Forum Ogrodnicze Oaza

Raczej to nie wina Emulparu. Moje już pryskałam trzy razy i wyglądają "ładnie'

Czegoś takiego nie widziałem. Nerwy sa zupełnie białe a blaszka między nimi zielona. Chlorozy na odwrót, nerwy zielone a blaszka bez chlorofilu. Za płotem-siatką też rosną maliny? Uciekły od Ciebie? Wygladają na zdrowe. Może sąsiad nie lubi malin?

Może to :

Kalo, Ja swoje maliny mam od tego właśnie sąsiada, (same przeszły), a resztkami, które tam pozostały ja się opiekuję,
odkąd jako sąsiadów mam młode małżeństwo, które nie ma czasu na ogród. No i właśnie, pielęgnowane jedną ręką, - tam zdrowe, a u mnie nie. (wlaściwie to całe szczęście).
Tak sobie myślę, bo te młode, wierzchołkowe przyrosty też już takie białawe... Mało tego, wśród tych malin, w jednym miejscu rośnie duża kępa pokrzywy - i jej liście wyglądają tak samo jak tych malin. Co tooo? Niewłaściwy odczyn gleby? Za mało kwaśna?
Mam siarkę, siarczany, podsypać, czy opryskać... doradzcie mi, bo nie wiem.

Gleba dla malin powinna mieć 5,5-6,5 ph bo wystąpią problemy z pobieraniem niektórych mikroelementów. Jeżeli masz uzasadnione podejrzenie, że gleba jest za mało kwaśna to możesz awaryjnie podlać maliny wodą zakwaszoną kwaskiem cytrynowym 2-3 łyżeczki na 10l wody. Jednak samo podejrzenie nie wystarczy, powinnaś użyć np. kwasomierza glebowego Helliga. Chloroza wierzchołkowa pojawia się w przypadku niedostatku żelaza a może być on spowodowany zbyt wysokim ph, przewapnowaniem, bądź rzeczywistym brakiem w glebie.

Dziękuję Kalo i tu dygresja; jak dobrze że zostałeś na Forum.

A teraz odnośnie moich malin. Wczoraj przeczytałam opracowanie skierniewickie o chorobach wirusowych i "zwierzątkach", które atakują rośliny, oraz możliwości ich uchronienia, czy zwalczania. Tak jak z owadami można sobie poradzić, tak z wirusami - nie!
Jedyna rada przy wirusach - wykopać i spalić. Jest jednak jakaś nadzieja dla moich malin, bo po pierwsze żaden "wirusowy obrazek" nie pasował mi do stanu w moim ogrodzie, a po drugie: gleba pod moimi malinami ma odczyn między 6,5 a 7,5. Zatem podleję ją rozcieńczonym kwaskiem i poobserwuję. To tyle.

Edit: A jakie zaskoczenie z tym PH. Ogólnie u mnie w ogrodzie gleba jest kwaśna.

Przypominam, że mija termin na oprysk przeciwko pryszczarkowi namalinkowi łodygowemu. To ten bandyta, którego larwy robią na pędach guzy kilka-kilkanaście cm. nad ziemią. Zaatakowane maliny jednoroczne gorzej owocują a dwuletnie zasychają i wyłamują się akurat przed dojrzewaniem owoców. Oprysk powinen być wykonany kiedy młode pędy osiągną wysokość 15-20 cm. Środek systemiczny, najlepiej Mospilan.

Malina Pokusa

Proszę o pomoc w identyfikacji niedoborów pokarmowych, bo raczej jest to niedobór niż choroba.
Wygląda mi to na niedobór fosforu ale nie jestem pewien, waham się czy nie magnez.

Maliny dojrzewają, trochę mało słodkie bo ostatni tydzień był deszczowy.

A u mnie na malinie jest plaga os. Ostatnio nawet boję się tam podchodzić w ciągu dnia, tyle jest tego. To maliny jesienne, dopiero zawiązują owoce, i na każdym kwiacie osa. Jest jakiś patent jak by je w miarę możliwości wykurzyć?

Mam parę krzaczków malin ale w tym roku i czerwone i białe są w złej kondycji, małe, bez smaku a wręcz kwaśne i nawet białe których co roku było dużo i słodkie teraz coś im dolega, niczym nie pryskam malin jedynie podlewam z granulowanym obornikiem ale nie za często nie za często, zdarza się że usychają zawiązki owoców, a może za mało je podlewam.

U mnie w malinach zalęgły się wtyki straszyki, jakoś tak nagle pojawiło się wielkie stado. NIe wiem, jak się tego draństwa pozbyć, psują owoce i więdną liście. Ma może ktoś z Was jakieś doświadczenia?

U mnie jest taka sama sytuacja z owocami, jak u Pawła - są czerwono-białe i niezbyt smaczne. Proszę o pomoc, w jaki sposób ratować malinę, by w przyszłym roku obficie owocowała.
Pozdrawiam wszystkich maliniarzy!!!
pawlisko wrote:

Z tego co udało mi się dowiedzieć, tego typu białe plamy może powodować szpeciel, szkodnik malin. Ale najczęściej są spowodowane suszą, temperaturą powyżej 30 stopni i poparzeniem słonecznym. I to chyba właśnie tu leży problem, bo kilka moich z takimi plamami dojrzewały w pełnym słońcu, nie były osłonięte liśćmi.

Napiszcie proszę kiedy i czym prykać maliny do tej pory nigdy niczym nie pryskałem i może dla tego miałem dosyć marne zbiory malin czerwonych, jedynie białe jako tako owocowały, ale w tym roku było ogólnie słabo.

A nawozisz je regularnie, maliny są bardzo żarłoczne, a pH gleby winno być 5,5 do 6,5, tak jak napisał Janusz wcześniej.

U mnie z malinami w tym roku też było kiepsko Zebrałam połowę tego co zazwyczaj. Wszystkie inne krzewy owocowe rodziły "jak głupie", a maliny w tym roku dały plamę.

Rzeczywiście chyba źle zadbałem o pH gleby będę przycinał niedługo maliny, czy warto jeszcze w tym roku podsypać np kwaśnym torfemq