Forum Ogrodnicze Oaza

Gdy ogórki już wzejdą nie podlewam wcale, chyba, że jest długo susza. Dziś mi podlewa z nieba, więc ze 2 tygodnie podlewać nie będzie trzeba. Niech korzenie szukają wody niżej.

Ja nie sieję wprost do gruntu,a wysadzam sadzonki z doniczek.Teraz też nie podlewam często.Ale jak przyjdzie +30,to w słońcu częstotliwość jest większa,a nawet codziennie i z reguły zawsze rano. :by

Dwa dni temu dosiewałam ogóreczki. Słabo wzeszły, a u sąsiadów takie piękne...

Kłaniają się porady Pomodoro.Siejesz w doniczkach,jesteś Panią swoich ogórasków.Wiesz co masz,sadzisz
kiedy chcesz,nie boisz się przymrozków itd.Przemyśl to na przyszłość.ogórki naprawdę nie zajmują dużo
miejsca na parapetach.

masz rację, tylko parapety nie są z gumy...

Niestety nie są gumowe,ani rozciągalne.Jeśli jednak zachowa się terminy wysiewów,to z chwilą kiełkowania ogórków,pomidorki i inne siewki są już na balkonie,gdzie zresztą po kilku dniach trafia fasolka i ogórki.Jest to osiagalne,bo tak w br.robiłem.

u mnie w biedronce jest przecena agrowłókniny wiosennej , zakupiłam z myślą o przyszłym roku ale zastanawiam się czy nie nakryć jeszcze dziś ogórków? , sąsiedzi mają różnie i pod przykryciem i bez ale moje są troche mniejsze , narazie zapowiadają ciągle jakieś deszcze ale nie wiem czy to nie głupio dopiero teraz je przykrywac? drugie moje pytanie dotyczy tego że coś mi podjada liście a właściwie liścienie, naszczęście po drugim wysianiu mam sporo sadzonek i ciągle je przesadzam w miejsce tych wyjedzonych, co to mogą być za robale i co na nie stosować?

Oczywiście że możesz(powinnaś)przykryć.A nie będzie bardziej śmiesznie jak ogórasy Ci padną z zimna i nadmiaru wilgoci?
Głupio będzie jak agrowłóknina będzie ładnie ułożona w domu,a ogórki dostaną febry z zimna.
Liście prawdopodobnie podjadają Ci ślimaki.Jest ich b.dużo a pogoda jest sprzyjająca.Jak przykryjesz uchronisz je też przed
tymi żarłokami.

róża róża wrote: Ja dodam jeszcze do wypowiedzi mojego poprzednika,ze możesz tą włókninę trzymać na ogórkach do czasu pojawienia się pierwszych kwiatów i zdjąć dopiero w tym okresie.Wpłynie to bardzo korzystnie na wzrost ogórków,szczególnie przy tak kapryśnej wiośnie.
Jeżeli chodzi o szkodniki to trudno tak na podstawie opisu stwierdzić,bo jet ich trochę :ślimaki ,pędraki,drutowce,turkucie podjadki itp.Często na podstawie pozostawionych śladów można ustalić co to za szkodnik.Ja np. na swojej działce miałem do czynienia z turkuciem podjadkiem,który zrobił mi trochę szkód.Można go złapać w ten sposób ,że zalewa się otwór w ziemi w którym siedzi wodą ,dodając do otworu kilka kropel płynu do mycia naczyń.Z reguły po wlaniu kilku litrów wody delikwent wychodzi z norki,wtedy należy go unieszkodliwić.

dziękuję bardzo za porady wczoraj zrobiłam moim ogórkom takie namiociki z tej agrowłókniny , więc mają tam spory luz i według porad chyba tak je narazie pozotawię, nie wiedziałam o tym sposobie o którym pisze d3flo i podejrzewam że coś takiego wypróbuję u siebie bo lato ponoć ma być deszczowe, mam jeszcze jedno techniczne pytanko, otóż wiem że ta agrowłóknina przepuszcza powietrze i światło i podobno wodę ale co to znaczy? że jak będzie ulewa to ona to wszystko przepuści i ogórki dostaną tę całą wodę? czy tylko jaki procent przesiąka? a jeśli będzie susza to co z podlewaniem-czy leję na tę agrowłókninę i ona przesiąka? teraz mam te namiociki całe naokoło obsypane ziemią i nie uśmiecha mi się je jakoś ściągać do podlewania, jak wygląda ta kwestia? za rok pomyślę o czymś znacznie praktyczniejszym ale póki co na szybko musiałam wymyśleć coś takiego. i jeszcze jedno- gdzieś czytałam że ktoś pisał że tę włókninę sobie wyprał i służyła następny sezon, też tak myślałam zrobić ale piszecie że nie bardzo....hm pomyślę co z tym zrobić, a czy ktoś się orientuje czy ta agrowłóknina to to samo co flizelina krawiecka /bez kleju/

róża róża
Włóknina jest bardzo lekka więc najlepiej obłożyć jej końce drewnianymi listewkami lub kamieniami,wtedy bez problemu po usunięciu listewek z jednej strony można zdjąć włókninę i podlać ogórki nie mocząc jej i ogórków.
Na twoim miejscu usunąłbym ziemie z włókniny przynajmniej z jednej strony.Włóknina jest lekka i nie uszkodzi roślin.

A co sądzicie o agrowłókninie P-50 tak zwanej zimowej. Można ją stosować do ogórków, czy jest troszkę za gruba?

Stosowałem w jednym roku,ale nie byłem zadowolony,wydaje mi się jednak trochę za ciężka.

Ja ma zrobiony taki tunelik, więc o ciężar się nie martwię, ale zastanawia mnie przenikliwość promieni słonecznych czy przypadkiem nie będzie za ciemno.

Mam problem coś dla moich ogórków zjada korzenie. Już straciłem 2 sadzonki . Co to może być ? Jak z tym walczyć ?

Obserwowałeś teren? Jakieś norki zauważyłeś? Podejrzewam turkucia.

rupert wrote:
Jesteś pewny, że coś zjada Twoje korzenie ?.

A może po prostu one gniją, o co nietrudno przy takiej pogodzie .

A to moje octopusy po deszczach pryskane mleczanem wapnia,tuż przed mżawką


Nie widać żadnych zmian po oprysku,aktualnie wzrost jest ok.1 cm. na dobę(przynajmiej jeden tak rośnie}.Dziś zerwałem poniżej stożka wzrostu wszystkie nowe odrosty.Wieczorem dostaną dolistnie florovit.
Wracając do poniższych postów dodam,że jeden krzak innej odmiany rozpracowały mi mrówki(sałatę też).Został usunięty.