Forum Ogrodnicze Oaza

Uprawiam rośliny ozdobne i warzywa, krzewy, drzewka owocowe. Ogród powstaje od podstaw, cały czas się tworzy. Jest trochę dziki, ale myślę, że inny nie pasowałby do miejsca, gdzie się znajduje, czyli w lesie. Nie jest to typowy ogród ROD, nie ma prądu, bieżącej wody. Ale o dziwo udają się tam uprawy, w tym roku wysyp truskawek. (moj awatar). Stosuję metodę bez przekopywania (no dig), ściółkuję sianem, słomą, trocinami, tworzę grządki podniesione z tego co mam do dyspozycji, staram się uprawiać ekologicznie. Im dłużej mam ten ogród tym wzrasta mój zachwyt nad światem roślin, zwierząt, owadów i wzajemnymi ich powiązaniami. Może na razie tyle, więcej wyjdzie "w praniu"

Dzień dobry. Znalazłam się na forum ponieważ wprowadzając się dwa lata temu do nowego domu jestem głodna wiedzy i szukam wsparcia doświadczonych ogrodników.

Obszar niezabudowany działki to cztery strefy - przód ok. 300m2 - strona wschodnia - graniczy z rozległą łąką (w przyszłości będzie tu garaż, kojec dla psa, kostka na podjeździe i niewielkie trawniki po obu stronach podjazdu, zamierzam posadzić wzdłuż podjazdu juki ogrodowe, na środku trawnika Bez lilak Krasawica Moskwy, a pod dachem w cieniu rododendrony: Rasputin, nova zembla, calsap), tu rosną obecnie moje kosaćce bródkowe i wkopany jest zbiornik na deszczówkę (obecnie przykryty płytą chodnikową, w przyszłości będzie zamontowana pompa ręczna abisynka). Jeden bok - strona południowa - to pas trawnika ok.100m2 - graniczy z dwoma sąsiadami - posadzonych jest kilka krzaczków malin i 3 róże okrywowe. Tu znajduje się też ogrodowa suszarka na pranie. Drugi bok - to również pas trawnika o podobnych rozmiarach, graniczy z jednym sąsiadem - tu mam wykonane 2 klomby z kostki brukowej, w jednej rosną konwalie i funkie - grządka wysypana korą, w drugiej piwonia jasnoróżowa i zbierany przeze mnie z leśnych wędrówek mech. Zamierzam tu stworzyć trzecią rabatę z jeżówkami i rudbekiami i dosadzić ostrokrzew. Ostatnia strefa mojego ogrodu to tył - ok. 250m2 - najbardziej nasłonecznione miejsce, graniczy z dwoma sąsiadami i ogródkiem warzywnym trzeciego sąsiada - w jednym rogu rośnie Świerk kłujący, srebrny, w drugim roku mam niewielką podwyższoną grządkę w której uprawiam pomidory gruntowe, szczypiorek, pietruszkę, roszpunkę, marchewkę, cebulę, lubczyk i ogórki, obok miętę polną i melisomiętę i żarnowca "Lena". Wzdłuż jednego ogrodzenia mam posadzonego perukowca, forsycję, tamaryszek, berberys i tawułę szarą. Tu mam również dostęp do warstwy wodonośnej, w której zanurzona jest pompa.

Ogród traktuje jako przedłużenie budynku - tu się relaksuję, pracuję, jadam. Tak jak w domu, tak i w ogrodzie nie jestem sama - mam dwóch mężczyzn - oni też mają swoje oczekiwania co do ogrodu, które muszę wziąć pod uwagę. Lubię rośliny samoobsługowe, których pielęgnacja ogranicza się do posadzenia, nawożenia, kosmetycznego cięcia czy oprysku, niewymagających zabiegów przedzimowych (okrywanie, zimowanie w domu). Trawnik traktuję jak dywan w domu - ma być taki, żebym mogła się na nim położyć - kiedy zauważę śmieć, paproszek (chwast) nie wpadam w paranoję - omijam albo ewentualnie podnoszę (wyrywam), kiedy jednak chwastów jest zdecydowanie więcej niż trawy używam herbicydu. Nie lubię tui i innych iglaków ogrodowych, za to moi sąsiedzi je uwielbiają więc mogę "cieszyć" się ich widokiem. Lubię osłaniać się od sąsiadów krzewami kwitnącymi. Rośliny traktuje w sposób praktyczny. Te, które mają jedynie wyglądać, nawożę i pryskam chemią, te które zjadam nawożę kurzakiem i pryskam czosnkiem z niewielkimi ilościami płynu do mycia naczyń, eko gnojówkami (drożdże, pokrzywy, skrzyp), sodą. Nie lubię egzotyki - chyba, że ktoś ma roślinę zadomowioną, sprawdzoną w uprawie i może mnie wprowadzić w tajniki jej uprawy. Lubię wszelkie zwierzęta - domowe i ogrodowe. Ale tu znowu jak w domu - jeden pająk - błogosławieństwo - dom w pajęczynach - przekleństwo. Póki zwierzęta nie traktują mojego ogrodu jak wychodka, czy bufetu jestem tolerancyjna, ale jeżeli mrówki urządzają na moich malinach hodowle mszycowej spadzi i podgryzają biedne biedronki stosuje środki zwalczające te mrówki (najczęściej krążki z trutką). Ślimaków nie sypię tym niebieskim bo nie znoszę widoku ich trucheł - zbieram je do zamykanego pojemnika ze zużytym olejem napędowym, który po sezonie oddaje na PSZOK - czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Lubię ptaki, żaby, jaszczurki i zaskrońce, wszelkie myszy i krety. Chociaż te ostatnie dały mi się ostatnio we znaki w postaci 48 kopców na 250m2.

