Forum Ogrodnicze Oaza

Jest pierwszy! Malinowy Warszawski.

Pomidorki w foliaku

K141

Malachitowa Szkatułka

Red Pear

pomodoro wrote:
Takie po jakimś czasie robiły się w domu. Ale po ok 4 dniach dopiero. Natomiast na krzakach też się zdarzały chore, bo aż tak różowo, to nie było;)

To wrzucam jeszcze jedno zdjęcie z tamtego dnia. Niestety już nie tak dokładne. Tu po prawej stronie, na samym skraju kadru jest ten całkowicie zniszczony rządek.



Powiększenie:



Faktycznie, nie widać zmian chorobowych na owocach... Nie zastanawiałam się nad tym wcześniej.

Opryskiwałam w zeszłym roku Twoimi środkami. PW głównie, rzadziej IF. Ale zaniedbałam w pewnym momencie, popadało, chłodniej się zrobiło i na efekty długo czekać nie trzeba było. Opryskiwałam jednakowo i liście, i grona oczywiście;)

Aniu Adasiowa, do jakiej wysokości dorastała u Ciebie Szapka Monomacha? U mnie w tej chwili ma ok. 1,7 m. i widzę, że zaczyna strzelać fochy. Glebę wiosną potraktowałem w/g porady pomodoro i z resztą ekipy problemów nie ma, a Szapka ma coraz cieńsze pędy.
Albo to taki straszny żarłok, albo osiągnęła kres swoich możliwości. Dostała dzisiaj mocznikiem z mikrokompleksem, jeśli jej to nie zabije, to może wzmocni.

Artur, obawiam się, że nie udzielę Ci satysfakcjonującej odpowiedzi ... Szapkę Monomakha ( choć Korona Carów brzmi bardziej romantycznie ) miałam tylko raz: jeden okaz w donicy na parapecie, drugi w odkrytym gruncie posadzony jako sadzonka wierzchołkowa. Lato ubiegłego roku było nieciekawe, więc i plon podobny. W donicy urosła do 1,3-1,5m, wydała ze trzy owoce, ale .... było warto: smak fantastyczny.
Nie zauważyłam jakiś niepokojących objawów w wegetacji - silny, mocny krzak, nie wiem jednak, jak zachowałaby się pod osłonami. Zawsze możesz ją ogłowić. Ile ma zawiązanych owoców ?

Nie liczyłem, ale +/- 10 szt. na dwóch pędach. Na obu krzewach podobnie.

Może tu zapytam:
kupiłam sadzonki pomidorów typu bawole serce. Od jednego mają ziemniaczane liście. Jeszcze powinnam mieć 2 sadzonki od drugiego sprzedawcy i z ziemniaczanymi liśćmi widzę tylko jeden krzak. I teraz nie wiem czy pomylił sadzonki, czy one też mogą mieć liście zwykłe. Bo ten jeden krzak to chyba powinien być malinowy ożarowski. Tak to jest jak się kupuje sadzonki. Ale najważniejsze, że krzaki zdrowe.

Pomidory w typie bawole serce to różne odmiany i mogą mieć różny typ liści. Ale za sprzedawce na rynku czy się nie pomylił ręczyć nie będę, bo moje doświadczenia z nimi są różne. Są uczciwi, ale są też tacy co na pytanie: "Jakie Pan ma odmiany?" odpowiadają: "A jakie Pani chce?". I zawsze takie mają Podejrzewam, że jak bym powiedziałam, że chce np. Dark Galaxy, to też by mieli

O nie, oni mają pomidorki , np. "polskie, słodkie, czerwone"...
Tak jest u mnie..Jest tylko jedna pani, która rzeczywiście ma różne odmiany, i jakie oferuje, takie są...

Ja w tym roku zwróciłem uwagę na rynku i zauważyłem,że obok ,,bawole", ,,malinowy" ect. były konkretne odmiany.

I moje, obiecuje że następnym razem podpiszę jak robiłam zdjęcia to pamiętałam a jak siadłam do komputera wszystko mi się pomyliło, bynajmniej na zdjęciach są WES, Raskoje Naslashedene, Czudo Ziemii, Ciliegino, Indygo blue, J3, K149, Perła Małopolski

Aga Obejrzyj pomidora na trzecim zdjęciu u góry,jest mocno podejrzany o SZW.

Chwilę mnie tu nie było, ale po początkowych zawirowaniach pokarmowych większość pomidorów odzyskała wigor. Poniżej od gór - Costoluto Fiorentino, Sungold i Volove Ukho.








Jedynym delikwentem, który spędza mi sen z powiek jest OPAŁKA. Jak widać poniżej. Młode liście są skręcone i zdeformowane. Sama roślinka słabo kwitnie i wiąże.





Nawożony jest dokładnie tak samo jak wszystkie inne - rzędowy obornik w ziemię i fertygowany nawozem do fertygacji do kwitnących wg. Pomodoro. Będę wdzięczny za pomysły skąd ten problem?

Opałka jest generalnie bardzo specyficznym pomidorkiem, wygląda tak, jakby za chwilę miała przenieść się w zaświaty i jest bardzo wrażliwa na nadmiar nawozów. Jeśli mogę cokolwiek zasugerować, to ograniczenie nawożenia akurat tej odmiany i porządne przelanie podłoża wodą.

Oczywiście moja "diagnoza" nie jest miarodajna, więc poczekajmy na fachową opinię. U mnie w podobny sposób na przenawożenie reagował pomidorek Czernoje Serdce - tak samo zwijał liście.

Mamy zatem podobne zalecenia odnośnie nawożenia i fertygacji, z tym, że musimy sami ocenić, jaka odmiana czego wymaga. O Opałce pisała swego czasu Emalia i akurat to zapamiętałam.

Dobrze byłoby pilotować stan opałkowych pomidorków pod kątem SZW i regularnie opryskiwać owoce, np. PW albo saletrą wapniową.

Dzięki wielkie! Cała ekipa ma regularne opryski z HT/PW i IF - po 1x w tygodniu na przemian, więc póki co choróbska się nie zbliżają. Opałka właśnie wiedząc, że jest wrażliwy dostał jakieś 2/3 dawki obornika przy rzędowym.

Nie sugeruj się, poproszę, wyłącznie moją opinią - poradziłam tak tylko intuicyjnie, ale na prawdziwą profesjonalną podpowiedź poczekajmy.
Costoluto Ci "zazdroszczę", w tym roku nie wysiałam i żałuję, ponieważ to jedna z moich ukochanych odmian.

Betula wrote:
Kupowałam od rolników co każdą odmianę mieli podpisaną w osobnych kartonach. Część juz po owocach widzę, że się zgadzają. U mnei w centrum jak bym kupowała to pewnie by tak było (w kwiaciarni mieli podpisy: pomidor koktajlowy). Oni sprzedawali nadwyżki rozsad raczej, bo zwykle sprzedają własne warzywa. Zobaczymy po owocach. Pan za to od którego kupiłam kilka ogórków i papryk miał nawet opakowania z nasion doczepione. Można było przeczytać.

Zbyszko46 wrote:
Chodzi ci pewnie o ten czarny środek na środku pomidora, to nie SZW to zakończenie pomidora nie wiem jak to nazwać