Forum Ogrodnicze Oaza

Adasiowa wrote:
Aniu teraz w niemieckim dyskoncie na "L" reklamują papryczki Padron - czy to mogą być właśnie Pimentos de Padron?
jak tak zachwalasz to kupiłabym na to tapas i przy okazji na nasiona na przyszły rok...

Szkopuł w tym, że do wyłuskania nasion te papryczki muszą być czerwone

ale by się narobiło

to kicha...
ale to przynajmniej te tapas bym posmakowała

Ni9e no nic by się nie narobiło po prostu by nie wzeszły. One są niedojrzałe.

Emalia narobiłoby się ja pewnie bym pół parapetu nimi wysiała na darmo

Ja wysłałem trochę nasion tej papryki na akcję, więc zapewne wrócą na akcję z powrotem. Nie wiem tylko, czy ci co ją wysiali wiedzą, że pod nasiona muszą przetrzymać te papryczki na krzakach do wybarwienia na czerwono.

U mnie rośnie kilka krzaczków papryki czereśniowej z nasion od Lucynki . Tradycyjne w doniczkach na balkonie jest ładniejsza, niż w tunelu foliowym, bo tam nagminnie objadają jej liście ślimaki. Od Ani dostałam sadzonkę naprawdę ostrej, prawie zabójczej papryki, planuję zebrać nasiona i jedynie tę przeznaczyć do foliaka, może gadziny się zadławią, gdy zaczną ją podskubywać

Czy macie jeszcze jakieś papryczki dobre do nadziewania, ale troszeczkę większe od papryczki czereśniowej?

o Matko -trzeba żeby się Ania o tym dowiedziała bo gotowa jeszcze wszystkie swoje Padrony na tapas przerobić

Tak , ja dwa lata testowałam rózne papryki pod kątem nadziewania serkami, czereśniowa nie zdała egzaminu , bo serek typu mascarpone wypływał z niej, jedynie sery twarde i to w kawalku, bo tarty też nie.
i tak tytułem prób i błędów ostre to
NO 1 Jalapeno. ( nie do pobicia)
NO 2 Padron ostra
NO 3 Hungarian Wax ( być moze Gabi)
NO 4 Serrano

Do faszerowania i zapiekania (słodka) to
Tribell w kolorach
Kapia
pomidorowa od Joli
NN Adrian (troszke za mala) moze być
Do zapiekania faszerowana ostra tzw poppers jalapeno
Jalapeno zielone ( czerwona łagodnieje)

U mnie papryka czereśniowa sprawdziła się Serek feta + odrobina bazylii, zalane olejem z przyprawami, przepasteryzowane, po tygodniu dały bardzo smaczną, lekko pikantną przekąskę Olej zużyłam do surówek i do smażenia warzyw (od dawna warzyw nie gotuję, obsmażam je lekko i podduszam, żeby były lekko twardawe)

A tak, feta będzie, tyle, ze ja wolę mascarpone, feta dla mnie jest za słona. A oleje robię specjalnie, do nich uzywam mocniejszych papryk np Joes czy nawet habanero. Przez zime to mi schodzi 15 litrów takiego oleju, nawet naleśniki smażę na oleju chilli.
a czereśniowa jest świetna marynowana.

Renia wrote:
Reniu, spokojnie, ja wiem, że czasami jestem bezmyślna, ale jeśli chodzi akurat o Pimentos, to z pewnością zbiorę z niej nasiona, a co za tym idzie, kilka papryczek dojrzeje na krzakach.
Jedną zjadłam na surowo - miała lekką goryczkę ze względu na niedojrzałość, ale te smażone to zupełnie inna bajka
Nasiona miałam od Pomodoro.

Mogę zebrać też nasionka z Serrano, bo całkiem dobrze wiąże te swoje sopelki

Kochani przeglądając dzisiejsze papryki zauważyłam , że na 2 krzakach zgniła łodyga.Zapewne to jakaś choroba grzybowa.Dodatkowo był zgniły owoc.Poradźcie co zrobić i czym pryskać.

Kasieńko, zdjęcie pomogłoby bardzo ... jeśli dasz radę je zamieścić, to w wątku o naszych eko środkach.

Anulka ja wyrzuciłam te krzaki.Pojutrze jeszcze raz przejrze pozostałe.Zgnilizna była w połowie łodygi.A poprosiłam o pomoc bo w tym roku mam dość dużo papryk jak na mnie i bardzo zależy mi na zebranych nasionach.

www.google.pl/search?q=disease+of+pepper...gB&biw=1600&bih=1071

Ciekawa rzecz, że zgniliznę łodygi papryki nad powierzchnią gleby może spowodować oparzenie słoneczne







extension.udel.edu/ag/vegetable-fruit-re...ies/pepper-diseases/