

Z przyjemnością dołączę do Klubu Portasów
Pory wczesne Bulgaarse Reuzen, wyłożone do kiełkowania na wacik 25 stycznia; już po dwóch dniach, 27 stycznia zaobserwowałam pierwsze kiełki. Skiełkowane nasiona umieściłam w kuwetce z podłożem ( mix torfu odkwaszonego i perlitu ), a 4 lutego pojawiły się wschody. Pojemniczek z roślinami stoi na parapecie wschodnio-południowym.
Tak wygląda mój por dzisiaj, 8 lutego.

Nie wysiewałam dużej ilości, ponieważ bardziej nastawiam się na uprawę późniejszych odmian, no i muszę oszczędzać miejsce na grządkach.

Pozdrawiam cieplutko ....

Pory wysiane w mojej mikroszklarni . Co ja się wziąłem za to ogrodnictwo , to sam nie wiem To chyba nałóg. W górnej części musi być mikrowentylacja.

Corrado wrote:
Mi cała rodzinka to mówi.

Swoje pory przeniosłem pod swiatło z grzejnikax choć dziś taki piękny dzień, że na parapecie by miały jak w raju.

Por niestety bardzo słabo zeszedł. Macie jakieś sposoby na lepsze kiełkowanie pora .Nasiona do 2021 roku.

Ja wysiałam niewiele pora wczesnego BULGAARSE REUZEN tak na pierwszy zbiór.Nasionka poszły do ziemi 29.01


Nasionka miałam z ubiegłego roku ,ale wzeszły ładnie .Stoją na parapecie od zachodniej strony.
Odmiana ELEFANT niestety nie pokazała się na wierzchu

Za tydzień będę wysiewać pory późne przeznaczone na przezimowanie.

Moje porki troszkę podrosły.

Moje portaski też

Betula wrote:
Zastanawiam się, jaka jest różnica między wysadzeniem porów z kuwety do palety, a z kuwety na grządkę?. Gdyby wysiać wprost do palety podkiełkowane nasiona, to tak, wtedy tylko raz przesadzamy rośliny, z palety na grządkę. Niewątpliwie wtedy mniej cierpią niż przy dwukrotnym przesadzaniu. Dobrze myślę ?.

Masz jak najbardziej rację. Ale u mnie górę biorą względy praktyczne. Pory sieję nie do kuwety, tylko do małego pojemnika po pieczarkach, który zajmuje mało cennego miejsca (południowe parapety mam tylko 3). Jak podrośnie i przesadzam go do multipalety (przy okazji robiąc selekcję), to temperatury są na tyle wysokie, że pory stoją prawie cały czas w mini szklarence na tarasie.

To może ja też napiszę, dlaczego będę pikowała pory z kuwetki do wielodoniczki . Pierwszym powodem jest miejsce jakie zajmują wielodoniczki. Teraz jak pory kiełkują i rozwijają się, potrzebują wyższej temperatury niż mam w inspekcje, więc stoją na parapecie. Za 3 - 4 tygodnie jak je przepikuję do wielodoniczek, to mam nadzieję, że temperatura w inspektach będzie dla nich odpowiednia. Drugim powodem, jest łatwiejszy sposób sadzenia pojedynczych sadzonek, niż rozsady rwanej. Pierwszy raz będę tak robiła. Będę miała porównanie obu sposobów, bo zawsze miałam rozsadę rwaną

Ja sieję do pojemnika po kiwi i tak rosną w nim, aż do czasu wysadzania do gruntu. Po co robić sobie dodatkową robotę. Robiłem raz doświadczenie z pikowaniem do palet i różnicy we wzroście nie było. Akurat por z rozsady rwanej dobrze rośnie bo nawet zaleca się skracanie długich korzeni, a druga sprawa to przy nim nie ma znaczenia czy jest ciut głębiej czy nie.

JaNina wrote:
A po co stoją na parapecie ?. Dopóki nie wzejdą nie potrzebują światła. Ja posiałem do doniczek wczesną kapustę białą i stoi mi na biurku. Jak zacznie kiełkować, to wtedy pojedynczo przeniosę kubeczki do palety na parapecie. Aby zagospodarować ergonomicznie parapety, palety służą mi jedynie jako podstawka do małych kubków 100 lub 80 ml. Nie muszę całej palety stawiać na parapecie w momencie ,kiedy mi w jednej doniczce wzejdzie roślina.

Oto rzeczona kapusta wysiana pojedynczo do kubków 100 ml, a obok identyczna mini paleta pusta czeka na wschody. Kiedy kapusta zacznie kiełkować stopniowo kubki będę przenosił do tej drugiej pustej palety. Wtedy paletę postawię na parapecie lub wprost na balkonie w zależności do temperatury na zewnątrz. Póki co jedna paleta jest wsadzona w drugą [ rozdzieliłem do fotki ] i towarzyszą mi na biurku. Temperatura wewnątrz pomieszczenia jest wyższa niż na parapecie.