Forum Ogrodnicze Oaza

Nie,nie.Teraz ma dużo światła,w porównaniu z marcem,kiedy już skończy się eksperymentowanie.Będę miał rozeznanie ile kiełkują nasionka,ile rośnie rozsada i dostosuję te wyniki do wiosennej produkcji.Może jeszcze spróbuję ukorzenić wilki. Sprawdzę ile czasu potrzebują na regenerację.Po prostu jest teraz czas na próby

jack90

W jakim momencie wdozowałeś pożywkę do perlitu ?

pomodoro wrote: po wykiełkowaniu nasion na waciku,przelałem perlit pożywką i skiełkowane nasionka włożyłem ok 1cm pod powierzchnię.

Jeszcze chciałam się spytać jaki duży perlit jest najlepszy, bo na allegro widzę kilka wielkości?

Wybaczcie początkującej

Szczypiorek wrote: Ja mam 2-6mm.Wydaje mi się optymalny ,ale też dopiero raczkuję,więc może wypowiedzą się bardziej doświadczeni.

Z mojego doświadczenia również wynika, że 2-6 jest lepszy od drobniejszych, które po zmoczeniu lubią zrobić "błotko".

Tak jest.

Bardzo dziękuję.

Ja planuję w następnym sezonie perlit przesiać na sitku, a właściwie odsiać pyłki, tak aby zostały same grudki.

Agnieszko ja taki wór kupiłam jakieś 6 lat temu i jeszcze wystarczy mi na przyszłą wiosnę. W tej chwili w perlicie ukorzeniam listki fiołków afrykańskich i po tym jak sadzonki przy listkach będą nadawały się do oddzielenia to robię mieszankę torfu z tym perlitem, w którym były listki. Tak więc perlitu użytego do ukorzeniania nie wyrzucam tylko rozluźniam nim podłoże do sadzenia. Tak postępuję w przypadku wysiewania selerów, heliotropu a nawet ostatniej wiosny w pelicie była pietruszka naciowa. Do torfowego podłoża dla sadzonek pomidorów, ogórków, cukinii również dodaję perlit.

Dziękuję bardzo.

Zdecydowałam się na perlit w tym roku i czekam tylko jak będę bez pracy to zamawiam i coś tam wysieję na próbę np paprykę na parapet

Bo jak już będzie to łapy mnie będą swędziały

stan sadzonek na dziś

Odnoszę wrażenie, że różnica we wzroście wynika z różnicy temperatur podłoża. Na czym trzymasz te kubki z perlitem ?

Powiększyłem fragment Twojego zdjęcia z jedną sadzonką w perlicie. Obraz jest niezbyt ostry, ale widać na nim, że liście tej sadzonki w perlicie mają plamy.

pomodoro wrote: I jedne i drugie stoją razem na styropianie 5cm,na parapecie.Te plamki ,to może wina złej jakości fotki.Zrobię teraz przy sztucznym świetle

Po drugie dzisiaj dostał pożywkę,bo już wyglądał na spragnionego

Jest coś na rzeczy. Jest wyraźna różnica w odcieniu zieleni liści właściwych i liścieni.

I tu przestroga dla wszystkich,których cechą jest nadopiekuńczość .Dobrze sprawdźmy podłoże,czy przeschło,zanim podlejemy.
dzisiaj miałem zamiar podlać,ale zgodnie z sugestią Naszego patrona Mietka, wyjąłem sadzonki z perlitu i okazało się,że jeszcze kapie pożywka!!!A ja chciałem podlać!!!Ktoś tu na forum wpadł na sposób,żeby zważyć pojemnik z sadzonką jak jest suchy i podlany.I wagą kierować się potrzebą/nie,podlewania.Doskonały sposób dla takich ,jak ja

Już są w nowym perlicie i rosną sobie dalej

Z ciekawości i dla zabicia nudy wysadziłem dwie cebulki piętrowe w perlit do ukorzenienia. Zasilone pożywką na kranówce z nawozem na bazie kristalonu żółtego i saletry potasowej.