Forum Ogrodnicze Oaza

Czosnek z cebulek powietrznych.

Fajnie te delikatne niteczki się prezentują .
Jak to później pikować ?

Planuje nic z tym nie robić. Ale czas zweryfikuje.

Jan4 wrote: Chyba podleję w przyszłym tygodniu.

Wygląda tak:

Ja wczoraj podlałem saletrzakiem . 5g/ l Zagon długości 15 m starczyło 10 l wody + 50 g saletrzaku.

Moje czosnki też czekają na zasilenie azotem.






pozdrawiam
Mirka

W nocy ma być - 6*C. Chyba Harnaś nie przemarznie.

Ziemia w dzień się nagrzewa, w nocy krótkotrwałe mrozy nie powinny zaszkodzić , zwłaszcza że czosnek jest ukorzeniony.

Dziś rano o godz. 6,00 czosnek musiał przetrzymać temperaturę -9,0 stopni.
Tak wygląda czosnek odmiany Harnaś , między rzędami wysiałem trochę cebulek powietrznych.



A tak sobie radzi Ornak.

Zdrowo to wygląda

Czosnek Harnaś podlałem saletrą amonową w stężeniu 5g/1l.

Mój też dzisiaj dostał papu. Mam odmianę Harnaś i Ornak. Widać różnicę. Harnaś jest mizerniejszy, ale też ząbki w porównaniu z Ornakiem były mniejsze.

Harnaś.

Dziś na dzłałce zauważyłem nawet ładnego czosnka z cebulki powietrznej.

Nadszedł nareszcie czas, aby pokazać własne czosnki, chociaż na tle Waszych te moje wypadną co najmniej ubogo ( ilościowo i jakościowo ), ale ( !!! ) i tak się cieszę, że spod ziemi wyszło cokolwiek.

Jako pierwsze zameldowały się sadzone z ząbków:

Harnasie i NN, oraz kilka jarych:

Harnasie i Ornaki

Nieco później zauważyłam cieniutkie niteczki liści z cebulek powietrznych:

Chciałabym przypomnieć, że z cebulek powietrznych powinny urosnąć małe główki, które zbiorę końcem sezonu i wysadzę ponownie w celu uzyskania następną wiosną tych "prawdziwych" główek czosnkowych.
Cebulki powietrzne wysiałam w rządek na grządce jesienią ubiegłego roku jako materiał rozmnożeniowy.

Zarówno ząbki, jak i cebulki przed wysadzeniem odkaziłam w PW.

Całe towarzystwo zostanie niebawem dokarmione saletrą amonową - aktualnie gleba jest lodowata i miejscami zmrożona, a poza tym .... zabrakło mi nawozu

To moje czosnki. Plecy nie dają radę przy plewieniu, dlatego robię wszystko by się mniej schylać. To harnaś -osiem rzędów po czterdzieści sztuk w każdym. Otwory wypaliłem kawałkiem miedzianej rurki podgrzewanej palnikiem na propan-butan. Szło bardzo szybko.

wylazły z ziemi zapomiajki nie zebrane po uschnięcu szczypioru, żal było wyżucić więc potraktowałem jako rozsadę, jak myślicie będzie coś z tego? Może nie na zimę ale np jako czosnek do ogórków kiszonych. Czosnek był odmiany nn, pewnie się jakś nazywał ale kilka lat temu szwagier kupił w internecie i tak niedobitki wyłażą co wiosna , ząbki były drobne około pół cm na centymetr, rozdzieliłem główki i posadziłem każdy oddzielnie, jak nic nie urośnie to nie będę płakał, traktuję to jak bonus uda się to super a jak nie to nie , może ktoś z was miał taki przypadek i coś więcej wie na ten temat bo może trzeba toto wyżucić żeby miejsca nie zajmowało , bo z miejscem to u mnie biednie