W domu hoduje 8 kaktusów, 2 storczyki, 1 sansewierię, 1 bazylię (w planach mam zakup Muchołówki amerykańskiej - mój młody mężczyzna nudzi mnie o nią do swojego pokoju). Na parapecie zewnętrznym mam dwie doniczki balkonowe z 3 sadzonkami fuksji zwisającej Blue Eye i jedną taką bardzo popularną wzniesioną.

Jestem początkującym ogrodnikiem, który pracuje na cały etat i mam nadzieję, że z Waszą pomocą za kilka lat będę cieszyć się ogrodem moich marzeń.

Witam.
Mam na imię Magda. Mieszkam w okolicach Warszawy. Nie mam wielkiego doświadczenia ogrodniczego ale staram się dokształcać w tym temacie. Forum podczytuję od jakiegoś czasu. To skarbnica wiedzy Obecnie zbieram nasiona fasoli Uwielbiam dynie. Zobaczymy jak uda się moja przygoda z dyniami i fasolami w tym roku. Dzięki Wam dowiedziałam się, że istnieją niesamowite odmiany tych warzyw

mojeuprawy wrote:
Piękna ekologiczna uprawa Naparstnica na tle tej sosny pospolitej cudo

Moje uprawy, już Cię lubię, za ten zachwyt i metodę " no dig" - chciałabym to sprawdzić u siebie. Może w następnym roku. A co to za odmiana truskawek w avatarze?

To może trochę o moim hobby. Kocham rośliny od dziecka. Fascynują mnie procesy, kolory oraz powtarzalność kształtów.
Obecnie jestem posiadaczką mini ogródka. Co roku mam w nim coś innego. Łatwo o zmiany na tak małej powierzchni. Lubię zmieniać. Sieję wg kalendarza Rytmy natury. W tym roku pierwszy raz uprawiam pomidory w foliaku. Z warzyw mam jeszcze ogórki,marchewkę,cukinię, fasolę szparagową i na suche ziarno oraz zioła. Jest też niewielka rabatka kwiatowa: goździki, lawenda, mikołajek, wrzos,krwawniki, czosnki, zawilce wieńcowe i gipsówka. Chciałabym mieć eukaliptus, bo pięknie wygląda w bukietach. Lubię swój mały ogródek chociażby za to, że w jedno popołudnie mogę zrobić w nim porządek.
Zalogowałam się na forum, bo brak mi doświadczenia jak dbać o rośliny i zapobiegać chorobom. Kontakt z doświadczonymi ogrodnikami chętnie dzielącymi się wiedzą jest bezcenny.

Witam wszystkich mam na imię Tomasz interesuję się uprawą warzyw i drzewek owocowych. Forum czytam od kilku lat i w końcu przyszła pora się przywitać.

Witam kochani! Piękna pogoda u was?

witam jestem Tymon

Nawet nie wiem kiedy zleciało pół roku kiedy stałem się uczestnikiem tego forum.
Co prawda, dotychczas nawet nie przywitanym i przeważnie milczącym, ale dosyć tego

Tak więc, żeby tradycji stało się zadość...
Witam serdecznie wszystkich!!
=============================
Witam z Katowic... zielonych płuc naszego pięknego kraju.
Ponieważ spotkałem się tutaj z niebywałą uprzejmością, życzliwością i dobrymi chęciami, pragnę wszystkim bez wyjątku i każdemu z osobna życzyć codziennie... nawet jak fizycznie nie życzę, to i tak życzę... dobre, co? ... w każdym razie... życzyć miłego dnia!
Więcej o sobie w bardziej osobistym wątku, który zamierzam założyć.

Pozdrawiam
Andrzej

Andrzeju, witam świeżo upieczonym chlebem

Sól sobie zorganizuj sam
Chętnie zajrzę do Twojego zielonego kącika,czekam na wątek

Jak miło... super
Kasiu, oczywiście wiesz, że masz mrówki w piekarniku

Chodzi o pęknięcia, czy o czarne punkciki? A mrówki w domu mam, nawet zdarza mi się je dokarmiać Mój syn je hoduje, ale one poza wyznaczony teren nie wychodzą. A czarne kropeczki na chlebie to czarnuszka

Droczę się odrobinę

Oj tam, oj tam, przecież wiem

renons wrote: Witam z Mikołowa

Witam z Kostuchny

cześc wszystkim

witajcie