Forum Ogrodnicze Oaza

Mateusz wrote:

Jeśli owoce zostały zaatakowane, to natychmiast zerwać wszystkie owoce. Te z plamami wyrzucić / nie na kompost/, a te bez plam wyłożyć w ciepłym miejscu do dojrzenia. Jeśli na owocach nie ma plam, a są tylko na łodydze, posmarować plamy na łodygach preparatem IF bez rozcieńczania wodą.

PS. Owoce z plamami ZZ nie nadają się do spożycia !

Krecik stary wrote:
Do zakwaszenia można też użyć/ jeśli ktoś ma/ kwasu mlekowego.

jagodka27 wrote:
Obstawiam, że na tym zdjęciu jest ZZ, która nocą włazi i poraża, a za dnia z powodu pogody się zasusza

Zatem krzaki wywalam, ewidentnie porażone owoce wywalam. Te które chyba są ok odkładam do obserwacji i może dojrzewania pozostałe krzaki również do obserwacji. Dziękuję za szybką odpowiedź

No i bądź tu mądry co ty masz pod folią -toż to trudne rozróżnić zz od szarej pleśni. Bardzo dziękuję za odzew
A miałam taki jeden krzaczek pomidora na którego wlazła szara pleśń przez moje zaniedbanie gdyż wspierał się o folię bo za krótki był kijek. No i oberwał od tej wilgoci. Przywiązałam go w końcu są sznurkami do rurek i oberwałam praktycznie większość liści ale teraz on wygląda jak siedem nieszczęść. Już nawet nie ma siły na szarą pleśń tylko stoi taki smutny już trzeci dzień. Chyba go wywalę

Można mieć 2 w 1, czyli 2 choroby w 1 foliaku, to się zdarza

Dla przypomnienia :

www.google.com/search?client=opera&q=po+...ra&ie=UTF-8&oe=UTF-8

PS. przypominam również dawkę 5 g/l

Zawitała królowa, pomidory rosną w gruncie





Plamy nie mają charakterystycznego stalowo-szarego koloru, bo w dzień temperatura ją zasusza, ale to ona, już tak w zeszłym roku miałam pod szopką, gdzie prawie nie pada, nie miałam wtedy pewności, że to ZZ, ale drugi raz się nie dam wywieźć w pole. Noce wilgotne, obfita rosa, temperatura nocą odpowiednia, co więcej trzeba.

Czym Alu myślisz to zwalczać?
Jest tak jak mówisz - w dzień się zasusza i wygląda niewinnie ale już od jutra zmiana pogody to ona tylko czeka.

U mnie pójdzie Cabrio Duo, na ogórki też, bo mączniak widzę też nie odpuszcza. Przy okazji jest na alternariozę pomidorów.

Sąsiad z działki pyta jaka jest u niego przyczyna zmian - plam na liściach pomidorów w tunelu? Bardzo prosi o pomoc.

Dla mnie wygląda na ZZ.
Zdjęcia dzisiejszego dnia?

Tak, to jest ZZ.

U mnie to samo. Był oprysk REVUS 250 SC 5 dni temu i jak widać bez efektu. Czym opryskać - okres kadencji by był do 3 dni.
Owoce są zdrowe - tylko niektóre liście są zaatakowane. Po oprysku REVUS przez 3 dni
był spokój.
Sąsiad pryskał też wczoraj dodatkowo Topsinem M 500SC.
Jaki oprysk wykonać mamy - czym?
Oprysk Rewusem 14.08., a Topsinem 17.08. o godzinie 5,00 rano.

Topsin nie jest na ZZ.
Jak Rewus zadziałał to miejsca na liściach gdzie była ZZ powinny być wysuszone, tak przynajmniej działa Infinito.
Edit. Curzate i Infinito są (zabrakło mi słowa) pochodzące z innej grupy, inną substancją czynną, można stosować naprzemiennie.

Jak pisałem wcześniej po 3 dniach pojawiły się nowe plamy. Przed odpryskiem chore liście były zerwanie.

Czy dodaliście do Revusa mocznik ?.

Revus jest preparatem wgłębnym, więc mogą istnieć miejsca nie pokryte opryskiem, które przy infekcji zostaną zaatakowane ZZ, mimo oprysku. Jak nie macie innego preparatu systemicznego kupcie sobie np. Signum 33 WG .

Mam preparat Signum 33 WG i tym opryskamy krzaki pomidorów . Nie był dodawany do Rewusa mocznik (5gr/1l).
Po ilu dniach od oprysku Topsinem sąsiad może pryskać Signum.