Forum Ogrodnicze Oaza

Szczęśliwego i Pomidorowo udanego Nowego Roku

Zaglądajcie od czasu do czasu na PW.

Dobry wieczór.
Szykuje się na nowy sezon.
Jak co roku nigdy nie więc co wysiać i w jakich ilościach.
Pochwalę się jakie odmiany udało mi się wyhodować. Zacznę od malutkich pomidorków na raz z jakimi miałam do czynienia.
Snów white- wysoka koktajlówka, owoce smaczne,słodkie, w kolorze jasnożółte
Malinowy kapturek- wysoka szybko rosnąca koktajlówka, trzeba ją ograniczać. Owoce małe, owalne, czerwone, słodkie w smaku
Black cherry- wysoka koktajlówka, owoce ciemne, kuliste. W smaku lekko kwaśne
Cytrynek groniasty- wysoka koktajlówka, szybko rosnąca. Owoce owalne, żółte. Bardzo słodkie w smaku.

W tym roku chciałam powiększyć poletko dla pomidorów. W poprzednim sezonie uprawiałam także pomidory o większych owocach.
Russkaya dusza- silny, wysoki krzak.Owoce bardzo duże, typy berfsztyk, koloru czerwonego. Bardzo dobry w smaku. Według mnie odporny na choroby.
Aussie- wysoki krzak, silny i odporny na zarazy. Owoce bardzo duże o czerwonej barwie, smaczny,soczysty. Największy owoc jaki miałam w swojej kolekcji, dlatego długo trzeba czekać na jego dojrzewanie. Konieczne podwiązywania gron.
Sacharnyj żółty - wysoki berfsztyk, owoce duże w kolorze mocno żółtym. Według mnie przepyszny i soczysty.
Aurijawysoki krzak, owoce podłużne, o dużej zawartości suchej masy. Podatna na szw. Po pierwszej fali upałów zawsze mam problem z suchą zgnilizna wierzchołkową. Moje opryski wapniem zawsze są spóźnione.

Puzata chata- wysoki, silny krzak. Owoce duże, prążkowane, w kolorze czerwonym. Bardzo smaczny.
Mata hariśredniowysokie krzak, owoce średnie, przydymione, kwaśne w smaku co w nich lubię
Green sousage- niski krzak. Owoce podłużne zielono- żółte. Nie przypadły mi do gustu, czegoś mi w nich brakowało.

Sub-arctic plenty- krzak średniej wysokości, samokonczacy. Owoce czerwone, kuliste średniej wielkości. Nie zdążyłam spróbować owoców. Ślimaki, mrówki i wszystkie inne paskudztwa były szybsze ode mnie.

Kukułka wrote:

Zastanawiam się czy to może być sub arctic plenty (dostałam mix nasion).
Był wczesny, owoce kształtne, bardzo podobnej wielkości.
Krzak jakiś taki chorowity, widać na zdjęciu. W wersji roboczej dostał nazwę chorowity piegus, przez kropki na liściach.
Liście dosyć szybko oberwałam. Kropki nie przenosiły się na inne krzaki.

I już prawie nowy sezon ale ten czas leci

Edytko jaknieja przeczytaj PW.

Ja już nie mogę doczekać się kolejnego sezonu. Znów obiecuje sobie rozsądek, ale już wiem, że skończy się jak zawsze
Przeglądam, ograniczam listę, ale nie da się tak prosto. Każdy opis zachęca do danej odmiany. Znów przepadnę

U mnie rozsądek przegrywa Ważne by się wymieścić w 100 odmianach haha. Ale nasion z wszystkich nei zbieram (część to nasiona F1). Ale ilość krzaków pomiędzy 200-300 co roku (raz miałam ok 500 na początku jak kupiłam 2 opakowania pomidorów i wysiałam wszystko a potem mi było szkoda wyrzucić - nigdy więcej).

Lilith wrote:
Czuję się pocieszona

W 2022 miałam 200 krzaków równo i co ciekawe bardzo szybko mi pomidorów zabrakło. Większość zamknięta w różnych formach w słoikach.
PS. u mnei na wilki z pomidorów to potem jest kolejka, bo pomidory takie "inne" od sklepowych haha

Też tak mam,mało tego,czuję się usprawiedliwiony z moimi ok.100 krzakami ,a tak na poważnie,
najprzyjemniejsze jest planowanie ile i czego
Problemy zaczną się,kiedy trzeba będzie na to wszystko znaleźć miejsce

Pozdrawiam serdecznie

zawsze można dokupić donice
samych pomidorów w donicach miałam 123 + szklarnia, pewnie więcej niż 50szt.

Ależ macie ilości tych pomidorów
Toż to już produkcja przemysłowa!!!

Ja uprawiam drugi rok i miałam w sumie 50 roślin (w folii, w gruncie i w donicach).
Mój małżonek uważa, że przesadziłam z ilością

Niedługo też Cię dopadnie

Emilia wrote:
O ile jest gdzie je postawić

Ja jeszcze na początku staram się podejść do tego logicznie. Ustalam mądrze, że tylko 3 krzaki danej odmiany itd., ale później jak już małe rozsady to szkoda wyrzucić, więc pikuję. A jak już już rozsada gotowa to szkoda nie wsadzić
Jeszcze szukam "ofiary", które będą chciały część rozsad przygarnąć do siebie i tak ostatnio skończyłam z 80 szt. u siebie i dodatkowo 150 u mamy. W tym roku obiecałam jej, że nie będzie tego tak dużo, ale boję się o siebie

Z ostatnich wypowiedzi wynika że ogródkowa uprawa pomidorów dosyć silnie uzależnia i wymaga zwiększonego dawkowania...
W ubiegłym roku mieliśmy 80 krzaków ale raczej w tym roku przybędzie.