Forum Ogrodnicze Oaza

www.synthosagro.com/aktualnosci/aktualno...tu-curzate-cu-495-wp

Warto zrobić zapas czy lepiej mieć Revus i Infinito?

Właśnie też się zastanawiam.

CURZATE CU to jedyny środek prócz miedzianu na bakteryjną cętkowatość, jaki znalazłam.

Czy ktoś zna może jeszcze jakiś? Najlepiej systemiczny

Czy systemiczny to inaczej układowy, zawsze się zastanawiam?

Tydzień temu zauważyłem kilka listków na pomidorach w gruncie porażonych ZZ,natychmiast wykonałem oprysk Magnicur Finito,jeszcze przez kilka dni ukazywały się pojedyńcze listki ze śladami choroby.
Na dzień dzisiejszy wydaje się,że zaraza wyhamowała,jednak planuję wykonać jeszcze jeden oprysk, tym razem Signum 33 WG i tutaj mam pytanie, po ilu dniach po Finito mogę mogę go wykonać.
Pozdrawim Ryszard.

U znajomego w pomidorach na balkonie wystąpiła SZW - nie ma saletry czy octanu wapnia. Czy mogę mu w zamian dać propionian wapnia do zrobienia oprysku PW?

rybur58 wrote: Możesz nawet po jednym dniu, kto Ci zabroni. Natomiast powinieneś po 7-10 dniach. Skoreluj to z prognozami pogody. Jeżeli będzie patelnia ponad 30 stopni, to możesz przeciągnąć nawet ponad 10 dni, byleby zdążyć z opryskiem przed spadkiem temperatury i opadami. Nie zaszkodzi opryskać teraz czymś "pomodorowym", ja bym prysnął PW z krochmalem.


del wrote: Możesz. O ile mnie pamięć nie myli to zalecane w tym przypadku stężenie jest 38ml koncentratu na litr wody.

Pomidory w tunelu po opryskach IF i DMSO są na razie zdrowe.

Dzień dobry,
Kochani czy można z zarażonego krzaczka(zaawansowana zz) zerwać zielone pomidory ,które nie mają jeszcze oznak Schować i czekać aż dojrzeją? Czytam opinie ,że skoro nie ma oznak ,to żaden problem przecież są zdrowe.

Zerwać można, ale prawdopodobnie w czasie przechowywania pojawia się brązowe plamy zanim pomidor dojrzeje, wiec już nie będzie nadawał się do spożycia.

gunia198 wrote:
Jeżeli zastosowano oprysk w dawce interwencyjnej np Infinito, to nieporażone owoce mogą zostać na krzaku.

A jeżeli owoce zebrano przed jakimkolwiek opryskiem. Krzaczki mają zaawansowaną zz i ktoś doradza- zerwij zielone i pryskaj,albo usuń Skoro nie ma zmian tzn. że są zdrowe. Czy podczas dojrzewania nie "dorwie" ich ta zaraza

Jeżeli dobrze zrozumiałem powyższy wpis pomodoro, to oprysk interwencjny infinito ochroni te zielone pomidory przed ZZ. A jeśli były już wcześniej zarażone( na razie objawów nie widać), to czy objawy pojawią się na krzaku czy na parapecie, to przecież wszystko jedno.
A zielone, to raczej nie dojrzeją na parapecie. Mnie przynajmniej nigdy nie dojrzały, muszą być "zapalone".

gunia198 wrote:
Sama się przekonasz. Często, na pomidorach zerwanych po infekcji ZZ, pojawiają się plamy z poślizgiem czasowym.

A jaka przyczyna takiej deformacji na Fiorentino - trzech spośród 11 pomidorów

www.kalendarzrolnikow.pl/8343/choroby-i-...pujace-na-pomidorach

kuhara wrote:
Moja praktyka przeczy temu.




Mogą być problemy z wybarwieniem jeśli pomidory są przeazotowane.

gunia198 wrote:
Jeśli grzyb jest na liściach to dlaczego nie miało by go być na owocach ?
jest bardzo duże ryzyko, że nie zdążą dojrzeć !
Może zrób im "kąpiel" w PW lub innym na ZZ ?

Być może za nerwowy jestem. Z miesiąc mi poleżały, nawet nie pojaśniały, to wyrzuciłem.

garden wrote:
Nie pomoże . PW jest preparatem kontaktowym. Po zastosowaniu środka systemicznego jest szansa, że grzybnia patogena nie rozwinie się w owocach.