Forum Ogrodnicze Oaza

Też wreszcie zaczęłam siewy. W sobotę wyłożyłam na waciki papryki i bakłażany. Ze słodkich papryk będę uprawiać:
- Ramiro,
- żółtą słodką,
- czerwoną czereśniową.
Z ostrych:
- Numex Twilight,
- Explosive Ember,
- Lemon Drop,
- Joe's Long,
- Piri Piri,
- Red Cherry Large,
- Penis Pepper Red,
- Rocoto Orange,
- Trakijska Shipka (półostra).
Dziś skiełkowały Ramiro, połowa nasion Piri Piri i jedno nasiono żółtej słodkiej. Reszta na razie bez odzewu.
Whitedame! Ale mnie zaskoczyłaś wysokością Lemon Drop w tunelu. Planowałam posadzić ją gdzieś pod ścianą, ale będzie miała na pewno za nisko, więc muszę ją wcisnąć do rzędu z pomidorami.

Ja w sobotę planuje wrzucić na waciki nasionka papryk do uprawy w donicach

A na bakłażany nie za wcześnie?Bo nie chciałabym żeby wybiegały.

Trochę za wcześnie, ale ja sieję je w tym terminie, ze względu na specyficzne warunki jakie u mnie panują. Mam w domu tylko 20C i ciepłolubne warzywa rosną bardzo wolno, dlatego sieję wcześniej, żeby rozsada zdążyła urosnąć.

Hmm, to może dlatego moje rozsady zawsze tak wolno rosną (w porównaniu do rozsad innych forumowiczów) Wiem, że dla różnych roślin znane są optymalne temperatury, ale nie myślałam, że to właśnie temperatura robi taką różnicę :/ U mnie to za dnia ok. 18-19, w nocy obstawiam, że temperatura może spadać do 14-15...

A przy okazji - jak długo trzymacie nasiona papryki na wacikach jeżeli nie chcą kiełkować? 19 stycznia posiałam Odę, Oleńkę, Corno di Toro Red, Ozark Giant i jakieś pojedyncze kiełki od tego czasu się pojawiły, a reszta śpi ;( Nasiona są mocno nabrzmiałe, nie ma na nich pleśni, nie wygląda na to, żeby miały zacząć się psuć. Stoją na kaloryferze, na warstwie izolacji, w zamkniętym pojemniku, otwieram go 2-3 razy dziennie i sprawdzam, czy coś wyjrzało... Czy to przez te zimne noce?

Różnicowanie temperatur między dniem a nocą jest konieczne przy uprawie, ale przy kiełkowaniu temperatura powinna być stała. W przypadku papryki

www.ho.haslo.pl/article.php?id=2665

Inne źródła podają , że temperatura kiełkowania powinna się zawierać między 22 a 30 * C.

A u mnie natomiast w domu temp nie spada poniżej 22, 23 st. w dzień i w nocy. Rozsadę z papryk i pomidorów będę robić na przełomie 10.03.

Podkiełkowane w dilerkach. Wczoraj wieczorem sprawdzałam kiełków nie było a dzisiaj zdjęcie sprzed 10 min.

Pomidory (w przeciwieństwie do papryk) siać będę dopiero po 20 marca. Wtedy jest dużo światła (w kwietniu często można na dzień na zewnątrz wystawiać) i pomidory bez problemu zdążą urosnąć. Kiedyś jedną odmianę wysiewałam drugiego kwietnia i dogoniła te wysiane 15 marca.
Patrycja! A nie masz jakiegoś jednego miejsca z wyższą i równomierną temperaturą. Ludzie różne patenty stosują. Stawiają nasiona na dekoderach, wzmacniaczach, komputerach. Ktoś nawet pisał, że u niego pudełko z nasionami pływa na powierzchni wody w akwarium Albo może zainwestuj w odpowiednią żarówkę i zrób jakiś mały growbox na te kilka dni. Wiem też, że ludzie zakwas na chleb trzymają w piekarniku z włączonych światełkiem. Ciekawe jaka tam jest temperatura, może akurat do kiełkowania nasion by się nadawała.
Ja na szczęście nie muszę szukać takich rozwiązań. Moje nasiona stoją w jedynym cieplejszym miejscu w domu, czyli na piecu w kotłowni.
Z wyłożonych na waciki w sobotę papryk resztą też zaczęła kiełkować. Ociągają się tylko 4 odmiany:Lemon Drop, Rocoto Orange, Numex Twilight i Peter Pepper Red. Ale mają jeszcze czas.

