Forum Ogrodnicze Oaza

Aaa rozumiem, okrywasz donice
Z ciekawości zajrzałam w porady w necie nt przycinania..hmmmm, trochę jestem zdziwiona.
Popatrz na jej zdjęcie ze stycznia tego roku




- zeszłoroczne to suche badylki, ona wg mnie wypuszcza młode pędy z ziemi, na tych suchotkach u mnie nic żywego nie ma, ja to wszystko starannie wycinam przy ziemi, ostrożnie żeby nie uszkodzić młodych zielonych pędów. Fakt, jest dużo roboty, ale jak już mam te super nożyczki sekatorki to idzie szybko, byle by te suchotki były suche bo nie da się ich wyrwać a mokre źle się tnie.

W każdym razie nie zostawiam przyciętej suchej miotły jak to widzę w poradach, bo ona na pewno utrudniałaby wzrost zielonych. Wtedy wyrasta zwarta fajna zielona gęsta kulka bo ma dużo światła i miejsca. Jak pisałam tnę radykalnie dopiero po kwitnieniu - takie są moje doświadczenia.
Ciekawa jestem jak się Twoja zachowa, podejrzewam, że może i się zagęści ale kwiaty będą później

Te moje zdjęcie to jest już po przycięciu, większość zostawiłam i już kwitnie
Po zimnie poprzycinałam te suche zeszłoroczne pędy ze środka tuż przy powierzchni i ciachnęłam kilka młodych końcówek z pączkami żeby zobaczyć jak się zachowają.

Basiu Twoja jest ładna, ale faktycznie moja jakby gęstsza, może to też kwestia odmiany? Pochwal się czy cięcie pomogło

Kwitnie niebieska i biała

Dzisiaj w pełni kwitnienia. Taka ciekawostka - bzyki nie gardzą niebieską ale oblepiają białą

Mam dwie odmiany zwykłą Faassena i taką która nie tworzy zwartej kępy, ale wypuszcza pojedyncze baty.

Jeszcze nie doleciała a już język na wierzchu

Powoli zaczyna się drugie kwitnienie

Jesienna już powoli kończy kwitnienie

Klika moich kocimiętek zabiera się właśnie do kwitnienia po ostatnim przycięciu ale czy zdążą? Temperatura nie więcej niż 12st więc nie robię sobie nadziei.

Zdążą u mnie oba gatunki powtórzyły i ciągle wypuszczają kwitnące pędy

MARRY a kiedy je przycinasz? Przed zimą czy wiosną? Do tej pory przycinałam je wczesną wiosną kiedy już startowały. Zaczynają rosnąć bardzo wcześnie więc trochę dziobaniny z tym jest żeby nie uszkodzić młodych. Zastanawiam się czy nie przyciąć przed zimą, ale czy nie przemarzną?

Milena, fotki z teraz mi się nie udały bo u mnie b.pochmurno i pada. A chciałam pokazać że pół kępy zielenieje, a pół jest po drugim kwitnieniu owady stale się przy niej kręcą.
Przed zimą zetnę te drugi raz kwitnące i zostawię na ziemi wokoło. Ale jeśli będę miała czas

Spokojnie możesz ciąć teraz, nie zmarzną zwłaszcza ta podstawowa.

Teraz nie ma co ciąć, bo jeszcze kwitną

Jak kwitną to pewnie że szkoda

Ostatnio musiała zwabić kota, bo są ewidentne ślady na narożnej kępie