Forum Ogrodnicze Oaza

Mam ją jedną. Dzisiaj widzę mrówki na niej . Czy jest już gotowa do zbioru ? Cztery inne dynie już straciłam w ciągu kilku dni zjadły je ślimaki bez skorupy.

Madziu, jeśli Twoja dynia to Galeaux, to jest to jedna z wcześniejszych odmian, którą można "zbierać" już we wrześniu - oczywiście termin zerwania jest cechą indywidualną każdej dyni i zależy m.in. od panującej w danym sezonie pogody.
Niemniej miałam okazję próbować Galeaux'a pod koniec września i była wspaniała, słodka i soczysta.

Najlepiej sprawdzić gotowość do zbioru po ogonku - jeśli jest zdrewniały, to zrywamy.
Dyńki przechowujemy w suchym i chłodnym miejscu.

Aniu,tak to Galeux , jest tylko jedna, ale okazała. Bardzo się z niej cieszę. Zmartwiły mnie te mrówki , wczoraj wyrzuciłam Acorna , wyjedzony przez ślimaki , została sama skorupa.

Z mrówkami zżyłam się na przestrzeni kilkunastu lat posiadania ROD i myślę, że dla dyni nie stanowią zagrożenia. Są natomiast bezwzględne, gdy zadomowią się wśród warzyw korzeniowych i/lub gdy prowadzą "hodowlę" mszyc, np. na bobie lub w korzeniach kopru.
Odnośnie ślimaków nie pomogę U mnie żyją tylko skorupowe wstężyki.

Właśnie pozbyłem się kłopotu

Jest jeszcze jeden podobnych rozmiarów

Szacujemy że grubo ponad 50 kg ta miała

Żeby tylko takie przyjemne kłopoty były

To prawda

Tak, jak w tym roku obrodziły dynie i cukinie to nie pamiętam podobnego nawet

W tym roku posadziłam tylko dwie dynie, a i tak zarosły pół działki - jedna nawet usiłowała zbiec do sąsiada. Za rok chyba jednak ustąpią pola arbuzom i melonom. Albo po prostu ogórkom

Takie urosły.
Figolistna



i jakaś podpisana w glebie - okaże się po usunięciu giganta.

Ika, dyńka na drugim zdjęciu najbardziej przypomina mi skrzyżowanie Butternuta z Piena Lunga - niezależnie od "danych osobowych" : bardzo fajna, ciekawa kombinacja, niezwykle dekoracyjna. Jestem ciekawa wyglądu, smaku i konsystencji miąższu

Chłopaki i pszczoły nie próżnują ( a dziewczyny śpią w najlepsze ):

Moje dynie zajęły o 3/4 więcej miejsca,jakie było im przeznaczone.Dodrze,że mam tyle miejsca,niech sobie rosną. Każda sadzonka do dołka dostała duuuzo kurzenca. Podlewane nie są regularnie,rosną w oddali od pozostałych warzyw.Nie było oprysków. Co do odmia nie jestem w stanie w tym labiryncie pędów dojść do znaczników.

czapki z głów

takiego pola i tak zdrowych krzaków nie widziałem

Marysiu
Piękne dynie i dyniowisko
U mnie dynie w tym roku to porażka, może w przyszłym będzie lepiej.

nie narzekaj już arbuzy jesz ;P

mnie nie jest dane

Oj tam, oj tam
Zupę dyniową też lubię. Co prawda w tym roku rośnie u mnie w miarę przyzwoicie dynia bezłupinowa (w ubiegłych latach nawet nie raczyła wykiełkować, co za przewrotność), ale liczyłam na coś więcej. Nie wykiełkowała mi moja ulubiona dynia piżmowa
Muszę zadowolić się leczem , cukinie na szczęście niezawodne.


Lungo Bianco super owocuje. U mnie pierwszy sezon.

ja to dalem ciała, nie wiem czemu nie posiałem muscata - a to dla mnie jedna z lepszych

Dynie to ulubione warzywo mojego M.Tylko znikoma część jest wykorzystana do konsumpcji,pozostałe, jak długo dadzą się przechowac są przeznaczone na zimę dla kur.

w tym roku śmiało możesz ze 100 dokupić

Kiedyś kupowałam jajeczka od szczęśliwych kur ( zielononóżek ); pamiętam, że raz trafiłam na porę karmienia: gospodyni przerzuciła przez ogrodzenie kilka dyń słusznych rozmiarów, które po kontakcie z ziemią pękły ujawniając smakowite, pomarańczowe wnętrze. Kury rzuciły się na dyniowe przysmaki jak ja na ciasto i dość szybko uporały się z posiłkiem.
Prawdopodobnie dzięki dyni ( karoten ?) w ich diecie znosiły jajka o pomarańczowym żółtku. O smaku pisać nie będę