Forum Ogrodnicze Oaza

kuhara wrote:
Niestety, piszę w imieniu rodziców, a że mają już swoje lata to niczego więcej niż 1) "krakowskie" i 2) "z holenderskich nasion" się nie dowiedziałem.

Napiszę co ja bym zrobiła, gdyby to były moje pomidory. Oberwała dolne liście, koniecznie te żółte i tak już nie biorą udziału w fotosyntezie, te które są zielone, ale mają zmian chorobowych dużo też bym oberwała, opieliła całe to towarzystwo, tj. ścięła ostrą motyką chwasty przy samej ziemi, potem zebrała i wyniosła. Nie wiem czy rodzice są przeciwnikami oprysku, jeśli tak, poczekałabym czy coś pomogło. Jeśli chcą opryskać, to najpierw opryskaj czymś na alternariozę, a dopiero następnego dnia obrywaj liście.

A w tym roku uśpiło mnie moje kilkuletnie "doświadczenie".

Z początkiem lipca pomidory gruntowe otrzymały oprysk profilaktyczny Finito 3ml+5g mocznika. Niestety lipiec fatalny, deszczowy wszędzie ziemniaki wokół zarażone i niestety u mnie pojawiła się zaraza na pomidorach. Więc nie jest prawdą, że nie wejdzie po oprysku Finito zaraza na owoce. Trzeba uważać. Powinienem zapewne po jakiś 3 tygodniach po 1 oprysku zrobić oprysk innym preparatem. I teraz mam straty na razie kilka kilogramów ale zapewne będzie tego więcej.
I teraz drugi wniosek z mojego tegorocznego doświadczenia, już wiem, że najlepiej w moim przypadku mieć tunel foliowy. Dlatego na wiosnę będzie drugi postawiony.

A kto ci powiedział że oprysk infinito i to w dawce 3ml/L będzie działał wiecznie? Zabezpiecza 7-10 dni !w zależności od pogody po oprysku, potem trzeba kolejnego zabezpieczenia .

papryczka wrote:
Pokaż w którym miejscu napisałem, że powinien działać wiecznie.

jagodka27 wrote: U mnie też brunatna plamistość. Obrywam liście.
Oprysk finito jakieś 2 tygodnie temu zrobiłam, to zz nie widać, ale brunatna plamistość weszła. W tunelu foliowym i dziś widziałam też w donicach na zewnątrz. Oprysk HT wykonałam. Ale cos mi się zdaje, że muszę do systemicznych środków wrócić.

Niestety, gdy pojawią się objawy infekcji, tylko środki wgłębne lub systemiczne.

To szara pleśń czy zaraza ziemniaczana na pomidorach?
Do tej pory pryskane propionianem wapnia:

Czy to jedyna zmiana, czy są jeszcze inne ?.


upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/t...phthorainfestans.jpg

Porównując zmianę u Ciebie i na załączonym zdjęciu przeze mnie, Twoja zmiana wyglada na szarą pleśń.

Też obstawiałam na szarą pleśń.Jeszcze na innych krzakach brunatna plamistość a to ze zdjęć w kilku miejscach ale bez tragedii. Dalej próbujemy oprysku propionianem wapnia.I usuwanie liści ze zmianami.
To jeszcze inne liście ze zmianami;

Czy kontrolujesz kwasowość oprysku ?.

Hmm muszę przyznać że nie.

Przypominam więc, że preparaty PW, OW, SP muszą mieć pH nie wyższe niż 6. To warunkuje skuteczność.

Dziękuję Pomodoro za radę

pomodoro wrote:

Dla uściślenia dodam, że to pH 6 tyczy cieczy do oprysku, a nie koncentratu PW, OW czy SP.

Czyli dla obniżenia ph można się poratować octem czy czymś innym pomiareczkować?

Cześć. Czy te krzaki są już do wyrzucenia?

Jesli jest potrzeba to używam 10% octu spirytusowego a stosuję do oprysków PW..