Kilka słow o hybrydach.
Wedle współczesnej wiedzy, najstarszymi i pierwotnymi storczykami z rodzaju
Dactylorhiza są występujące również w Polsce kukułka Fuchsa
Dactylorhiza fuchsii, oraz kukułka krwista
Dactylorhiza incarnata. Obydwie posiadają liczbę chromosomów 2n = 40 (kukułki diploidalne) oraz stanowiły rośliny wyjściowe dla pozostałych gatunków. W wyniku hybrydyzacji, wyewoluowała z nich grupa wtórna o podwojonej liczbie chromosomów 2n = 80 (kukułki tetraploidalne) oraz co niezmiernie ważne, możliwe było również wyizolowanie się nowych roślin od gatunków rodzicielskich, co ma tez ogromne znaczenie dla płodności otrzymanych krzyżówek. Przed laty wszystkie gatunki zaliczano do rodzaju storczyk
Orchis, przez co w starszej literaturze możemy spotkać np. takie określenia jak storczyk majowy
Orchis maialis. Wyodrębnienie kukułek dokonano bynajmniej nie na podstawie ich linii ewolucyjnej, ale bazowano na odmiennym kształcie bulwy: rośliny jajowato-kuliste pozostały przy rodzaju
Orchis, natomiast palczasto-podzielne utworzyły nowy rodzaj
Dactylorhiza. Nazwa rodzajowa odnosi się do greckich słów:
-
daktulos : palec
-
rhiza: korzeń
W tym momencie od razu widać podobieństwo z ich 'kuzynami' z rodzajów podkolan
Platanthera, gołek
Pseudorchis, gółka
Gymnadenia oraz ciemnogłów
Nigritella, które również posiadają podobnie wykształcone organy podziemne. Gwałtowny rozwoj nauki w oparciu o badania genetyczne, potwierdził takze ewolucyjna bliskosc wymienionych wyżej rodzajow oraz skutkował kolejnymi zmianami w systematyce. Do rodzaju
Dactylorhiza właczona została także ozorka zielona
Coeloglossum viride - aktualnie
Dactylorhiza viridis. Rownocześnie badania wykazały znaczna odrębność od rodzaju storczyk, do którego przed laty były zaliczane.
Powszechnie znanym faktem jest krzyżowanie się kukułek oraz niekiedy niezwykłe komplikacje w odróżnianiu poszczególnych mieszańców. Niestety ale nie istnieje prosty i niezawodny sposób na nauczenie się tej sztuki, ponieważ dodatkowo sprawę komplikuje tzw. krzyżowanie wsteczne - czyli tworzenie płodnych mieszańców z jednym z gatunków rodzicielskich. Schematycznie polega to na tym, ze gatunek A i B utworzą niepłodną hybrydę C, niemniej jest ona w stanie rozmnażać się poprzez ponowne krzyżowanie z gatunkami A lub B. Powstaje wówczas szereg roślin posiadających cala gamę cech pośrednich, uniemożliwiając w praktyce dokładne wytypowanie cech definiujących jej pochodzenie. W świecie
Dactylorhiza "najbardziej pewna jest niepewność", stad uczulam aby zawsze mieć pełną świadomość, ze
rośliny dostępne w handlu bardzo często dalekie są od tego, jak są nazywane. To samo tyczy się wielu przypadków roślin obserwowanych w naturze - sam fakt stwierdzenia hybrydy wcale nie uprawnia, aby 'zapamiętać' jej wygląd i tylko takie osobniki traktować jako 'pewne', bo kilka metrów dalej może pojawić się okaz o zupełnie odmiennej plamistości liści, innym odcieniu barwy kwiatów, z odrębnymi kształtami ich elementów i również może być mieszańcem tej samej pary roślin rodzicielskich. To co interesuje miłośnika ogrodów, to przede wszystkim atrakcyjność - czyli barwa, wielkość, łatwość w uprawie oraz dostępność danej rośliny. Nauka rządzi się swoimi prawami, natomiast człowiek ma to do siebie, ze uwielbia wszystko komplikować. Nie inaczej ma się rzecz w przypadku
Dactylorhiza. Możemy wyróżnić dwa źródła najbardziej znanych roślin pochodzenia mieszańcowego - hybrydy otrzymane w wyniku celowego krzyżowania oraz przypadkowe. Te pierwsze to domena hobbystów-zapaleńców, którzy niekiedy za główny cel mają otrzymanie nowej rośliny i nadanie jej nazwy własnej. Sytuacja bardzo przypomina tą, z jaka mamy do czynienia w obrębie najatrakcyjniejszych storczyków gruntowych jakimi bez wątpienia są przedstawiciele rodzaju obuwik
Cypripedium. Poprzez skrzyżowanie dwóch różnych gatunków, uzyskuje się dużą liczbę mieszańców, które wykazują cała gamę barw i niekiedy pewne różnice w kształtach. Trudno mi zgadywać, dlaczego niektórym z takich mieszańców nadaje się nazwy, a następnie wprowadza się do handlu także takie, które niewiele mają wspólnego z tym co przedstawiają zdjęcia ich producenta. Niemniej jedno jest pewne -
rośliny otrzymane z podziału wegetatywnego przenoszą cechy rośliny macierzystej,
natomiast uzyskane z jej nasion siewki, mogą się od niej znacznie niekiedy różnic. To bardzo istotne zagadnienie, stąd aby mieć pewność o czym mowa, powtórzę raz jeszcze na przykładzie. Jeśli zachwyci nas jakiś okaz, to z pewnością kupując od hodowcy bulwę uzyskaną z podziału stale rozrastającej się kępy - będziemy mieli dokładnie taką roślinę, jaka mogliśmy obserwować w jego w ogrodzie. Jeśli jednak usłyszymy, ze zamierza on ponownie skrzyżować ze sobą dwa gatunki, uzyskać nasiona i następnie otrzymać laboratoryjnie młode rośliny na sprzedaż, musimy się liczyć z tym, ze kupujemy przysłowiowego "kota w worku" i dopiero po pierwszym zakwitnięciu będzie można cokolwiek o nich powiedzieć.
Odmienna grupę roślin stanowią hybrydy 'odkryte' w ogrodach, w których przez lata trzymane były duże ilości różnych kukułek, jednak o tym będzie mowa innym razem.
Na zakończenie - w moim ogrodzie kukułki już od jakiegoś czasu rozpoczęły wzrost, stad kilka zdjęć.
Dactylorhiza "Bressingham Bonus"
Dactylorhiza x foliorella
Dactylorhiza "Eskimo Nell"
Pozdrawiam