Forum Ogrodnicze Oaza

Na moich malinach skręcaja się liście-młode przyrosty. Zauważyłam małe białe paskudne robaczki. Czy to może mszyca? Czym pryskać, bo gdzieś wyczytałam że można tylko podczas kwitnienia a tu już małe zielone owocki widać.Maliny mam od ubiegłego roku (prezent od sąsiadów więc nie znam odmiany)i poprzednio nie było z nimi problemu, pięknie owocowały.

Bez zdjęcia niestety nie da się określić, co to są za stworzenia - "białe, paskudne robaczki" to niezbyt dokładny opis

Jest to prawdopodobnie mszyca malinowa

Prawie się zdecydowałam na zakup jeżyn bezkolcowych. Przy okazji szukania informacji o nich, trafiłam na malinojeżynę i czarną malinę. I się zastanawiam nad zakupem . Ma ktoś w ogrodzie?
Jakie są wasze doświadczenia? Zimowanie, owocowanie? Warto mieć te cuda w ogrodzie? Nie mówię o celach hadlowych ale tak dla mnie z mężem, dla wnuczki ...
Przy malinojeżynie lekko mnie przeraża perspektywa rozpinania pędów na podporach i zdejmowania ich na zimę do okrycia.

Mam malinojeżynę, dla mnie to żadna rewelacja . Bez rękawic nie podchodź tak kuje .

Ma plusy Znalazłam 1 - nie przemarza!! Moja rośnie w trochę zbyt cienistym miejscu. U koleżanki w słońcu ma o niebo lepsze owoce i dużo więcej. A kolczasta to jest diablica.

Nigdy nie miałem malinojeżyny, mam natomiast jeżynę bezkolcową, z niej jestem bardzo zadowolony. Po owocowaniu pędu w danym roku wycinam go na jesień. Smak nie jest idealnie słodki raczej powiedziałbym winny, a na koktail akurat.

Malinojeżyny raczej nie kupię, ale jeżyny na pewno kupię. Tylko jeszcze nie zdecydowałam gdzie posadzę.

Dobrze przeczytaj opisy odmian i wybierz słodką. Jak się stworzy dobry system korzeniowy to ładnie rośnie lubią żyzną ziemię żeby dobrze owocowały.

Zamówiłam w Szkółce Konieczko dwie jeżyny: "Chester" i "Navaho". Mam nadzieję, że naprawdę będą smaczne. Szukam jeszcze polskiej odmiany "Gaj".

Trochę jestem do tyłu z tymi odmianami, nie słyszałem o odmianie "Gaj"

Jest kilka nowych polskich odmian dostosowanych do naszego kliamtu. A ta ma być dość wczesna. Zależy mi na rozłożeniu owocowania w czasie, aby mieć jak nadłużej co skubać z krzaczka. A jak starczy na jakiś soczek na zimę albo winko, to będzie fajnie.

Mam jeżynę bezkolcową ORKAN. Smakuje słodko-kwaśno. Owocuje na pędach zeszłorocznych. Kwitnie na początku maja (gdy wiosna przychodzi normalnie). W ubiegłym roku przymrozek w okolicy 16 maja przemroził kwiaty i miałam tylko kilka owoców
Natomiast mam też malinojeżynę. Nie okrywam jej na zimę. Nic jej się nie dzieje, ale owoce nie są warte wielkich zabiegów przy tym krzaku. Diabelstwo strasznie kłujące, potwierdzam Szukałam zdjęcia w swoich zbiorach, ale widać nie było co focić (żadna atrakcja w tym owocu), bo nic nie znalazłam Raczej szkoda miejsca w ogrodzie dla tego drapieżnika.

Odmianę "Gaj" znalazłam w Sadowniczym Zakładzie Doświadczalnym w Brzeznej. Sprzedają wysyłkowo za zaliczeniem ale trzeba zadzwonić do nich. Nie można kupić ani przez stronę ani przez e-maila. Czekam na dostawę. Zamówiłam jeszcze u nich jabłoń TRYNITY oraz różę jabłkową Karpatia.

Witam witam
Proszę zobaczyć jak wyglądała moja jeżyna dokładnie rok temu, a jak wygląda teraz.

