Forum Ogrodnicze Oaza

Czernomor. To pomidor bardzo przeze mnie lubiany i sadzę go już któryś rok pod rząd. Jest po prostu bardzo smaczny. Owoce nie mają rozmiaru familijnego tylko są takie w sam raz na kanapki dla potencjalnego płatnika bykowego. Lub jałówkowego. Kot się nie liczy. Ma ziemniaczane liście, dorasta do ok. 1,5 m. i jest całkiem plenny, ale grona warto regulować coby nie mieć potem w garści lub garści orzechów. Nasiona miałem z Pomidorowej Doliny, ale niedawno dotarły do mnie oryginalne z firm SeDeK i Sibirskij Sad to sobie porównam to co z nich wyrośnie. W opisach na pakietach widnieje, że owoce osiągają wagę 300 g. Ciekawe. To jest właśnie ta druga odmiana, która miała na liściach, pod folią, ślady po zarazie ziemniaczanej. Niestety, nie tylko w tym roku. Ze względu na wysokość sadziłem ją zazwyczaj na skraju foliaka, teraz posadziłem ją bliżej środka i znowu to samo. Ale lubię tego pomidora, a gdy już coś polubię to na amen.

Na forum mnie nie było ale zdjęcia robiłam zanim pomidor był zjedzony lub wylądował w garze. Dzisiaj z uwagi na późną porę pokażę pierwszego nowego w tym roku pomidora zza wschodniej granicy
Zołotoj Kłyk Золотой клык



Krzak szczupły, średnio wydajny,bezproblemowy tj. nic się go nie imało,mięsisyty, nasion bardzo mało, smak - są lepsze ale ma jedną cechę: wrzucony do gara pływa w rozgotowanej pulpie jak brzoskwinia w puszce. Dobry więc do sałatek w słoikach, leczo

Zołotoj Dożd Золотой дождь
Podłużna koktajlówka, wzrost nieograniczony, słodka, mięsista, nie chorowała ( w gruncie ), owocuje w kiściach, bardzo wydajna, może długo poleżeć - nie ciapieje, trzy dni temu wyrwałam krzak z całą masą zdrowych zielonych pomidorów ( siałam w tym miejscu poplon )

.

Sybirskij Tigr Rozowyj Сибирский тигр розовый, inna nazwa Siberian Tiger
ciemno różowy, super dobry, (wg informacji w folii ma być wysoki) ale u mnie w gruncie miał trochę ponad 1 m owoce 150-250 g,od zrzucenia kwiatu piękny fioletowy kolor a w trakcie dojrzewania czubek robi się różowy, ciemny zostaje przy szypułce. Bardzo zwięzły, mięsisty, twardy bardzo długo leży nie tracąc przy tym smaku.Krzak zdrowy, oberwany w ubiegłym tygodniu.

Kijewljanka Киевлянка
malinowo/różowy, sercowo/ walcowatej formy, słodkie, mięsiste, długo się przechowują, wysokie zarówno w gruncie jak i pod folią, krzak zdrowy ale u mnie miały wadę bo pękały. Przy upałach jakie były a u mnie szczególnie nie byłam w stanie utrzymać właściwej wilgotności ale z uwagi na plenność i smak
zostaje na przyszły rok.

TulipanТюльпан
Rósł w folii, krzak smukły, wydajność średnia - w przyszłym roku poprowadzę na dwa pędy, nie chorował, nie pękał, smak słodki z nutą kwasku, bardzo mięsisty, wyjątkowo mało nasion, może poleżeć.

Jubitelnyj TarasenkoЮбилейный Тарасенко
Czerwony, ok. 100 g, wysokość do 3 m, owoce mięsiste, twarde, rosną w kiściach, smak: słodko/kwaskowy, bardzo smaczne. Dojrzewają do dzisiaj a jest 10 październik ( pod folią).

Poprawiam powyższą nazwę oczywiście ma być Jubiljelnyj Tarasenko ( literówka )

Puzata Chata
Nasiona z firmy Aelita. Wysokorosnący pomidor z owocami w kształcie sakiewki. Generalnie mało chorowity, na jednym krzewie próbowała zagnieździć się alternarioza, ale wybiłem jej to z głowy. Odmiana plenna, ja regulowałem większość gron w celu uzyskania modelowych pomidorów na nasiona. Tam gdzie w gronie zostawiłem np. sześć owoców, to były one wyraźnie mniejsze od tych z gron, na których było ich cztery lub trzy. Na tych porosły prawie 300 gramowe sakwy. Gdybym miał ze dwie takie, napełnione brzęczącymi dukatami, to bym sobie inaczej życie ułożył. Owoce grubościenne, z pustymi przestrzeniami, co zresztą jest częstym zjawiskiem u odmian w tym kształcie, jak i u tych płaskich, ale mocno żebrowanych. Osobiście, sakiewki tej wielkości uważam za pomidory typowo przecierowe i tak właśnie wszystkie skończyły.

