Forum Ogrodnicze Oaza

Żywe kamienie niestety padły. Musiały być przelane.

A to moje rodzynki. Ruszają po przesadzeniu.





Karczoch




Mam też wysiane orzeszki z kupnych firmowych ale ostatnio otrzymałem z wymianki, takie z zeszłorocznej uprawy, które wysieje troszkę później.

Kaja wrote: Kaju człowiek uczy się na wlanych cudzych błędach ja już chciałam mój imbir wyrzucić , bo liście tez praktycznie zamarły.Teraz wiem, że muszę poczekać na nowe i może dzięki Tobie doczekam sie kwiatów

Niestety te orzeszki z kupnych coś zawodzą i nie wychodzą mimo trzymania w cieple, dlatego dziś rozpoczałem wysiew namoczonych przez dwa dni orzeszków z wymianki.

Karczoch troszkę podrósł.

Błażej, ten karczoch to wygląda idealnie jak taki zajączek z filmów animowanych i to rozkładający bezradnie ręce.

Ja jestem bardzo zaskoczona, bo już właściwie pogodziłam się z tym, że moja otrzymana sadzonka pepino nie przeżyje. Nie puszczała nowych liści, a stare robiły się coraz brzydsze i schły. A tu chyba w końcu otrząsnęło się po stresie pourazowym po ciężkiej dla niego podróży - i jest. Świeże, młodziutkie, piękne listki.



Dzicy bracia mniejsi - tzimbalo - mają się za to znacznie lepiej i śmiało hurtem puszczają młode listki. Bardzo podoba mi się ta roślinka!

Jakby się tak przyjrzeć, to faktycznie.

Ja w tym roku jakoś nie szaleje z Pepino zw braku miejsca, no doszły te Karczochy, Klitorie, są rodzynki i brakuje miejsca.

Mam z 4sztuki Pepino. Jedno większe i trzy mniejsze. To to największe.

No to na dobranoc jeszcze orzeszek.

Jak go posiałeś. Ot tak? Czy jak pomidora, z wacika?

Moje Pepino

Lucysia Kiełkowałem w pudełku z odrobiną wody nawet bez wacika i wkładałem do ziemi z maciupińkim(tak się piszę? ) kiełkiem.




Edyta Piękne Pepino.

Mój słownik woli wersję maciupeńkim, przy maciupińkim świeci na czerwono.

Mam pytanie, czy ktoś uprawiał i doczekał się plonu z batatów?

A ja z zapytaniem o pochrzyn chiński, ktoś, coś, kiedyś? Drgnął mi palec nad klawiaturą i...cztery sadzonki wpadły do koszyka, a ja nie mam o tym zielonego pojęcia. Donica? Grunt? Ktoś próbował? Bo w bajki sprzedawców już dawno przestałam wierzyć.

Większa sadzonka Tzimbalo chyba zbiera się do kwitnienia

Moje jedyne Pepino

Mamma wrote: Tak, miałem posadzone w donicach, plon nie był rewelacyjny ale też specjalnie nie dbałem

Moje dwa największe Pepino. Reszta jakoś się ociąga.

Pepino troszkę podrosło. Błażej, kiedy to zakwitnie?