Forum Ogrodnicze Oaza

Octu zawsze dodaję 3 ml/l i jest ok.
Dzięki za wskazówki.

Moje perlitowe rozsady wyglądają ładnie, znaczy się będą żyć z wyglądu póki co wyglądają bardzo podobnie jak ich torfowi koledzy. Zauważyłam, że przy perlicie muszę częściej podlewać.Natomiast rośliny jakby mniej wybiegają, chociaż może za wcześnie na takie wnioski

Natknąłem się dziś w markecie DINO na bardzo dobrą wodę do sporządzenia pożywki dla uprawy w perlicie. Zgrzewka 9 litrów za jedyne 4.14 zł. Pożywka na tej wodzie 25 %

Niektórzy są jeszcze w powijakach, ale już dzielnie dają sobie radę i wypuszczają mikroskopijne listki właściwe, zaledwie dwa dni po pikowaniu ( zabiegu koniecznym ze względów wybiegania )

Karłowe pomidorki: Superkłusza i Widoczne-Niewidoczne

Starszaki, czyli karłowe pomidorki Jolki

"Starszyzna" - pomidorki Bajaja

Pelargonie rabatowe:

I sałata masłowa Królowa Majowych:

Zza chmur wyjrzało słońce: dosłownie i w przenośni

pomodoro wrote: Pożywka gotowa podkiełkowane papryczki w perlicie. Kupiona pomarańczowa długa Corno do Toro Orange, ostra z B. i słodka długa z owocu z B. Nasiona wydłubałam z owocu i prosto na waciki. Skiełkowały po kilku dniach. Teraz czekamy

Seler , bazylia i petunie
A mnie lenistwo dopadło
Takie małe te roślinki

Kapeczko, nie rozmiar, nie rozmiar ( ! ) jest najważniejszy - od lat to powtarzam.
Siewki wyglądają tak zdrowo i wiosennie, że aż miło popatrzeć

Trochę mam problemy ze wzrokiem po "koronie" ale nic to dam radę , potrzebuję tylko dobrego oświetlenia

Dzisiaj pikowanie i stąd moje pytanie, czy po pikowaniu od razu mogę podlać nawozem? Czy najpierw wodą, a za jakiś czas nawozem

Proszę o w miarę szybką poradę, bo robota w trakcie

Od razu pożywką.

Mieciu

Aniu bardzo ładne te twoje pomidorki. Ja dzisiaj pikowałem maje maleństwa,to wersja próbna . Mają ładnie rozbudowany system korzeniowy

ale listki pokazują jakiś niedobór jakby fosforu, chyba na parapecie im chłodno i trochę mało słońca.

Sławku, nie wszystkie moje pomidory mają w tym roku "z górki", ale prawdopodobnie udało mi się ustalić przyczynę nie tylko spowolnionego wzrostu, jak i schnących końcówek liści, w efekcie czego przesadziłam maluchy do torfu ( opisałam tę sytuację w wątku o rozsadach ) i z nadzieją wyczekuję poprawy sytuacji.

Natomiast chłód nie przeszkadza innym lokatorom parapetów - sałaty i pelargonie nic sobie nie robią z zimowych dni

Oglądając Wasze roślinki również wysiałam kilka pomidorków.Trochę z ciekawości a trochę z tęsknoty za wiosną.
Moje pomidorki to dwarfy ze straganiku:shadow boxing, arctic rose, new big, pink passion.
Pikowałam tydzień temu.

Pory i selery jeszcze muszą poczekać na nowe lokum

Ależ soczysta, świeża zieleń - niczym w maju! Niech dalej rosną tak zdrowo i pięknieją z dnia na dzień

Pozdrawiam cieplutko, tym razem pomidorowo: karłowe Widoczne-Niewidoczne i Superkłusza, a z tyłu papryka JL specjalnej troski:

Witam wszystkich.
Po zeszłorocznych niepowodzeniach z rozsadą pomidorów szukałem czegoś nowego i natknąłem się na Wasz wątek.
Przeczytałem prawie wszystko ale te chemiczne wyliczenia jakoś nie mogę ogarnąć.
Kupiłem już perlit i kubeczki .
Kilka nasionek już w wacikach i zaczynają kiełkować .
Teraz tak posiadam:
MS 36 ,
kristalon czerwony
saletrę amonową
I tą wodę z Dino którą znalazł Pomodoro.
Wodę demineralizowaną jutro kupię.
Dzbanek brita też posiadam.

Rozumiem że do rozwinięcia się liścieni podlewać tylko wodą z dzbanka brita.

Poźniej już można pożywką .
Tylko właśnie ta chemia ...
Pomożecie coś wyliczyć na koncentrat i później na pożywkę ?

I jak tą pożywką podlewać ile razy powiedzmy na tydzień.


Woda w kranie tylko tyle wiem że ph ok 7,8 - z testów akwarystyczny. Na stronie urzędu miasta jakieś stare badania z 2016 r.

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję , że pomożecie .