Rok temu:




Teraz:





Czy to jest normalne, że robi kwiati bez liści?

Moja jeżyna bezkolcowa wygląda zupełnie inaczej, ma inny kształt liści. Dzisiaj jej się dokładnie przyjrzałam, obecnie ma bardzo dużo pierzastych liści- nie takie owalne jak na Twoim zdjęciu, jeszcze nie kwitnie, ma trochę pąków kwiatowych, ale jeszcze zupełnie zamkniętych. Na mojej działce ta jeżyna rośnie co najmniej od 30 lat, może już nawet prawie 40 lat. Moi rodzice- szczególnie tata-byli pasjonatami ogrodnictwa i mieli różne niespotykane w tamtych czasach rośliny. Nie wiem czy uda mi się wstawić zdjęcia zrobione telefonem. Ogólnie nie jestem zadowolona z tej rośliny, jest zbyt duża, owocuje bardzo późno i nie zawsze owoce zdążą dojrzeć, są dosyć kwaśne i nie ma ich zbyt wiele. Zimę przetrzymuje doskonale bez okrywania, ale moja działka jest ok 400m od morza, więc zimy są raczej ciepłe.

Co do malinojeżyny to rośnie na mojej działce jeden egzemplarz posadzony przez moją mamę ok 15 lat temu- odmiana nieznana. Przez lata była trochę zaniedbana, nie miała właściwie żadnej podpory, jedynie jeden palik, a pędy były związane razem i przymocowane do tego palika. W ubiegłym roku mój działkowy sąsiad zrobił mi odpowiednią podporę i roślina odwdzięczyła się pięknym owocowaniem. Owoce są dużo słodsze niż jeżyny bezkolcowej, dojrzewają dużo szybciej. Kolce nie są takie groźne, gdyż po owocowaniu i wycięciu starych pędów młode tegoroczne pędy przyczepiam do podpory- kolce wtedy nie są jeszcze takie twarde. Zostawiam 5-6 najsilniejszych pędów, już teraz wybieram je z młodych pędów, obecnie nie są jeszcze zbyt duże. Ubiegłoroczne pędy trochę skracam wczesną wiosną, lub nawet jesienią , gdy zbyt wystają mi nad podporę. Na tych głównych pędach pojawiają się wiosną boczne odrosty, które obsypane są kwiatami.Tak prowadzona roślina jest łatwa do "obsługi", kolce nie stanowią problemu przy zbiorze, nawet dla dzieci. Najbardziej niewdzięczną czynnością jest wycinanie pędów po owocowaniu. Zamieszczam zdjęcie mojej jeżynomaliny, przepraszam za ich jakość, ale robiłam je telefonem, krótko przed zachodem słońca.

Iwonko, pięknie rozrośnięty okaz I ciekawa odmiana malinojeżyny, taka małokolcowa Czy masz już na niej owoce ? mogłabyś pokazać jak wyglądają ? Czy ona ma dużo słońca ?

Ja mam dwie malinojeżyny. Obie posadziłam pod płotem (siatką), ale zostały zarośnięte przez inne rośliny i w zasadzie mają mało słońca. Jedna, która jest w stałym cieniu ma obecnie kilka owoców, ale słabo się rozrasta. Chyba jesienią ją przesadzę w bardziej nasłonecznione miejsce. Oto jej owoce (niestety nie są za bardzo słodkie)Łodygi nie są tak bardzo kolczaste jak tej drugiej:



Druga rośnie w miejscu bardziej nasłonecznionym. Jest ogromnie kolczasta i teraz dopiero ma zawiązujące się owoce. Młode pędy są ciemniejsze, zeszłoroczne na których zawiązują się owoce mają jaśniejsze liście :









A oto moja jeżyna bezkolcowa Orkan :






Dwa lata temu przesadziłam w miejsce bardziej słoneczne i zarazem osłonięte od wiatru. Od razu zabrała się do "roboty" wypuszczając nowe pędy. W zeszłym roku majowy przymrozek ściął kwiaty i niewiele miałam owoców. W tym roku zapowiada się małe podjadanie. A nowe , zdrowe i wysokie pędy tegoroczne , zapowiadają obfity plon na przyszły rok