Forum Ogrodnicze Oaza

Kiedy planujecie zasilanie truskawek nawozem?

Ja planuje za tydzień jak miną przymrozki.
Ściółkowane agrowłókniną ładnie już ruszają, posadzone bez ściólkowania agro prawie nie ruszyły.

Ja już nawoziłem.

Ja też już nawiozłam ale teraz to nie wiem czy dobrze zrobiłam bo ma być tydzień z nocnymi przymrozkami. Może nawóz nie zacznie działać bo jednak po kilku ciepłych i wietrznych dniach ziemia jest sucha.

Pokrzyżowały nam plany te przymrozki.
Żeby tylko straty były nieduże.
Ja w tym tygodniu przesadziłam truskawki. Oby nie padły.

Jan4 wrote: Jak skończą się przymrozki u mnie nawet teraz jest 0 i z godziny na godzine będzie chłodniej nic się nie stanie jak da się teraz nawóz ale po co teraz dawać skoro się truskawką nie przyda nawóz można dawać już w lutym przy tak krótkich zimach jak teraz ale najlepiej jest dać końcem marca albo początkiem kwietnia jak już jest na tyle ciepło żeby truskawki rosły i ten nawóz wykorzystały a nie tak że spłuka go deszcz i pójdzie w las do paryji a truskawka nie wykorzysta nic bo nie rośnie bo za zimno

lucysia wrote: truskawki nie padną przez to że się przesadziło i przyszedł przymrozek jedynie jak kwitną i będzie poniżej -2 to po kwiatkach a jak poniżej -3 to po zawiązkach i owocach

Ja rozsypię nawóz Fructus Ogrodnik koniec marca lub pierwsze dni kwietnia. W ubiegłym roku zasilałem 30 marca.

Trochę nawozu Fructus Ogrodnik rozsypałem między truskawki, spulchniłem glebę pazurkami i wyrwałem chwasty.

Rok temu dawałem taki nawóz
teraz będe dawał ten

dzień dobry. Witam po ośmiu miesiącach nieobecności. Ponieważ nie chcę zakładać nowego wątku, więc piszę tu (zresztą jest to kontynuacja tego wątku). Tak jak pisałam na samym początku, chciałam te moje truskaweczki przesadzić do doniczki. Ale kupiłam skrzynkę i posadziłam tam. Niestety jedna sadzonka nie przetrwała, a druga rośnie i ma się całkiem dobrze. I odnośnie niej mam zapytanie - mianowicie wypuściła "wąsy" i te "odrosty" na wąsach mają już po kilka listków. Wsadziłam je do skrzynki, ale nadal są "połączone" z tą "główną" truskawką. I tu moje pytanie, czy mogę te "odrosty" już odciąć od truskawki, czy jeszcze parę dni poczekać. i po około tygodniu (żeby się bardziej ukorzeniły i wzmocniły) odciąć. I wydaje i się, że te odrosty też chyba zaczynają wypuszczać "wąsy".

Teoretycznie możesz odciąć.
Ja zostawiam połączone do momentu dobrego ukorzenienia sadzonki (podkładam doniczki z ziemią). Minus tego jest taki że osłabia to trochę roślinę mateczną.
Truskawka tak ma że wypuszcza wąsy na których powstają nowe rośliny i wypuszczają kolejne wąsy. Jak nie chcesz kolejnych sadzonek to obetnij to co niepotrzebne. Oczywiście mówimy o zwykłych truskawkach.
Są jeszcze truskawki powtarzające które owocują też na tych odrostach na wąsach.

dzień dobry, to znowu ja z kolejnym zapytaniem. Otóż tak jak pisałam, truskawka wypuściła "wąsy". Odrosty które urosły odcięłam bo ładnie się przyjęły. I teraz tak się zastanawiam, czy ta truskawka zakwitnie, czy będzie jakoś kwitnąć (w sensie owocowania) czy - przez to że wyrosła z nasionka - będzie tylko wypuszczać kolejne wąsy. Pytam, ponieważ wypuściła następnego wąsa i widzę że niedługo pojawi się następny. A nie widzę żeby robił się jakikolwiek zalążek kwiatu który miałby ewentualnie wydać choć jeden owoc. Ten odrost który się pojawił, oczywiście obetnę, i ten drugi też, tylko jak trochę podrośnie. Pozdrawiam

