Forum Ogrodnicze Oaza

Od początku słabo u mnie rosła i łapała wszystko. Ciężko stwierdzić co jej nie pasowało; zimne noce czy sucha gleba. Choć skakałam nad nią przesadnie.
Co do samych owoców zastrzeżeń nie mam. Faktycznie ładne i bez goryczki.

Na mojej glinie daje radę, a teren podgórski, to dużo więcej opadów, dawno temu jak nie raz zaczęło padać, to zapominało, że ma przestać . Do najodporniejszych, to ona nie należy, trochę drażni mnie widok tych chorych liści, ale na razie plonuje bez zarzutu, pierwszy rok mam w przewadze tę odmianę.

Może to kwestia klimatu bo u mnie, podobnie jak u Ali najlepiej plonuje Monisia i Octopus.Poza smakiem ich główną zaletą są prawie wyłącznie kwiaty żeńskie i zanim je coś dopadnie zawsze zdążę napełnić słoiki i najeść się surowych.
W tym roku miałam też odmianę Boztom.Ogórki bardzo smaczne, długie ale z powodu przewagi kwiatów męskich plon bardzo skromny.
Alu, brzydkie liście sukcesywnie wycinam. Co z oczu to z serca

Ogórki SL z warzywnego straganiku od zwykly_chlop.

Z braku miejsca i czasu (głównie czasu ) rosną na balkonie w kastrach budowlanych.
Ale jest im tu chyba dobrze bo rosną pięknie i zdrowo, codziennie jeden na kanapkę wpada

U mnie Boztom też ma problem z nadmiarem "męskości" ale to o niczym nie swiadczy bo po kilku latach oprócz Allianza i Boztoma posiałem też Octopusa z którego kiedyś zrezygnowałem a obecnie szaleje. Z pięciu krzaczków daje niemal taki sam plon co All.. z jedenastu. Boztom oprócz nadmiaru męskich kwiatów ma problem z zasychaniem zawiązków ale ogórki ma rzeczywiście najsmaczniejsze.
PS.
Wiem, że to nie ten wątek ale zagląda tu dużo forumków. Szwagrowski od tygodnie nie zrywał ogórków bo skończyły mu sie słoiki. i wczoraj zostałem obdarowany trzema ogromnymi siatami przerośniętych ogórasów. Kilka kilo nadaje sie do słoików, 10 kg które mają jeszcze konkretnie wyczuwalne brodawki pójdzie na sałatki ale jest jeszcze cała miednica takich zupełnie gładkich obywateli o długości 14-16 cm i średnicy 5-6 cm i nie bardzo wiem co z nich zrobić bo na pikle to pewnie trochę za młode. Prawda też jest taka, że pikle jakoś u nas nie idą.

Duże,przerośnie ogorki robię na zupę. Obieram,kroje na 4,usuwam nasiona,kroje w kostkę.Do słoika koper,liscie porzeczki, wiśni,czosnek.Wypelniony słoika z ogórkami zalewam wodą z solą/1,5 łyżki soli na 1l/.Zakręcam i do spizarni.Stoją 2-3 lata i są dobre.

To są 2 letnie

Też tak zrobiłem ze 2 lata temu ale krojone ogórki jaskoś inaczej ukisły i miały inny smak, który nie odpowiadał rodzince. Inna sprawa, że teraz ma być kryzys żywnościowy to pewnie i taką zupkę będą chętnie chłeptać .

Będę w tym roku tarkować ogórki i mrozić. Po odmrożeniu i odsączeniu są fajne do tzatzyków czy mizerii. Tylko trzeba szczelnie zapakować, bo zapach zdominuje całą zamrażarkę.
Dziś zebrałam kolejne 7kg.

Na takie większe ogórki - ważne tylko, żeby pestki nie były zbyt duże - zastosowałam w zeszłym tygodniu forumowy przepis. Użyłam octu winnego (też szklankę). Efekt rewelacyjny. Zanim zamknęłam sałatkę w słoikach całkiem sporo zniknęło w naszych brzuszkach. Pozwolicie, że zacytuję:
Armasza wrote:

Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Yamato extra long. Wsadziłem w tunelu eksperymentalnie 3 sadzonki,. Rosły w sąsiedztwie pomidorów i innych ogórków. Myślałem, że będzie trochę owoców, a ten rozrósł się niesamowicie. Zdominował rosnące obok SV-ły i owocuje na potęgę. Tego ze zdjęcia wezmę na nasiona, ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo sąsiaduje bezpośrednio z inną odmianą.



i nie przeszkadzają sobie nawzajem z SV350cv

Ogórki prowadzone po sznurkach na wysokość 170 cm dawno już ją przekroczyły i zwisają luźno. Są nawożone Kristanol żółty + ... (przepis Pomodoro). Owoców bardzo dużo co drugi dzień.

Szczerze polecam tą odmianę ogórka

sklep.swiatkwiatow.pl/ogorek-mira-f1-gru...EEAYYASABEgLMXvD_BwE

Spośród wielu odmian jakie uprawiałem, ta jest doskonała do kiszenia i konserwowania. Nawet jak przerośnie, to jest świetny jako ogórek sałatkowy. Ma małe nasiona i późno wchodzą w stan dojrezałości.

Dla potwierdzenia powyższego dwie fotki :

Ostatnia partia ogórków wysiana cztery tygodnie temu...

Mietku ,kiedy kupowałeś nasionka tego ogórka ?wiosną ?bo teraz go mają. Ale wolałabym kupić na wiosnę ,chyba z innym jeszcze czymś ,by
nie płacić przesyłki ogórków tylko .

Jesienią. Problem z tym, że ja teraz nie wiem czy kupowałem je razem z nasionami marchwi wysyłkowo ,czy kupiłem w sklepie.

Wg prognoz noce miały być od niedzieli coraz cieplejsze, a jest odwrotnie, o północy było 10^o, a ogórek nocą potrzebuje najmniej 12^o. Pomimo to ogórki rosną, chociaż wolniej. Obieram co drugi dzień. Podczas obierania zjadam świeże ogórki, dziś padło na owoc Octopusa F1 i zonk , ogórek przy końcu mocno gorzki, zjadam drugiego to samo, zjadam Monisię F1 - brak goryczy. Octopus już u mnie nie zagości, bo do tego o wiele słabiej plonuje. Na zdjęciu dzisiejszy zbiór 4 kg, jacyś mistrzowie kamuflażu też zawsze się znajdą . Ta mała beczułka przy końcu na zdjęciu, to brak azotu, czy nadmiar? Chyba tego nie zapamiętam, podpowiedzcie proszę.

Zgrubienie na końcu, to niedobór potasu, zgrubienie przy ogonku- niedobór azotu.