Forum Ogrodnicze Oaza

Iwonko, mój też tak zabarwiał wodę, wacik. Widocznie tak ma. Teraz mam już ładne sadzoneczki, tak że się nie przejmuj.
Mój pochodzi z tego samego źródła (dzięki Aga )

Kasieńko, skoro takie samo Agusiowe źródło, to zdradź tajemnicę kiełkowania. Skrobałaś? Czy w ziemi ruszył? Pierwszy raz zaczynam z nim przygodę i nie chciałabym zmarnować...

Biedroneczko, cofnij się do strony 36 tego wątku. Tam podzieliłam się swoimi spostrzeżeniami

Moje rozsady jeszcze w przedszkolu (jak nie w żłobku ):
Kilka ostrych papryk - beros, corazon, jalapeno chili, biquinho yellow.
Dziś popikowane słodkie papryki - lombardo, quadrato d'asti rosso, jalapeno, palermo, podłużna zielona z Netto, żółta z Biedrony, pomarańczowa mini. Ociąga się Barbórka.
Trzy sztuki bakłażana Tsatsoniki.
Bazylia, kwiatki (cynie, astry, lobelie). Malabar rozłożyłam na dwa pojemniki: w jednym nasiona łuskane, w drugim niełuskane - zobaczymy...
Dziś posiałam majeranek do perlitu; w przyszłym roku tak zrobię z lobelią.

JaKasiulko! A ja się martwiłam, że może za wcześnie zebrałam nasionka ( bo w 2019 miałam go pierwszy raz) i nikomu nie wykiełkuje. To kamień z serca...

Słodka papryka z Potworowa fajnie wzeszła.

aga wrote: Aguś, rosną ładnie Jutro cyknę fotkę i wstawię.
To mój pierwszy sezon z Malabarem,więc cały czas się go uczę.

Jakiej pojemności doniczki będą optymalne do uprawy rozsady pomidorów? Tak, aby mogły w nich rosnąć, aż do wysadzenia do gruntu.

Moje docelowe doniczki na rozsadę pomidora mają pojemność 0,5 l. Co jednak muszę zaznaczyć, przesadzam pomidory dwa razy. Najpierw, do czasu pokazania się pierwszego liścia właściwego, rosną w malutkich komórkach wielodoniczki. Następnie przesadzam je do pojemniczków 200 ml. I w końcu do pojemników 500 ml. Robię tak dlarego, że przy braku dostatecznej ilości światła, pomidory wybiegają. Przy każdym przesadzaniu mogę pomidory posadzić głębiej niż rosły, więc koniec końców rozsada nie jest taka wysoka. Ma też większą bryłę korzeniową, bo nowe korzonki wyrastają z łodygi, która znalazła się w ziemi.

jest to mocno racjonalne, jednak mocno czasochłonne - dlatego lepiej siać ciut później

choć i teraz tego słonka, jak na lekarstwo i cholera wie co robić - bo mam odmiany, co idą w górę .....

Edyta, widzę jakąś konstrukcję rozszerzającą parapet do 60 cm czy mi się zdaje. Jeśli tak, zdradź szczegóły.
Zygowa wrote:

Aluś, mam komodę (w posiadaniu Męża - na Jego pierd...), która stoi pod oknem. Mąż pociął mi styropian z odpadów na "wymiar" - od parapetu do tejże komody. Szeroki na 70 cm. Muszę tylko książki podłożyć , żeby rozsady stały bardziej do światła.

W skrócie: te rozszerzenie parapetu to komoda

Rupert
Jak dla mnie optymalne są pojemniki 0,4l takie po jogurcie czy śmietanie, ze względu na kształt można ich optymalnie wykorzystać na powierzchni. Jeśli zastosujesz ziemię z nawozem ja używam z B to w ogóle nie nawożę sadzonek a do wysadzenia.

Lukas79 wrote: Jestem babcia emerytka, więc na brak czasu nie narzekam Żebym tak miała tyle siły, co czasu, to byłoby super
Nasiona pomidorów wysiewam dopiero za 10 dni

Ja też czekam. W ubiegłym roku siałam 23 marca, a wybiegły jak żyrafy w zoo. W tym zdecydowanie mniej będzie rozsad pomidorów i poczekam do kwietnia.

Aga , malabarki z nasionek od Ciebie

Wiem, muszę je porozsadzać

Aniu Jak miło oglądać i czytać, że jednak coś się zieleni na Twoich parapetach
Nieodmiennie mój wzrok przyciągnęły Tricolorki
Swoje dziś popikuje

Jestem zaskoczona, jak ładnie rośnie cukinia na strychu. To była próba kiełkowania, ale jak rośnie, to niech rośnie. Później przesadzę ostrożnie do większej doniczki. Jestem ciekawa rozwoju sytuacji


Będę jeszcze miała jedną sadzonkę. To będzie cukinia Zebra. Ona miała kłopoty z kiełkowaniem, ale w końcu jedno nasionko wypuściło kiełek.