Forum Ogrodnicze Oaza

Witam wszystkie Warzywne Ludki w nowym sezonie uprawowym
Mam nadzieję, że pomimo trwającej pandemii i związanych z nią problemów, uda się nam doczekać własnych, dorodnych plonów - dlatego serdecznie życzę wszystkim przede wszystkim zdrowia, dobrej kondycji oraz sprzyjającej pogody.
Cieszmy się wiosną, rozsadami i dobrymi ludźmi wokoło,
pozdrawiam cieplutko

Poprzednia odsłona wątku znajduje się tutaj:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...nami-cz-2-sezon-2020

Linki istotne podczas uprawy pomidorków:

OCHRONA POMIDORÓW

ŚRODKI OCHRONY ROŚLIN

Witam w nowym rozdziale

Pomidorki rosną i mam nadzieję, że wszystko się uda i ten rok będzie dla nas wszystkich owocny.

Witam Wszystkich.
U mnie już takie cudo.

U mnie co prawda takich cudów nie ma, ale i tak mogę mówić o sporym szczęściu, z jakim uchowały się styczniowe pomidorki.
Po wielu perypetiach mogę nieśmiało powiedzieć, że najgorsze za nami, ale - jak wiadomo - licho nie śpi, więc póki mogę, to pokazuję, co rośnie.

Zmartwychwstałe karłowe Jolki - u dwóch pomidorków są zawiązki pączków kwiatowych; wśród nich karłowa Superkłusza, ta najsmuklejsza:

Natomiast poniżej - drugie pokolenie Jolek, wysiane miesiąc temu:

Najmłodsze siewki to w głównej mierze dwarfy:

A tutaj pomidorowy "żłobek" w opakowaniu po czekoladkach - czyli wszystkie odmiany wyłożone do kiełkowania:
( w kubeczkach wschodzą słodkie papryki ):

Pozdrawiam cieplutko

Witam Was cieplutko
W tym roku nie będzie pomidorków u mnie, bo dopiero wychodzę z covida...
Ja wychodzę, ale Kuba od 2 tygodni w szpitalu, a pod respiratorem jest już 10 dni, i nie wiadomo co będzie dalej....
Ja myślę pozytywnie, bo nie ma innej opcji...
Pozdrawiam i życzę szczęśliwych, w zdrowiu świąt...

Aniu Adasiowa miałam taką samą kiełkownicę po czekoladkach. Super spełniła swoją rolę

Terri wrote:
Nie myśl o pomidorach, zdrowiej, zbieraj siły. A w maju jakoś zdobędziesz sadzonki i coś na pewno Ci urośnie. Kuba musi wyjść - tak masz myśleć. Spod respiratora też się udaje wyjść.
Dużo siły życzę.

Haniu Będzie dobrze! Musi być! Bądź silna dla siebie i dla Kuby
Trzymam za Was oboje mocno kciuki, za szybki powrót do zdrowia

A pomidorami to się nie przejmuj, od czego są usługi kurierskie
Jeśli będę w stanie zabezpieczyć je odpowiednio do podróży (muszę się nauczyć pakowania ) to chętnie Ci kilka sztuk wyślę
Może nie będą to Twoje wymarzone odmiany, ale będziesz miała z czego wybrać
Trzymaj się cieplutko

Duże macie krzaki. Ja wczoraj wysiałem - 6 tygodni przed planowanym wysadzeniem do gruntu.
45 odmian. Może się upiecze i nie wszystkie wzejdą, bo gdzie ja to wsadzę?
Wydawało mi, że około 10 zamówiłem na naszym targu, ale jak widać tylko mi się wydawało bo 10 to mam w tym "własnych".

Haniu musi być dobrze, wszyscy trzymamy kciuki za Kubę Mój M dzisiaj zaszczepiony i cały chory, boli go ramię ale gorączki nie ma.
Ja dzisiaj musiałam wstawić do kiełkowania NN Janek. Moja koleżanka zapytała czy zostawiłam dla niej jedną sadzonkę i okazało się, że wcale tego pomidora nie wysiałam, ot skleroza Nasiona dałam w perlit i postawiłam na piecu CO, powinny za tydzień pokazać łebki.

