Forum Ogrodnicze Oaza

Nasz ogrodnik , rzeczywiście jest nieoceniony . Gałęzie jako podporki zdały egzamin , tylko na przyszły sezon muszę przygotować jesienią i znacznie wyższe. I ziemię pod pomidory do skrzyń też muszę przygotować jesienią. Żebym nie miała takich niespodzianek jak w tym roku . Rano już jesień czuć e powietrzu , na szczęście pomidory zaczynają dojrzewać , już myślałam zr sir w tym roku nie doczekamy ..

Ostatnie ogórki zerwane.Na ogórowisku zasiany poplon gorczyca,łubin i coś tam jeszcze.Po przekopaniu,
nawożeniu pod koniec października posadzę czosnek zimowy.

Ja jeszcze zbieram po kilka szt dziennie i fasola jeszcze dojrzewa, ale co rusz obrywam brzydkiego liścia . Ogórków już też nie pryskam , ale pomidory tak , jeszcze mam sporo zielonych owoców .

Ja drugi sezon uprawiam ogórki Octopus i jestem z nich bardzo zadowolona, co prawda u mnie już sezon ogórkowy zakończony ale miło będzie powspominać. Ogórki siałam w marcu, wysadzałam na grunt na początku maja. Odmiana bardzo plenna, idealna do kiszenia i konserwowania. Ogórek prosty, bez zgrubień, nie gorzknieje. Jedyny minus to taki, że w szklarni był bardzo kolczasty, nie wiem dlaczego? musiałam zbierać w rękawiczkach.
Na koniec sezonu wlazła mszyca, mączlik i chyba mączniak rzekomy, niczym nie pryskałam.
Ogórki Octopus - zdjęcie z początku czerwca


Lipiec


Pierwsze zbiory pomidorów i miseczka dla teściowej


Kiszone w butli 5l - robiłam z przepisu babci aż boję się otwierać

ładne masz doniczki Sasanko No ,niestety,sezon ogórkowy i ja już powoli uznaję za zakończony,choć jeszcze poletko nie zlikwidowane,jakieś tam jeszcze pokrzywione ( ale dobre w smaku) rosną.

Nie bój się otwierać butelki- ogórki z nich są pyszne,tylko trzeba górę "udydolić " nożem,inaczej nie wyjmiesz ogórków. W ubiegłym roku jadłam ogórki z takich butelek kiszone na zimno w wodzie w studni. Były rewelacyjne!Smakowały inaczej,niż te ze słoików( też przecież pyszne) Naigorsze jest to,że jak już sie rozpłata butelkę,trzeba ogórki poprzekładać do słoików

Sasanko, jak to wszystko upakowałaś w butli? Ogórki widać grubiutkie, nie było kłopotu z przeciskaniem? Jeszcze bardziej intryguje mnie, jak stamtąd wyjąć ogóreczka

Hiacynta do tej akurat butli nie było problemu z włożeniem, nie były jeszcze zbyt mocno narośnięte.
Do drugiej butli już był problem bo akurat w tym samym czasie robiłam meksykańskie a do meksykańskich tylko przerośnięte, ale mąż mi pomagał - zabawa była przednia
Tak jak Ela napisała, żeby spokojnie wyjąć takie ogóreczki to całą górę można rozciąć nożem. Gdzieś czytałam, że takie już dobrze ukiszone ogóreczki przekładamy do słoików, zalewamy tą ukiszoną wodą z butelki i pasteryzujemy (wtedy nie muszę się martwić, że się zmarnują-tak zrobię z jedną butelką) tylko trzeba trafić w smak i jakoś jednego widelczykiem wydłubać na spróbowanie

A u mnie na parapecie jeszcze ogórki rosną. Cały sezon tak niewiele było z tej jednej sadzonki, jeden zawiązek na kilka przemieniał się w ogórka, ale przynajmniej mam owocki długo po zakończeniu sezonu ogórkowego.

:hug2: W uprawie ogórka z rozsady zalecane jest płaskie przykrywanie oraz tunele niskie.W naszych warunkach najlepiej sprawdza się
wysadzanie w 2 połowie maja,a najlepsza jest rozsada 3-4 tygodniowa.Po wysadzeniu rozsady można ją przykrywać folią perforowaną jak i włókniną.Jednak folia perforowana może być stosowana do 2 tygodni,a włóknina do kwitnienia.Problemem przy stosowaniu folii jest intensywny wzrost chwastów,co w następstwie powoduje wybieganie roślin i chlorozę.Ponadto mogą wystąpić oparzenia,a w skrajnych przypadkach na przesuszonych piaszczystych glebach zniszczenie roślin.Takich wad nie ma włóknina (chwasty częściowo są) i choć początkowo
wzrost sadzonek jest mniej intensywny,jest jednak bardziej prawidłowy(nie występuje wyciąganie sadzonek).Ze względu na dłuższy czas okrywania włókniną roślinki nadrabiają opóźnienie i wchodzą w okres kwitnienia w podobnym czasie jak pod folią.Następnym b.ważnym powodem okrywania jest możliwość wystąpienia przymrozku,gdzie okrycie zapobiega szkodom przymrozkowym.Wzrost plonowania był największy pod osłoną włókniną średnio 3,2 kg/m2(folia-2,5 kg/m2),przy zbiorze 1,2 kg/m2 bez osłon.
A więc stosować przykrywanie czy nie?Niech każdy sam sobie odpowie na to pytanie,choć zastanawiam się czy wogóle powinnno ono być postawione.