U mnie jalapeno siedzi w ziemi , Peter pepper i cyklon ponownie poszły na waciki bo wcześniejsze niestety się zmarnowały na szczęście dziś widziałam że puściły małe kiełki więc jutro idą w ziemię.
Nadal nie mam żadnej słodkiej, muszę w końcu coś kupić bo wiosna mnie zastanie
Nadal walczę z mszycami na Peterkach naturalne środki nie dają rady więc chyba trzeba będzie zastosować chemię .

Moje Antillais Caribbean rośnie. Trochę ja doświetlam zwykłą żarówka LED.

Ewach ależ co to znaczy musisz kupić słodką ? Na straganiku paprykowym jest jeszcze wiele ciekawych słodkich papryk.
Przejrzyj Kochana i zamawiaj.A potem siej, obserwuj, fotografuj i informuj nas o swoich spostrzeżeniach .A więc śmiało

Ja w sprawie fertygacji.
Czytam i czytam o wszystkim i wyłania mi się powoli obraz całości.Na razie w zarysach,ale dobre i to.
1.od małej siewki z liścieniami zaczynamy fertygację,co ile podlewać i czy za każdym razem z nawozem?
2.od małej siewki z liścieniami zaczynamy ochronę,HT,PW,IF,KSM.Od którego zacząć?Rozrobiłam HT na przędziorka na róży w domu.Może podlać lub prysnąć profilaktycznie ziemię,lub siewki?

I to na tyle na początek.Czy idę dobrym tropem?Bo nadal nie dokończyłam wątków a wolałabym czegoś nie schrzanić.Za bardzo mi zależy na moich sadzoneczkach.
W tamtym roku pryskałam HT,OW i to dopiero od chwili wysadzenia do gruntu.Jak one to przeżyły?No nic to ,szczęście początkującego.

Betula wrote: Dzięki Beatko, tak właśnie zrobię - zbuduję mini growbox, a może dokładniej podgrzewaną kiełkownicę. Tyle razy czytałam o tej stałej, wysokiej temperaturze do kiełkowania, ale podchodziłam do tego na zasadzie "jakoś to będzie" . No i "jakoś" było... U mnie jest o tyle problem, że ogrzewanie włącza się samo jak temperatura w domu spadnie poniżej 19 stopni w dzień i 16 w nocy (niższa w nocy z dwóch powodów, po pierwsze, lepiej nam się śpi, po drugie kwestia oszczędności), więc kaloryfery ciągle się włączają i wyłączają. Nie mogę sterować temperaturą w osobnych pomieszczeniach. Już w zeszłym roku (był to mój drugi rok siania warzywek) obserwując szybkorosnące rozsady Forumków doszłam do wniosku, że coś jest nie tak, ale nic z tym nie zrobiłam. Miarka się jednak teraz przebrała. Kupiłam przed chwilą przewód grzewczy do terrarium

Lucysiu fertygujesz każde podlewani. Też tego z początku nie rozumiałam. ale teraz wiem jaka jest zależność. Jest ciepło słonecznie podłoże szybko wysycha podlewasz codziennie i codziennie fertygujesz rośliny szybko rosną. Jest chłodno powietrze wilgotne podlewasz raz na tydzień, rośliny wolno przyrastają, ale równowaga jest zachowana.
Nic Ci nie napiszę na temat ochrony bo stosuje ją dopiero tuz przed wysadzeniem do gruntu czy donicy.

Dzięki Emalko zamówiłam już specyfik do domieszania do posiadanego nawozu i jak tylko przyjdzie zacznę fertygować.

Ja tylko chciałam dodać, że od razu fertygujemy siewki posiane w torfie odkwaszonym. Ziemia do kwiatów, albo słynna ziemia z B. posiadają nawóz startowy, więc lepiej siewek na początku nie fertygować.

Proszę bardziej doświadczonych o poprawienie mniej jeśli coś pokręciłam.

agnesa700 wrote:

Po wzejściu, nie przed siewem ani przez wschodzmi

Przy pikowaniu do torfu albo przed pikowaniem, albo bezpośrednio po pikowaniu