Jeśli chodzi o pomidory to nie robię żadnej dosiewki, koniec, kropka!
Choć nie powiem, kusi... Sporo odmian z bólem serca odłożyłam na przyszły rok Ale twardo trzymam się swojego postanowania
Praktycznie wszystkie odmiany są popikowane w 200 ml kubeczki i mam wszędzie taki ścisk, że nawet palca nie wsadzę
Mam nadzieję, że jak przyjdzie czas przesadzania do większych kubeczków to pogoda będzie sprzyjająca i rozsady większość czasu będą spędzały na balkonie w foliaczku bądź pod baldachimem z wiosennej fizeliny

Elu, miej oko na Męża Moja Babcia dopiero teraz zdecydowała się na szczepienie. Kilka razy ze strachu przekładała termin. Dwa razy wystąpił u niej stan podgorączkowy co przy jej chorobach występuje dość często, ale to także dyskwalifikuje możliwość zaszczepienia. Teraz jest pewna i szczepienie wyznaczono na 14.04.
Bardzo się boję jak to zniesie

Wczoraj było szczepienie , po powrocie przesadzanie pierwsze pomidorków . Nocka mało przespana , lekka gorączka ,ale dzisiaj przesadzania ciąg dalszy . Trzymajcie się cieplutko lato coraz
bliżej .

Beatko, bardzo dziękuję...
Jestem w takim dole, że szkoda gadać...A jeszcze opiekujemy się , bo z nami mieszka, Jędrusiem.... I on też miał covida, ale tylko bardzo wysoką temperaturę, bo powyżej 39,6...
Teraz jestem potwornie słaba, przejdę kawałek po ogrodzie i muszę odpoczywać...Trzymajcie się wszyscy, dziękuję bardzo za słowa otuchy...<3

Mój stan zdrowa po COVID-19 był w opłakanym stanie . Obecnie jestem już po dziewięciu wlewach dożylnych witaminy C i DMSO .
Z ręką na sercu mogę stwierdzić, że czuję się" jak młody bóg "
Życzę dużo zdrowia .

W poprzedniej odsłonie wątku, w jednym z postów wspomniałam o odmianach pomidorków, jakie wyłożyłam do kiełkowania z myślą o tegorocznej uprawie w gruncie:

"W tym sezonie, ze sporym opóźnieniem, dokonałam wreszcie selekcji pomidorków przewidzianych do uprawy w gruncie ( bez osłon ). Dzisiaj do kiełkowania powędrowało 15 odmian ( przynajmniej na razie ): Red Pear, Perła Małopolski, Czarna Perła, Nefretete, Marmande, Babushkina Radost, Amorek, Fatima ( jedno ocalałe nasionko z 2018 r), Adora, Cassarosa, Shapka Monomakha, kozulka K55, oraz jako nowości "faworki" czyli Fav7/1, Fav5 i Fav9."

Szczęśliwym trafem wzeszły wszystkie, nawet Fatima, co do której wigoru miałam najwięcej wątpliwości. Niektóre siewki wybiegły, ale mam nadzieję, że w sukurs przyjdzie mi aktualna pogoda - na parapecie w kuchni jest jedynie 18-19 stopni, co może zahamować dalsze wyciąganie się roślinek. Te, które wzeszły najszybciej, dostały pierwszą dawkę nawozu.
Rozpikowałam odmianę Rozovyj Nowiczok.

Pozdrawiam cieplutko, trzymajcie się zdrowo i dbajcie o siebie

U mnie też wschodzą siewki. Najbardziej żywotne są K-37 i Perła Małopolski.

Na K-37 będę polować po sezonie, żeby na przyszły sezon mieć.

To moje pomidory do gruntu.