Nigdy nie miałam truskawek z nasion. W zeszłym roku w sierpniu posadziłam krzaczki z własnych sadzonek. W tym roku wspaniałe kwitną i już wypuszczają wąsy. Logicznie myśląc, każda roślina rośnie po to, żeby wydać potomstwo. W tym przypadku nasiona lub nowe sadzonki z wąsów. Tak myślę, że jeżeli sukcesywnie obcinać wąsy, to roślina z rozpaczy zakwitnie, żeby wydać nasiona. To tylko moje rozmyślania, bez odpowiedniej praktyki

Truskawka z sadzonki tegorocznej raczej nie zaowocuje a gdyby zakwitła to polecam usunąć kwiatki aby krzaczek ładnie się rozrósł w tym roku.

Ja w tamtym roku na sadzonkach doniczkowanych kupionych w ogrodniczym zostawiłem kwiaty i było nawet kilka zielonych truskawek ale oberwałem je bo krzaki nie chciały rosnąć.

Inną sprawą jest że truskawka tworzy już zalążki pąków kwiatowych w VIII-X na następny rok.

Widzę że sadzonki samodzielnie przeze mnie zrobione i posadzone w sierpniu ładnie się przyjęły, ukorzeniły i zaczynają kwitnąć choć słabiej niż na krzakach z sadzonek Frigo (te od maja 2019 r porosły w duże krzaki i wykształciły wiele koron na rok 2020).
Natomiast sadzonki posadzone końcem października nie wypuściły pąków kwiatowych i nie widać żeby była na to szansa w tym roku.

Dlatego polecam sadzić truskawki jak najwcześniej i zadbać o podlewanie i nawożenie lipiec-sierpień z myślą o owocowaniu w kolejnym roku.

Masz rację z tym że sadzonka której obcinamy wąsy i nie pozwalamy tworzyć na nich nowych roślinek będzie chciała wytworzyć więcej pąków kwiatowych ale niestety z myślą o przyszłym roku. Tak jak pisałem wyżej pąki kwiatowe są tworzone przed spoczynkiem zimowym.

dziękuję za odpowiedź. Ja te truskawki wsadziłam/przesadziłam w sierpniu ub. roku. Przeżyła tylko ta jedna. Czyli brodus, radzisz mi usunąć te kolejne i następne odrosty które się pojawią. Sadzonka jest ładna, duża i ładnie rośnie. Tylko te nieszczęsne odrosty się pojawiają, i nowe liście. Ja przepraszam że tak zawracam głowę i się dopytuję, ale nie znam się na uprawie i tak jak pisałam wyżej "posadziłam" z ciekawości czy coś z tego będzie, i raczej nie nastawiałam się na to że wyrośnie. I skoro tak się stało, to chciałabym i mam nadzieję na własne-balkonowe truskawki. Pozdrawiam

Wszysto zależy co chcesz osiągnąć.

Jeśli chcesz nowe sadzonki to zostaw wąsy niech się rozrastają. Polecane jest robić sadzonki właśnie z jednorocznych krzaków.
Osłabi to trochę owocowanie ale masz kolejne krzaki truskawek na przyszły rok.

Jeśli nie potrzebujesz sadzonek to wycinaj wąsy jak tylko się pojawiają.

Na balkon polecam truskawki powtarzające. One owocują w tym samym roku też na odrostach na wąsach.

Zastanawiam się czy czasem nie masz właśnie truskawki powtarzającej bo u mnie wąsów jeszcze nie widać.

no wiesz, ja pragnę owoców. Chcę zjeść truskawki . Nie chcę nowych sadzonek przynajmniej na razie. Nowe odrosty obcinam, ale rosną szybko. Czy to są truskawki powtarzające (nawet nie wiedziałam że coś takiego jest) to niestety nie wiem. A może ta moja truskawka to jakaś dziwna jest, i zamiast wypuścić owoce, jak ma normalną truskawkę przystało, ona będzie wypuszczać tyko te nieszczęsne odrosty. Bo przyznam szczerze, trochę mnie to denerwuje i zastanawia