Aby nie było niedomówień(niedopisań) takie samo okrywanie można stosować również przy sianiu ogórka wprost do gruntu.

Czy w trakcie ew. upałów majowych, czy czerwcowych agrowłókninę w ciągu dnia się zdejmuje? Wydaje mi się, że raczej tak, gdyż rośline może grozić przegrzanie?

Nie zdejmuje się. Zdjąć należy jeśli pojawią się kwiaty. Za wyjątkiem ogórków z kwiatami hermafrodycznymi.

Biała włóknina raczej chroni rośliny od przegrzania i utrzymuje dobrą stałą temperaturę dlatego też włóknina jest lepsza od foli, która przepuszcza promienie słoneczne i nagrzewa glebę.

W b.r.sadziłem ogórki 15 maja,nie były przykrywane(tylko w nocy przy spadku temperatury donicami).Zaczęły kwitnąć ok.20 czerwca.Temperatura była taka sobie,a nawet było zimno.W nowym sezonie będę przykrywał.Pod włókniną pewnie zakwitną wcześniej i myślę,że słońce im nie zaszkodzi.W międzyczasie pewnie będzie trzeba plewić i lekko odkryć tylko na czas plewienia i podlewania.Stosowanie okrycia o czym zapomniałem napisać przyspiesza zbiory od 7 do 10 dni.Wg.mnie stosowanie włókniny jest z pewnością potrzebne.Zresztą posty z czerwca m.in.Pomodoro,Darka i innych mówią same za siebie.
I tu też skorzystam z porad Pomodoro,a mianowicie włókninę zawieszę na jakichś pałąkach jak nad papryką,aby nie wklepało je w ziemę jakieś tornado typu Xawery(a może jednak 5 litrowe butle po wodzie?).Do nowego sezonu chcę się bardziej przygotować niż
poprzednio.

Józiu, nie 5 l butle a 1,5 l i najlepiej o ostro ściętym końcu do nalewania. Napełnić wodą, zakręcić i lekko wbić w ziemię. Można też wbić w ziemię paliki o długości ok 0,5 m i na końce tych palików dać obcięte butelki PET takie właśnie 1,5 l by nie kaleczyć flizeliny.

Tutaj doskonale widać. Tak :




albo tak :




A propos kapusty pekińskiej. Wdzięczne warzywo na poplon późno letni i jesienny. 28 główek starczyło dla 2 rodzin na 3 miesiące. Ostatnia główka jest planowana do świątecznego obiadu. Opryskiwana kilkakrotnie MW bardzo dobrze się przechowywała.

Mieciu dziękuję,to jednak będą paliki.Jakoś mi tak bezpieczniej i pewniej wyglądają.A pekinka przepiękna.

Pomysł z butelkami jest genialny , ja na ogórki położyłam flizelinę i też było mi trudno pózniej zdjąć , bo była wbita w ziemię !

Tegoroczne ogórki, wysadzone z doniczek, podhodowane w foliowcu.



Póki krzaczki małe, są nakryte płasko włókniną.



Podrośnięte ogórki są przykryte włókniną na pałąkach zrobionych z rurek do przewodów elektrycznych (lekkie, elastyczne, łatwo dostępne i tanie).



Jak jest ciepło, a później jak ogórki kwitną, ściągam włókninę, ale pałąki pozostawiam, aby w razie ochłodzenia i niesprzyjającej pogody móc je przykryć, np. w zimne i deszczowe letnie dni.



Ogórki miałem do połowy sierpnia i miałbym dłużej, ale przestałem o nie dbać, gdy już mnie i wszystkim, którzy chcieli, wystarczyło ogórków, to dopadła je zaraza. Ale i tak miałem je ze dwa tygodnie dłużej niż sąsiedzi.



Zbiory

Sezon 2014
Miałam posianego Octopusa którego znajomi tak zachwalali ale nie byłam z niego zadowolona w tym roku zastanawiam się nad odmianami Krak,Kronos,Cezar,Izyd czy mieliście może którąś z tych odmian posianą i jak się sprawdziła.