Forum Ogrodnicze Oaza

Emilia wrote:
A nie jest to wzrost wegetatywny spowodowany zbyt obfitym nawożeniem?

Ostatnie pomidory tego sezonu. Pomidory z gruntu, zerwane 20 września zielone, tak wyglądają dzisiaj.

Wczoraj zerwałem ostatnie pomidory z krzaków. Zapowiadane były przymrozki, chociaż przeżyły kilka wcześniejszych bez strat.Zastanawiałem się kiedy przemarzną, ale były chyba mrozoodporne

Wróciłem ze sanatorium z nowym nabytkiem pomidora. Muszę z niego pobrać nasiona i ochrzcić go. Owoce bardzo aromatyczne i smaczne, w typie K-37 . Posiada gen twardości, więc długo się przechowuje w stanie dojrzałym. .

Pomodoro to pomidorek ze śniadania czyli sklepowy czy gdzieś wypatrzony u współpensjonariusza?

Kupiony u Gazdy.

To super. A smakowo jak?
Dobrym pomidorkiem do przechowania jest też Cz-ka. U mnie bardzo rozchwytywany przez małego wnuka.

Ochrzczone pomidorki przygotowane do pobrania nasion.

Trzy tygodnie nie byłam na działce.Dzisiaj pojechałam zlikwidować pomidory w szklarni.sucho jak pieprz, bo nie zdążyłam podlać a wyłączyli już wodę. Pomimo tego krzaki zielone,a na pasierbach było żółto od kwiatów. Zebrałam ponad 3 kg zielonych. Czy jest szansa,że w domu dojrzeją?

Te które są mniej zielone niż zielone dojrzeją. Te całkiem zielone - jedne tak drugi nie. Daj je do trochę chłodniejszego pomieszczenia, bo w przeciwnym razie prędzej zwiędną niż dojrzeją.

Dziękuję za radę,ale nie znajdę w mieszkaniu chłodnego pomieszczenia oprócz balkonu. Wszędzie mam ponad 20 stopni bez ogrzewania.

To zapakuj w papier, żeby tak nie wysychały, dołóż jabłka albo banany do nich, one wydzielają etylen, który przyspiesza dojrzewanie.

Fajne, praktyczne pomysły. Niby proste, a samemu nie zawsze przyjdą łatwo do głowy. Zwłaszcza ten z przyspieszaczami dojrzewania. U mnie jeszcze trzy skrzyneczki z likwidacji szklarni. Głównie to Czarne Serce od Borisovny, Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme, Guormansun F1, Giulietta F1, MamiPink F1, Ananas KING, NN-Janek i taki jeden własny, stabilizujący się.








To niejako przy okazji także sprawdzanie kandydatów na kolejny sezon. Wytrwała wytrzymałość do samego końca to ważna cecha. Jak widać komercyjne F1-ki nie bez powodu zapracowały na swoją pozycję, bo choć "odmianowo" bardzo nieliczne, niemal w komplecie zameldowały się na mecie maratonu. A i Guormandię F1 do cna zagłuszyły po prostu potężne Czarne Serce od Borisovny wraz Pomodoro Cuore Antico di Acqui Terme i pewnie tylko dlatego nie ostała się w grupie końcówkowej.

Kaskawel wrote:
Odrabiam dziś zaległości w czytaniu, dlatego dopiero teraz odpowiadam. Selekcjonowałam JR 23/1 przez kilka lat i zawsze było to zielone serce z odrobiną rumieńca. Gdzieś się chyba przekrzyżował, bo na tak późnym etapie nie powinien aż tak bardzo zmieniać kształtu i koloru. W ubiegłym roku posłałam go na Targ. Jak rósł u Was?

Paulinko, jak też zapisuję się na nasiona.

Kolejna, trzecia zabawka , na zbliżający się sezon. Obok HAPYNET F-2 i RABKA. Pomidor wolno dojrzewający z genem twardości. Zobaczymy czy będą rozszczepienia, i jakie ?.

Wyjmując dojrzałe pomidory ze skrzneczek które zapełniłam przy likwidacji uprawy zastanawiałam się nad jednym. Co jest lepsze dla pomidorów zrywanych do dłuższego przechowywania, zerwanie ich z szypułką czy bez. Szukałam tego tematu na forum ale robiłam to prawdopodobnie nieumiejetnie. Dopiero zdięcie umieszczone przez Pawła podpowiedziało właściwe rozwiązanie. Pawle dziękuję. Pomidory z odmiany Giulietta F1 zerwałam gdy owoce były jeszcze nie dostatecznie wyrośnięte i zupełnie zielone. Przy odrywaniu pomidorów od szypułki została uszkodzona delikatna skórka, która po zaschnięciu sprawia, że pomidor wygląda nie apetycznie. Pomidory zerwane z szypułką dłużej zachowują jędrność. Na zdieciu pomidory o których pisałam wyżej. Pozdrawiam