Forum Ogrodnicze Oaza

No, trochę za gęsto , ale powtórne przesadzanie nie jest wskazane.

Dziś skończyłam sadzić paprykę. Trwało to ponad dwa tygodnie.Te najstarsze (po za pierwszą partią 20szt) mają się dobrze dwa razy podlane saletrą wczoraj oprysk PW + HT =saletra. Dodałam HT ze względu na mszyce. Już widać na nich młode zdrowe przyrosty.
Natomiast pierwsza partia to inna bajka. Popaliłłam gnojówka z pokrzyw.Z tych 20 część się wykaraska usune tylko najstarssze liście cztery sadzonki musialam jednak usunąc . Wyrwane widać ze korzeń nie rósł, i jest czarny.

Ze słodkich papryk wysiane miałam kilka sztuk 'Winnie Pooh', niestety te papryczki dopadły wszystkie możliwe nieszczęścia. Liście się im pozwijały, zaatakowały wciornastki, zaczęły żółknąć i schnąć. Tak samo zaczęły zachowywać się te, które były w foliaku i na balkonie, na dworze. Beż różnicy było, czy doniczka była mała, czy większa, bardziej konkretna. Wszystkie były posadzone w ziemi kompostowej, która innym paprykom dobrze służy.
Na razie ocalały i jako tako wyglądają 2 sztuki z foliaka, ale nie wiem, czy uda mi się doczekać z nich owoców.

Mnie też w tym roku prześladuje pech jeżeli chodzi o papryki. "Pech" to wygodne wytłumaczenie:P Ale tak naprawdę to mocno zawaliłam:P Rozchodzi się o to, że mam na nich spory niedobór fosforu... I na słodkich i na ostrych. Sporo liści nabawiło się fioletowych przebarwień, a krzaczki rosną bardzo powoli. I powodów takiego stanu rzeczy może być co najmniej kilka. Po pierwsze za wcześnie wysadziłam i zimne noce (kilka pod rząd ze spadkiem temperatury do 4 stopni) zdecydowanie dały im w kość. Po drugie na 2-3 tyg. przed sadzeniem rozsypałam gips, a jakiś tydzień później nawóz fosforowy, co mogło spowodować uwstecznienie fosforu. Po trzecie dosypałam sporo kompostu od teściowej, który mógł mieć niskie pH. Po czwarte nie robiłam w tym roku analizy, a wcale nie jestem przekonana, że w tej sprzed dwóch lat nie ma jakiegoś przekłamania w pH (6,2), bo wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że mam glebę bielicową - szybko dokopać się mogę do żółtego piaseczku - a w internetach piszą, że ten rodzaj charakteryzuje się bardzo kwaśnym odczynem. Także powody fioletowych liści w moich paprykach ustawiają się w długiej kolejce:P Mało tego! Zastanawiam się, czy w poprzednich latach błędnie nie interpretowałam oznak krytycznego niedoboru fosforu na niektórych pomidorach jako wirusy:) Wrzucę jutro zdjęcia...

Czy obrywać paprykom liście i wilki do pierwszego rozwidlenia, czy pozwolić im rosnąć jak chcą?

Obiecane zdjęcia. Czy ktoś mógłby potwierdzić niedobór fosforu? Czy to jakaś inna przypadłość? Odmiana Roberta, słodka:



Któraś z ostrych, albo Jalapeno, albo Long Slim Red Cayenne:







Problem dotyczy papryk w gruncie. Nie widzę w gruncie zmian na fioletowej słodkiej Odzie. W szklarni też zmian nie widzę na 2 szt. Roberty i 2 szt. Ody. W szklarni nie ma kompostu, w gruncie dosypałam ok 7-8 cm. W szklarni temperatura w nocy spada tak samo jak na zewnątrz, ale w ciągu dnia utrzymuje się wyższa. Nawożenie było podobne - tylko w szklarni, osłoniętej na zimę, rozsypałam 70% tego co w gruncie. Po ostatnich wzrostach temperatury sytuacja jakby się poprawia, tzn. nowe przyrosty wyglądają ok.

Odrosty usuwam,ale liście pozostawiam jako ochronę papryk przed promieniami słonecznymi.

patrycja wrote:
Albo niedobór fosforu spowodowany słabą przyswajalnością z powodu niskich temperatur, albo nadmiar azotu amonowego.

Bardzo przydatny artykuł

translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=e...ide.html&prev=search

Ponadto deformacja liści wskazywałaby na niedobór wapnia. Czy ta gleba była analizowana ?

Papryki czerwone Jupiter, żółte i czerwone pomidorowe okrągłe mają już małe owoce.

Moje papryczki na gruncie, kapie, pomidorowy mix, czeresniowe

Trochę ogarnąłem gospodarstwo . Coś jest mojej papryce bo więdnie może ktoś rzuci okiem i podpowie , może za dużo albo za mało podlewam a może coś innego będę wdzięczny za każdy komentarz . Czy ogórek wygląda na zdrowy bo ma takie jakieś przebarwienia na liściach. Pozdrawiam.

nie wgrało zdjęc

Dobra , ale gdzie ta papryka i jaka odmiana, bo np moje też teraz były powiędnięte. Ale rano będą stały.
Wstaw zdjęcie.

Corrado, zdjęcie ogórka przeniosę do właściwego wątku, tutaj forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...od-oslonami-czesc-ii.

Corrado ja tu widzę oparzenia słoneczne, które miało miejsce jakiś czas temu, ale papryka już się pozbierała i będzie żyć.

moim zdaniem mają za sucho. Jak widze na swoich ze zaczynają w upale więdnąć to podlewam. Po parunastu minutach liscie się prostują.

Te liście bez względu na ilość wody nie wyprostują się, a po pewnym czasie odpadną. Natomiast nowe przyrosty sa OK. Przy braku wody roślina więdnie od stożka wzrostu. Upieram sie przy oparzeniach sprzed jakiś 10 dni.

Mam całkowicie odmienne doświadczenia. W czasie upałów i przy braku wody najpierw klapią dolne liście, po podlaniu po kilkunastu minutach podnoszą się jak nie powiem co.
Widze po zdjęciach że ma sucho jak pieprz, niech podleje 1-2 litry wody na rośline i zobaczy. Jeśli nie odzyskają turgoru to będzie inna przyczyna.