Forum Ogrodnicze Oaza

Jakie ładne sadzoneczki

Kozak wrote:
Widzę, że te sadzonki są w kubkach. Pierwsze pytanie czy te kubki mają dna czy nie mają ?.

Sadzenie w kubkach bez dna wymaga pewnej umiejętności. W początkowym okresie, zanim roślina wypuści z kubków korzenie do gleby należy szczególnie dbać o podłoże w kubkach, o jego wilgotność. Wysycha bardzo szybko bo nie tylk roślina ciągnie z niego wodę, nie tylko woda paruje z powierzchni ale przede wszystkim gleba chłonie wodę z podłoża w kubku jak bibuła. Według mnie niedopilnowanie wilgotności w kubkach jest przyczyną takiego wyglądu sadzonek dyni.
Sam od pewnego czasu uprawiam dynie i cukinie w kubkach bez dna i wiem coś na ten temat.

Moje dyńki giganty troszkę podrosły, więc nadwyzkowe pójdą do znajomych. W tym jedna do siostry.

Błażej, tak z ciekawości zapytam - jaką powierzchnię przeznaczasz na uprawę jednej sztuki ?

Hmmm .... Błażej siedzi cichutko ( zapewne to sekret uprawy )....

Nasza Mamma ulitowała się nade mną i dzięki Niej mogę wysiewać i produkować rozsadę ukochanych dyniek; Mamma
Nie zastanawiając się długo, wyłożyłam do kiełkowania trzy sprawdzone, ulubione odmiany: Australian Butter, Galeaux i Rouge d'Etampes. Skiełkowały błyskawicznie ( 24 h ) i siedzą już w kubkach - czekamy na wschody.

A jutro wysadzam cukinie

A gdzie Ty te dynie wsadzisz ?.

Tak jak pisałam - dzięki naszej Mammie zyskałam powierzchnię do nasadzeń - Mamma "wydzierżawiła" mi kawał gruntu u siebie, za co jestem nieskończenie wdzięczna i tym sposobem .... będę "miała" dynie na odległość

Cukinia Tondo Nizza bardzo wczesna przez to ulubiona.

Adasiowa wrote:
Przepraszam że dopiero teraz ale zabiegany jestem.

To są dwie sadzonki odwrócone do siebie tyłem wysadzone na środku. Poletko dla nich ma 12x7 ale i tak zapewne wyjdą dalej.

Kiedy najpóźniej mogę wysiać dyniowate, aby to jeszcze miało sens?
Za dużo mi się dzieje - nie daję rady.

Aniu, to nasze przyszłe pole dyniowe:)

Adasiowa wrote:
Czy ja dobrze zrozumiałam Aniu? Dyńki będą rosły na polu Mammy w innym województwie, więc ona będzie się nimi zajmować, ale dynie będą Twoje? To jest genialne

Bea, pomysł z pozoru może wydawać się trochę szalony, ale...
Po pierwsze-ja mam miejsce i mogę się nim z Anią podzielić,
Po drugie-przy dyniach nie ma dużo pracy, będą wyścielone włókniną i tyle.
Po trzecie i może najważniejsze-będzie okazja się spotkać, mamy do siebie troszkę ponad 150km.
W końcu czemu sobie nie pomóc?

Ależ wcale nie uważam pomysłu za irracjonalny, to wasza sprawa jak się między sobą umawiacie i nic mi do tego. Po prostu sobie żartuję, że Ania się tak świetnie "ustawiła".

Po ostatnich opadach moje dynie sporo podrosły

Marina Di Chioggia

Table Gold Acorn

Galeux D Eysines

Marysiu, aż nieprzyzwoicie wstawiać moje zdjęcia po Twoich cudeńkach , ale gwoli kronikarskiego obowiązku zamieszczam moje cukinie Lunga Bianca - od dzisiaj już w gruncie.

Aniu,są bardzo ładne.Moje przechorowały,są w gruncie od połowy kwietnia nie okrywane.Wszystkie rozsady w tym roku rosną mi za szybko/powinnam póżniej wysiewać/i za wcześnie lądują w gruncie.

Mamma wrote:
Mamma - najważniejsze, to mieć serce dla innych - i za TO Ci będę wdzięczna do końca. Reszta nie ma takiego znaczenia.
A piękniejszego pola nie mogłabym sobie wymarzyć