Gruszowka
Nie wiem, która to Gruszowka, a jest ich kilka, ale podejrzewam, że to linia kanadyjska, bo moja wyglądała identycznie jak te na zdjęciach w Tomatobase. Niewysoki pomidor, prowadzony na trzy pędy dorósł może do 1,2 m. Plenny, dobrze wiązał, owoce takie do 100 g., soczyste i słodkie, na wyższych gronach wyraźnie drobniejsze. Nic więcej na jego temat nie przychodzi mi do głowy. Po prostu rósł sobie, cichutki jak myszka pod miotłą. Nasion nie zebrałem wiele, bo większość owoców do tego przeznaczonych wymieszała mi się z podobnymi odmianami. Pech.

Czuchłoma
W angielskiej transkrypcji Chukhloma Dlatego nazwy odmian podaję w transkrypcji polskiej, żeby właśnie uniknąć takich potworków. Bardzo smaczny, nieduży, słodki pomidorek. Podobny do Złotej Rybki, ale mniej pękaty, mniej rozszerzony przy szypułce, więcej wydłużony i koloru bardziej pomarańczowego niż żółtego. Na zdjęciach może tego za bardzo nie widać. Wysoki, plenny, każde grono zawiązane, a krzewy zawinęły mi się pod sufitem foliaka. Pod folią nie chorował. Potrzebne opryski preparatami wapniowymi przeciw szarej zgniliźnie. W opisie firmy Gawrisz, która go wyselekcjonowała, widnieje, że w gronie powinno być 12-15 owoców. U mnie było 6-8 szt. Spróbuję załatwić sobie oryginalne nasiona. Przekonam się, czy firma nie przesadziła z marketingiem, a często się to zdarza.

Czuchłoma smaczny. Jednak u mnie pod folią pękał.

Mazarini
Nasiona z firmy Sibirskij Sad. Ten pomidor może zrobić człowiekowi krzywdę Owoce powyżej 500 gr, największy miał 647 gr. Nie chciałbym dostać takim na jakiejś La Tomatinie. Są mięsiste, soczyste i słodkie. Wiąże ładnie, ale rosły mi dwa, trzy w gronie, a reszta spała. W sumie to się temu nie dziwię, bo wykarmić kilka owoców tej wielkości to niezłe zadanie dla krzewu, który Schwarzeneggerem nie jest. Śpiochy ruszyły po zerwaniu tych dojrzałych, ale takich wielkości już nie osiągały. Rósł na dwa pędy, ale następnym razem zobaczę jak będzie się sprawował prowadzony na jeden. I zrobię tak z wszystkimi wielkoowocowymi odmianami, bo coś mi mówi, że niepotrzebnie je rozpraszam.













Posadziłem dwa krzewy i na drugim owoce wyrosły takie. Miałem zebrać z nich nasiona i sprawdzić co z nich wyrośnie w przyszłym sezonie, ale dałem sobie spokój. Mam trochę odmian do przetestowania i stwierdziłem, że szkoda mi czasu i miejsca na takie zabawy.

Kaskawel Mazarinim na La Tomatinie byś nie oberwał bo tam idą całymi tonami pomidory nie nadające się do niczego nawet na przemysłowy przecier ( owoce małe, uszkodzone, nadpsute itd ) czyli takie na kompost albo do zakopania głęboko w ziemi. To co my uprawiamy to szlachta i tyle.

Artur - jako moderator bardzo serdecznie Ci dziękuję za całoroczną opiekę nad wątkiem - wzorowe prowadzenie, wyczerpujące opisy ilustrowane świetnymi zdjęciami plus subiektywna ocena odmian - dostarczyłeś nam sporą porcję gruntownej wiedzy.

Dolka Dalniewostocznaja
To, moim zdaniem, odmiana dla leniwych. Bezproblemowa, nie chorowała, nic tylko sadzić i patrzeć jak rośnie. O takich to i pisać za bardzo nie ma co. Bardzo plenna, na dwóch pędach każde grono zawiązane, a kwitła i wiązała do samego końca. Owoce w przedziale 150-250 gr. Smak typowo pomidorowy, słodki, ale bez przesady. Większość zamieniła się w przecier, bo akurat mam rok przecierowy, ale na kanapkach i w śmietanie też dają radę.

Aniu, dziękuję, ale bez przesady, przecież nie tylko ja w tym wątku piszę, a że uprawiam tylko wschodnie pomidory to tak wychodzi. Teraz widzę, że brakuje zdjęć w przekroju. Miałem takowe zrobić i umieścić w osobnym poście. Przekroiłem nawet kilka pomidorów w tym celu, ale w środku to już nie to co u tych zebranych wcześniej. W przyszłym sezonie się poprawię.

O.K. W takim razie obiecuję, że także się poprawię.