Forum Ogrodnicze Oaza

zielonaplaneto zrobiłem to po raz pierwszy.Przypuszczam,że chodzi w tym myku o to,że nie wszystkie środki które używamy do dezynfekcji nasion(ząbków)są wgłębne.Np.nadmanganian potasu nie przechodzi przez łuskę ząbków i tym samym nie w pełni zabezpiecza nam materiał siewny.Zarodki wirusów,bakterii,grzybów mogą znajdować się pod łuską i spokojnie sobie przeżyją.

A ja właśnie gdzieś czytałam ,że obowiązkowo sadzi się w łuskach, tak zrobiłam, ale nie zaprawiałam.

Dziś patrząc poświątecznym wzrokiem,zauważyłem dwa czosnki wychodzące z ziemi.Za dwa dni przychodzi zima.

Józiu nie strasz,byłam dziś na działce- nie widziałam,żeby coś wychodziło ale też i póżno sadziłam chyba 11 grudnia.Okryjesz swój?

Mój czosnek już wykiełkował w całości, ma ze 3-4 cm. Na pewno okryję włókniną zimową na początek a jakby mrozy miały by być solidniejsze to pod włókninę dorzucę słomę.

Piotr ja zawsze sadziłam czosnek ok 20- 25 pażdziernika.Zimy teraz mamy jakie mamy-czosnek zawsze mi o tej porze wychodził,przychodziły przymrozki i końcówki liści na wiosnę miałam żółte...W roku wzięłam się na sposób sąsiada-posadziłam 11 grudnia...

Marzenko swój czosnek sadziłem pod koniec października.Dziś okryję te wschodzące tylko ziemią.Od jutra ma być mróz.Mam nadzieję,że wytrzymają.

A głęboko sadziłeś? Patrzyłam wczoraj na działce na inne cebulowe rośliny- wszystko wyłazi...

Ok.5-7 cm w głąb i dociskałem.Jak na razie to jest wiosna,a nie zima.

Przez te zimy cebulowe,w tym czosnek sadzone w tradycyjnych terminach wyłaziły u mnie już o tej porze.Efekt był taki,że zawsze listki były pomrożone.Na wiosnę wyglądało to paskudnie, np: zagrabiony warzywnik i żółte,brązowiejące końcówki liści czosnku.Dlatego posadziłam póżniej i ciut głębiej- tak ok 8-10 cm.

W tym roku pierwszy raz okryłem czosnek odrobiną słomy i lekko posypałem ziemią. Posadzony na początku grudnia. "Udawał się" nawet przy -30 stopniach przez całe lata. Tymczasem prognozy na najbliższe dni dla okolic Tarnobrzega to -20 przy gruncie i kompletnie zero śniegu.

Pozdrowienia
Darek

U mnie ok.5.01. ma być -11.Te wschodzące ząbki na razie przykryem ziemią i nie przewiduję innego okrycia.Jutro ma u mnie padać śnieg.

Byłam dziś na działce - oczywiście ziemia skuta lodem na amen.Tak się zastanawiam czy nie natnę jutro gałęzi świerkowych i nie nakryję nimi grządki z czosnkiem,boję się,że mi umarżnie i będę skazana latem na chiński

Mój czosnek przykryty lekką śniegową kołderką.

^Józiu wszystkiego najlepszego w Nowym Roku,a najwięcej zdrowia.Żeby ta zimowa kołderka utrzymała się jak najdłużej.Oby do wiosny
P.s.: U mnie nawet gram śniegu nie spadł...

Kołderka śniegowa znikła z działki.Co raz więcej wschodzącego czosnku,chwastów też.Na dziś najbardziej wyłażą ząbki czosnku wiosennego.Jednak jeszcze za małe do zdjęcia(chwasty gęstsze).Ziemia nie jest zamarznięta(ale mokra) więc niebawem plewienie.

Józiu, czy masz może doświadczenie z czosnkiem niedźwiedzim ? Wysadziłam ubiegłej wiosny cebulki z zielonymi listkami, które to cebulki zakwitły, zawiązały nasiona, a potem naturalną koleją rzeczy części nadziemne zginęły. Listków do spożycia nie obrywałam, ponieważ nie chciałam osłabiać młodziutkich roślin. Cebule pozostawiłam w ziemi. Jest szansa na pojawienie się następnego pokolenia wiosną ?

Witam jak miałam pierwszy rok czosnek niedźwiedzi to myślałam że zginął a on wiosną wypuścił i po 3latach rozrosl się do duzej kępy.