Forum Ogrodnicze Oaza

Cieszynianka wiosenna , Hacquetia epipactis Neck.ex DC.)

Cieszynianka wiosenna to niska bylina z rodziny selerowatych, czyli daleka krewna naszego warzywnego selera

Jest to też geofit, czyli roślina rozwijająca się wczesną wiosną, nim na drzewach pojawią się liście zasłaniające światło. Jej drobne żółte kwiaty pojawiają się zanim wyrosną liście i tworzą kwiatostany o typie główki, które podparte są 5-7 efektownymi zielonkawymi podsadkami udającymi płatki. Cieszynianka kwitnie aż do maja.
Rozrastając się tworzy przyziemną rozetkę ząbkowanych liści dorastających do 20 cm. na dość długich ogonkach.

W naturze porasta ona zalesione wapienne stoki gór, gdzie panuje duża wilgotność. W Polsce występuje na Pogórzu Cieszyńskim, rzadziej na Pogórzu Śląskim, a w Beskidzie Śląskim tylko na pojedynczych stanowiskach.

Jest ona objęta całkowitą ochroną, - umieszczona na Czerwonej liście roślin i grzybów Polski (2006) w grupie gatunków narażonych na wyginięcie[/b].

Wikipedia podaje, że pierwsza nazwa polska (hacquetia lub hakwetia) była zwykłym spolszczeniem nazwy łacińskiej. Obecna nazwa polska łączy się z popularną na Śląsku Cieszyńskim legendą, że nasiona cieszynianki przyniósł tu w czasie wojny trzydziestoletniej szwedzki żołnierz: ciężko ranny, przed śmiercią prosił by woreczek z ziemią, który mu zawiesiła u szyi matka, wysypać na jego grobie. Pierwsze roślinki nowego gatunku miały zakwitnąć właśnie na jego mogile.

W rzeczywistości polską nazwę – cieszynianka wiosenna – zaproponował dla tego gatunku dopiero w 1924 r. profesor cieszyńskiej Wyższej Szkoły Gospodarstwa Wiejskiego Kazimierz Simm, dla podkreślenia, że w okolicach Cieszyna ten gatunek rośliny występuje w Polsce najliczniej.

W ogrodzie potrzebuje ta bylina miejsca pod drzewami, wilgotnego, żyznego, o lekko podwyższonym pH.
Ładnie prezentuje się w grupach z innymi roślinami wcześnie kwitnącymi, np. z przylaszczkami. Ponieważ wywodzi swój rodowód z gór, jest idealną rośliną do ogrodów skalnych.

Odmiana cieszynianki 'Thor' posiada ciekawe liście variegata.

Pojawiające się kwiatki leżą płasko na ziemi, stąd dość trudno roślinę umiejscowić w ogrodzie tak, by była dekoracyjna (mam z tym problem). Daje samosiew, duże kępy jest dość łatwo podzielić. Liście, rozwijające się po kwitnieniu, coś z selera mają w sobie , lekko błyszczące, dość grubaśne, ładne, żywozielone. Czy ktoś mógłby się podzielić przepisem na bardzo obfite kwitnienie, mam roślinkę od lat i chyba 8 kwiatów z dość starej kępki to wszystko

Moja w tym roku się nie pokazała
Miała bym ją już trzeci rok ... Nic nie wskazywało, ze miejsce jej nie odpowiada. Ładnie rozrosła się w ubiegłym roku. Zimą przykryta była liśćmi, które opadły z drzewa pod którym rośnie.
Szkoda mi jej bardzo, a że podoba mi się, to chyba spróbuję jeszcze raz ...

Zdjęcie cieszynianki z ub. roku

tulipanka wrote: Może jeszcze wyjdzie, mam drugą kępkę w zimniejszym miejscu, rozgrzebałam wczoraj i coś tam widać. Myśl pozytywnie
A co myślicie o b.delikatnym podsypaniu dolomitem?

A to moja cieszynianka, tak wygląda na dzień dzisiejszy

I sieją się Tak wygląda roczna siewka

Ciekawe po ilu latach zakwitnie, ale obstawiam, że za rok będzie pierwszy kwiatek

Polu, nigdy nie badałem ph gleby, a co do struktury, to na pewno jest przepuszczalna. Dwa tygodnie bez deszczu i susza, to moja zmora

U mnie przezimowala właśnie drugą zimę. Glebę ma gliniastą i kwaśną a miejsce zacienione.

Moja cieszynianka wiosenna przeżyła pierwszą zimę u mnie , była przesadzona więc może dlatego nie przyrosła zbyt wiele. Rośnie w półcieniu ,glebę mam lekką , przepuszczalną z tendencją do umiarkowanego przesuszania , odczynu nie badałam , z pewnością jej nie podlewałam w sezonie .Zimowała bez okrycia bo nawet o niej nie pamiętałam...






Maria

A moja jednak przezimowała i pokazała , że potrafi zakwitnąć .............. i co z tego , że kwiatek tylko jeden

Dość rzadka odmiana 'Thor'

Kolega był rok temu na targach w Starym Polu?

Tak w kwestii warunków glebowych odpowiednich dla cieszynianki...Dla mnie wszystko jest jasne po tym, jak dziś zobaczyłam cieszyniankę w ogrodzie koleżanki...
Moja na glebie przepuszczalnej, piaszczystej, choć do sadzenia użyłam ziemi sklepowej i dolomitu...



I cieszynianka w ciężkiej glinie bez dolomitu i żadnych innych dodatków...w tym nawozów...



Sadzonki miałyśmy podobne...I wszystko jasne!

Nie wiedzialam,ze tez mam cieszynianke na rabatce."Przyniosla" sie z ktorejs z wypraw do lasu i od 2 lat rosnie bez opamietania. Fajnie komponuje sie z szafirkami:)

Przepraszam za pomyłkę, to śledziennica skrętolistna-

Niech ta śledziennica tu będzie, a nasze cieszynianki niech sobie na nią popatrzą i pouczą jak trzeba się rozrastać
Marto rzeczywiście różnica w glinie. Ja mam jedną rosnącą u mnie ponad 12 lat i ma aż trzy liście i jednego kwiatka. Potem dowiozłam inną, mniej marudną, no ale rośnie w lekkiej ziemi. Nie mam gliny niestety.

Hmmm, moja cieszynianka rośnie bez problemu na "skalniaku" osłonięta od słońca niski żywopłotem (30-40cm) z tawuły dając nawet trochę młodych roślinek. Nigdy nie badałam odczynu gleby a ziemia taka sobie ogrodowa. Ale ja mieszkam na Śląsku Cieszyńskim i to może dlatego??

Rok temu była w pełni kwitnienia, a w tym dopiero się ruszyła